Olea All Suite Hotel

top of the top

To był nasz drugi raz w Olea, po kilku latach podróżowania po ciekawszych greckich hotelach, postanowiliśmy wrócić do Olei - ciężko sobie wyobrazić lepszą decyzję, wszystko poszło równie fantastycznie, co poprzednio. Zacznijmy od hotelu - od czasu otwarcia hotelu pojawiło się kilka podobnych ekskluzywnych modernistycznych miejsc, ale póki co żadne nie dorównuje Olei. Wyjątkowe miejsce na wzgórzu wśród ogrodu oliwnego, eleganckie pokoje, w środku wszystko co potrzeba. Obsługa bez zarzutu (część nawet nas pamiętała z poprzedniego wyjazdu <3). pojawił się maly problem z Wi-Fi w jednym z pokoi, natychmiastowo przeniesiono nas do innego pokoju i dorzucono butelkę prosecco. Jedzenie zasługuje na osobny esej. Oferta kulinarna jest NIEZIEMSKA, greckie menu a'la carte na kolację (codziennie inne polecane potrawy) + dodatkowo wspaniały szwedzki stół. Na śniadania podobnie szeroka oferta śródziemnomorska szwedzkiego stołu (a mówimy tylko o jednej restauracji; jeśli ktoś ma ochotę na dodatkowe doznania w bardziej prywatnej scenerii wśród drzew oliwnych, druga z restauracji czeka). Z mojej perspektywy brakowałoby może kawy speciality, ale podstawowa oferta kawowa bez zarzutu. Food coma raczej gwarantowana - polecam brać ofertę half-board. Baseny są pięknie zaprojektowane i do tego w każdym mamy lekko inną temperaturę - bardzo przydatna sprawa jeśli mamy różne preferencje. Tłoku nigdy nie ma (spora część pokoi ma prywatne baseny). Siłownia jest nieźle wyposażona, ale dość mała - ja i tak biegałem po wyspie, ale jeśli komuś zależy na ofercie spa/gym/yoga, to polecam skorzystać z apki hotelu, gdzie można rezerwować terminy (przydatne dla introwertyków!) Póki co powiedziałbym że nie ma lepszego hotelu na wypoczynek na południu Europy. jeśli jest okazja (oferta Rainbow była dosć konkurencyjna), szkoda się nie zdecydować. Loty i dojazd zapewnione z biura podróży, opieka na miejscu dopasowana do potrzeb (idealnie), nic dodać nic ująć.