Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo udany wyjazd, dla poznania krajów arabskich. Ciekawy kontrast między nowoczesnością Dubaju a tradycyjnym Omanem. Wycieczka dobrze zorganizowana. Pilot wycieczki (Pan Maciej), super, charakteryzujący się ogromną wiedzą o krajach arabskich, którą przekazywał w ciekawej formie. Hotele na objazdówce, bez zarzutu. Dodatkowe atrakcje w formie fakultetów, bardzo ciekawe (niestety, dodatkowo płatne). Tempo zwiedzania na wycieczce objazdowej odpowiednie dla całej grupy. Drobna uwaga. Osobiście, dodałbym jeszcze, jako dodatkową atrakcję, wizytę na plantacji daktyli.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Kwintesencja tego, jak powinna wyglądać dobrze zaplanowana wycieczka objazdowa. Tak więc: znakomity przewodnik Pan Łukasz z ogromem wiedzy, którą świetnie potrafi się dzielić; hotele wysokiego standardu, czystości i wyjątkowo miłej i pomocnej obsługi; wyśmienite jedzenie (polecam gorąco dokupić obiadokolacje, brak szans na zjedzenie taniej i smaczniej na mieście). Swój wyjazd rekomenduję planować w miesiącach zimowych. Pogoda idealna na zwiedzanie (ciepło, przyjemnie ale nie jest zbyt upalnie). Kąpiele raczej odpadają ze względu na dość silny i zimny wiatr na plażach emirackich i omańskich (Uwaga- w Omanie jest cieplej niż w Emiratach). Polecam z całego serca! P.S. Moim odkryciem na tej wycieczce jest... Oman. Absolutnie cudowny!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka spełniła moje oczekiwania . Bardzo dużo zostało nam pokazane w krótkim czasie. Była to moja 2 w życiu obiazdówka i myślę że nie ostatnia. Największe wrażenie zrobił na .nnie meczet i pałac w Abu Dhabi . Wycieczka na Safari była niezapomniane.nianym doświadczeniem.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jedziemy na ziemie arabskie, oglądać skarby pustyni wyhodowane za pomocą petrodolarów i odsalanej wody morskiej. Po sześciu godzinach lotem czarterowym wylądowaliśmy u wrót Państwa współczesnego Faraona – Zjednoczonych Emiratów Arabskich Szejka Zajeda ibn Sultan an-Nahajan. Na jego cześć budowany jest właśnie w Abu Dhabi chyba najokazalszy meczet na świecie. Jego główna sala modlitewna o wielkości 17 000 m2 pomieści 40 000 wiernych. Port lotniczy w Szardży (Sharjah), drobiazgowa kontrola przy odprawie, skanowanie tęczówki oka, wreszcie jakieś wyjście na tzw. świeże powietrze. Trudno mówić o świeżości w kraju, w którym nie chodzi się piechotą a wszyscy poruszają się pojazdami zasilanymi paliwem po złotówce za litr... Upał duży. Na szczęście busik klimatyzowany. Pierwsze wrażenie – lekki szok. Najbardziej pospolitym samochodem na parkingu jest Lexus... Czy to Hollywood? Nie! To środek pustyni! Podziwiając las dźwigów na budowach setek wieżowców, w drodze do hotelu dowiadujemy się, że tu praktycznie nie chodzi się piechotą. Każdy ma samochód, bo nie ma tu specjalnie rozpowszechnionej komunikacji miejskiej, pociągów, tramwajów, metro dopiero jest budowane; są za to sześciopasmowe autostrady, właściwie dwunastopasmowe, bo pasów po sześć w każdą stronę. Na tych, którzy koniecznie chcą skorzystać jednak z komunikacji publicznej, czekają klimatyzowane przystanki autobusowe. Charakterystyczną i rzucającą się w oczy cechą ZEA jest różnorodność. Wielokulturowość, wielorasowość, wielowyznaniowość i wielokuchenność ;-) Odczuliśmy to we wszystkich siedmiu Emiratach. Co jeszcze nas zaskoczyło? Oto top 5: 1. Szczęśliwi mieszkańcy roztaczający wokół siebie aurę pewności, bezpieczeństwa uprzejmości i życzliwości, czego trudno byłoby się spodziewać po dumnym narodzie o wyjątkowo – jak na nasze standardy – surowym wychowaniu i poglądach. 2. Przepiękna zieleń kontrastująca z wszechobecnymi piaskami lub gruzowiskami pustyni w aurze żaru lejącego się z błękitnego nieba. Najwięcej zieleni jest notabene w najbiedniejszym emiracie - Fujairah. 3. Chyba największy na świecie plac budowy. Czegoś takiego nie było nawet w Chinach. W budowie jest wszystko. Wyspy (świat, palmy), Burj Dubai (tak tak, mało kto wie o tym, że w planach jest zbudowanie jeszcze wyższego od Burj Dubai budynku, choć do końca nie wiadomo jaką wysokość będzie miał Burj Dubai) i kilkaset innych drapaczy nieba, bo chmur tam co kot napłakał. W budowie jest meczet Szejka Zajeda, kolejne autostrady, fabryki wszystkiego – bo Emiraty inwestują petrodolary w biznes produkcyjny, skocznię narciarską, kurorty w górach... 4. Atrakcje, atrakcje, atrakcje. Turysta ma tu w czym wybierać! Plażowanie, kąpiele w rzekach okresowych, jazda jeepami po pustyni, kręcenie się na ogromnym kole widokowym Eye of the Emirates (60 m wysokości), polowanie na skorupiaki (zorganizowano je dla nas w Ajmanie, najmniejszym z Emiratów), taniec brzucha w pustynnej scenerii, rejs z masażami i malowaniem dłoni henną, zakupy - choćby na tradycyjnym Gold Souku w Dubaju... 5. Wszystko jest tu nowe, nowsze, najnowsze. Nawet w muzeach próżno szukać jakichś kilkusetletnich artefaktów - prędzej znajdzie się tam plastikowe figury obrazujące życie przodków ludzi tych ziem. Słynny Jumeirah Mosque w Dubaju wygląda bardzo tradycyjnie, ale zbudowany został... w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku. Takie przykłady można byłoby mnożyć. Co do kuchni – można dostać tu wszystko. Jest mnóstwo jagnięciny na tysiące sposobów w czym celują licznie reprezentowane w ZEA restauracje libańskie. W niektórych emiratach jest co prawda problem z winem czy piwem, od czego jednak liberalny Dubaj? Tu znajdziesz wszystko co trzeba, żeby przypadkiem nie schudnąć w trakcie kolejnych, wyczerpujących zakupów w Mall Of The Emirates (2,4mln stóp kw - 223 000m kw) ze słynnym Ski Dubai, czy też Dubai Mall (http://www.thedubaimall.com/) - największym na świecie centrum, o powierzchni 12,1 miliona stóp kwadratowych, którego otwarcie planowane jest na 31.08.2008. Oglądając różnej maści cuda Emiratów trudno oprzeć się wrażeniu, że jeśli coś zmieści się na tutejszej pustyni, to szejkowie to sobie wybudują. I to z takim rozmachem, by było największe na świecie. Przy okazji – Emiraty to kraina autostrad. Tysiące kilometrów równego asfaltu, gdzieniegdzie radar i progi zwalniające – śpiący Beduin – taka odmiana śpiącego policjanta. Tym się różnią, że obok policjanta najczęściej nie ma nawet znaku ostrzegawczego, a przed Beduinem jest strefa spowolnienia, spowalniacze ostrzegawcze na asfalcie i dopiero Beduin właściwy ;-) To dla kierowców ceniących jazdę bez przygód. Dla pozostałych są bezpieczne, nie zadrzewione pobocza.To niemal raj - a jeśli komuś coś się nie podoba, może zadzwonić do Szejka i mu to powiedzieć.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka była niesamowitym doświadczeniem. Zafascynowała nas różnorodnością krajobrazów, od malowniczych gór po pustynne obszary. Gościnność miejscowej ludności i ich bogata kultura dodatkowo wzbogaciły moje przeżycia. Warto było odkrywać historyczne zabytki i cieszyć się tradycyjną kuchnią. Zorganizowana trasa była dobrze przemyślana, zapewniając zarówno relaks, jak i przygody. Nasz Pilot wycieczki Pani Marta Lesińska była absolutnie fantastyczna. Jej głęboka wiedza na temat lokalnej historii, kultury i przyrody była inspirująca. Z pasją dzielił się fascynującymi opowieściami, sprawiając, że każde miejsce stawało się jeszcze bardziej interesujące. Zawsze był pomocny, elastyczny i doskonale zorganizowany, co sprawiło, że podróżowanie było bezproblemowe. Entuzjazm i zaangażowanie Pani Marty uczyniły wycieczkę niezapomnianą. Dzięki temu odkrywanie nowych miejsc stało się prawdziwą przygodą! Do Omanu chcemy wrócić w marcu :)
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo ciekawy i dobrze ułożony program. Objazd bez długich przejazdów i wstawania o świcie. Zapewniony czas wolny w każdym z odwiedzanych miejsc. Na pewno warto zobaczyć oba kraje i dokonać porównań :)
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Witam, chciałem podzielić się moją opinią dotyczącą wycieczki pt. „Złote wrota pustyni” organizowaną przez biuro Rainbow. Na wycieczkę wybraliśmy termin marcowy ze względu na pogodą – zwiedzanie w upałach nie należy do największych przyjemności 😊. Pogoda dopisała , temperatury kształtowały się od 25 do 30 stopni, jednego dnia spadło parę kropel deszczu, ale to nie popsuło nam humorów. Organizacja wycieczki bardzo dobra, w szczególności miło wspominamy pilota pana Wojtka, który posiada dużą wiedzę o regionie, kulturze oraz religii i umie ją w ciekawy sposób przekazać. Dzięki tej wycieczce i panu Wojtkowi można inaczej spojrzeć na islam … . Za to dziękuję. Region ciekawy, wycieczka łączy nowoczesność z historią – nowoczesność w Emiratach historia w Omanie, polecam również wycieczkę fakultatywną pustynne safari. Niezapomniany smak Omanu to kawa z kardamonem i daktyle w czekoladzie … . Hotele 3 – gwiazdkowe ale w dobrym standardzie, powiedziałbym, że w lepszym niż niejednokrotnie ich odpowiedniki w Europie, w niektórych hotelach można było skorzystać z basenu o ile oczywiście czas na to pozwalał. Ogólnie wycieczkę bardzo polecam.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
przepiękna wycieczka świetnie zorganizowana, pani Marta to przewodnik na szóstkę, skarbnica wiedzy , wszystko nam się podobało 😍
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pan Łukasz byl tak dobryze wszekie ovens sa nie wystarczjace .To dzieki niemu Impreza bardzo udana .nie mam uwag negatywnych .wiecej takich przewodnikow I takich Imprez ..warts polecenia .
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka i kraje, które zwiedzałem w czasie objazdu „Złote wrota pustyni” nie były jakimś moim specjalnym marzeniem. Myślałem o niej już w zeszłym roku, jednakże teraz mogłem dopiero tam się wybrać. I dobrze, że tak wyszło. Islam i cywilizacja arabska jest obecna i dominująca na sporych obszarach Afryki i Azji. Jednakże aby poznać jej prawdziwy smak trzeba udać się do jej jądra i kolebki czyli na Półwysep Arabski. W naszym kraju podobnie jak w Europie istnieje dziwna fobia przed wyznawcami islamu. I mimo że sporo turystów tam jeździ to nadal panuje taka przykra psychoza. A tymczasem cywilizacja wyrosła na islamie to jedna z najznamienitszych cywilizacji i kultur w dziejach ludzkości. Ale żeby ją poznać nie można się bać albo czuć odrażenie. Wyśmienita kuchnia, zabytki, souki gdzie można dokonać ciekawych zakupów, obiekty kultu religijnego, współczesna zabudowa, historia-tradycja, klimat orientu okraszony słońcem i wysoką temperaturą powietrza, bajeczne krajobrazy gajów palmowych, pustyń i gór oraz gościnność wyznawców islamu skłaniają zawsze do wspomnień i powrotów. A więc czego tu się bać? Wystarczy tylko dostosować się do ich praw dotyczących gościnności, zabrać ze sobą trochę pieniędzy i już masz piękną przygodę. Pamiętaj dla muzułmanów gość jest zawsze al haram, czyli święty, a więc nie wolno mu bez powodu zrobić krzywdy. Poza tym jak chcesz poznać świat islamu, gdy go nie dotkniesz i nie przemierzysz stopą podróżnika? Bierz przykład z innych, którzy już tam byli i sam się przekonaj, a kraje Półwyspu Arabskiego wprowadzą Cię w swój klimat, który opisałem w tej opinii. Zjednoczone Emiraty Arabskie, Dubaj, czy Abu Dhabi są tematami jakby oklepanymi w przekazie społecznym w naszym kraju, nie tylko przez internet. Od wielu lat mówi się o tym co tam się dzieje i co tam jest. Jednakże Oman to nadal temat tabu i dlatego pobyt w tym kraju stał się dla mnie wielkim zaskoczeniem. Obok tradycji, cywilizacji i kultury wyrosłej z islamu widziałem sporo nowoczesności w infrastrukturze drogowej, hotelach, czy zmotoryzowaniu społeczeństwa omańskiego. Omańczycy chodzą w tradycyjnych strojach i jeżdżą nowoczesnymi samochodami. W Z.E.A. zobaczysz i usłyszysz dużo o nowoczesności, rozwoju i perspektywach na przyszłość. Będziesz zachwycać się nowoczesnymi obiektami i słuchać że lub tamto jest „… największe na świecie”, a w ich cieniu tam stanie tradycja dawnych plemion arabskich gdy będziesz zwiedzać muzea i odrestaurowane dzielnice Abu Dhabi i Dubaju, mijając meczety, souki i życzliwych tubylców. W Omanie zobaczysz i usłyszysz o dawnych fortach okraszonych pięknem natury i przyrody Półwyspu Arabskiego. Poprzez to cofniesz się stulecia wstecz, a mijający Cię Omańczycy w tradycyjnych strojach na ulicach miast i soukach stworzą dodatkowy nastrój dla turysty z innej cywilizacji… i poczujesz się jakbyś grał w filmie fabularnym. Jednakże pomimo, że wydawało mi się że wyjazd do Emiratów to kompletny snobizm i będę się nudzić oglądając tamtejsze obiekty, które znane są z mediów i przekazu osób które stamtąd wróciły, to po powrocie powiedziałem do siebie: Byłem tam, zwiedziłem, narobiłem zdjęć i jestem zadowolony. Na początku wydaje się, że jechać tam to strata czasu i pieniędzy, ale po faktach gdy to widziałem z bliska i wszedłem do wewnątrz wtedy człowiek będzie w pełni usatysfakcjonowany. Więc jeśli masz takie same dylematy co ja to dobrze, to najlepsza pora żeby się tam wybrać, na pewno będziesz zadowolony, że tam byłeś, tak jak ja. Oba kraje są bardzo bezpieczne i warto przestrzegać prawa jakie tam panuje. My nie stanowimy dla nich zagrożenia, ani oni dla nas.