Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ocena z wycieczki 5!
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pierwszy termin nowego programu,ale realizacja udana, z małymi "ale"
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo ciekawa wycieczka dająca możliwość zwiedzenia wielu przepięknych miejsc. Ale od początku: 1. Heidelberg - przewodniczka pani Sonja - bardzo zaangażowana, chociaż jej polski w cale nie był taki dobry. Niestety nie zrozumiałam wszystkiego. Miasto godne zobaczenia. 2. Trewir - jeden z piękniejszych punktów programu. Pan przewodnik Łukasz - kompetentny, dobrze się go słuchało. 3. Cochem - warte zwiedzenia. Ale przede wszystkim wizyta w winiarni u państwa Haxel - możliwość skosztowania win. Gospodarz z pasją opowiadał o produkcji wina, można naprawdę dużo się dowiedzieć. 4. zamek Stolzenfels - przepiękny zamek. Miejscowy przewodnik (tłumaczony przez pilota) bardzo ciekawie opowiadał. 5. opactwo Maria Laach - zwiedzaliśmy samodzielnie: Klasztor oraz sklep z produktami wykonanymi przez Benedyktynów. 75% uczestników w tym czasie jadła zamiast zwiedzać. W sumie dla osób, które nie wykupiły kolacji to była jedyna możliwość zjedzenia czegoś ciepłego. 6. rejs po środkowym Renie - 1.5 h rejs daje możliwość zobaczenia najpiękniejszego odcinka środkowego Renu wraz z zamkami, twierdzami. Na plus. 7. zamek Rheinfels - zwiedzany samemu. Ale każdy miał mapkę i wiedział jak iść. Czas 1.5 h jak najbardziej odpowiedni aby wszystko zobaczyć i nie nudzić się. 8. Koblencja - Minusem jest przewodnik - pani Marta (potem w Bonn i Kolonii jest ta sama przewodniczka). Nie pochłonęły mnie jej opowieści. Miałam wrażenie że nie czuła tego co opowiada. Plusem jest wjazd wagonikami na twierdze Ehrenbreitstein. Wspaniałe widoki. Również Deutches Eck wart odwiedzenia. 9. Bonn - Trochę za krótko. Minus - przewodnik pani Marta- zob. Koblecja 10. Bad Münstereifel - Niepotrzebny punkt programu - nic ciekawego. Domy w stylu pruskim były i tak już w Cochem. W Bad Münstereifel spędzilismy tylko godzinę. W tym czasie można było zostać w Bonn i coś jeszcze zobaczyć. Np Haus der Geschichte (Muzeum RFN). 11. Akwizgran - przepiękne miasto z piękną katedrą. 12. Kolonia - Możliwość zobaczenia katedry kolońskiej. W czasie wolnym można samemu wejść na jedna z wież katedry (523 schody :)) Plus - taras widokowy, muzeum rzymsko - niemieckie. Chociaż można ten czas skrócić do 1.5 h a pozostałą godzinę spędzić w np. muzeum czekolady. Minus - kolacja regionalna - kelner niezainteresowany nami, mały wybór potraw. Kolacja mogłaby być wcześniej niż o 21.00. Osoby, które nie wykupiły kolacji nie miały jak zorganizować sobie czasu, bo wszystko było już zamknięte. Drugi minus - przewodniczka Marta (zob. Koblencja). Trzeci minus to przewodnik w muzeum wody kolońskiej. Jak dla mnie to on grał jakąś rolę w teatrze a nie opowiadał. Ale były osoby, którym taki sposób opowiadania sie podobał. Kwestia gustu. Ogólnie wycieczka naprawdę warta polecenia.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka to w wielkim skrocie zwiedzanie kilku wielkich znanych katedr (Kolonia, Aachen, Kevelaer) i zamkow roznej wielkosci (wielkie ruiny z lochami jednego z zamknow nad Renem, zamek romantyczny, zamek w Cochen) i dodatki czyli rejs po Renie, spacery po starych miastach w Kolonii, Aachen, Koblencji, Cochen, Colmar, dwa przejazdy kolejka linowa i muzea czekolady i wody kolonskiej. W kazdym miescie po programie wspolnynego zwiedzania jest tez czas wolny (1-3 godziny) wiec mozna wejsc do muzeum, galerii sztuki lub zwiedzic to na co sie ma ochote. Dla pary 30-latkow lubiacych zwiedzanie bylo w sam raz atrakcji.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo ciekawa, ale wymagająca jeszcze dopracowania (byłam w pierwszym terminie).
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
warto uczestniczyć w rejsie statkiem nad renem. Niezapomniane widoki.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pomimo licznych zastrzeżeń organizacyjnych warto pojechać do Nadrenii...
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program został zmodyfikowany, jak widać opinie uczestników zostały wzięte pod uwagę przez biuro. Bo program, który był w tym roku był źle przemyślany, źle zaplanowany i średnio atrakcyjny (m. in. jeżdżenie w tą i z powrotem pomiędzy miejscowościami zamiast ułożenie trasy "po kolei", jak leżą miasta; bezsensowna wyprawa do Francji ostatniego dnia- ale to zostało już usunięte). Generalnie zwiedzanie nie jest wyczerpujące, program nie jest napięty, jest dużo wolnego czasu. Wiele punktów jest sztucznie rozciąganych w czasie, żeby tylko zapełnić dzień. Kilka fajnych punktów, jak muzeum czekolady, muzeum perfum czy rejs po Renie. Hotele dobrej klasy, warunki bardzo dobre, wyżywienie również- szwedzki stół i duży wybór owoców, warzyw, wędlin, codziennie coś na ciepło. Tradycyjnie współwycieczkowicze narzekali na obiadokolacje- mało atrakcyjne, mało jedzenia, monotonne potrawy, posiłki nie warte swojej ceny. Jak to zwykle w Niemczech, jest wiele okazji w czasie wolnym do zjedzenia obiadu na mieście- za małe i za większe pieniądze, każdy ma wybór. No i niestety pani pilotka średnio się sprawdzała- sami uczestnicy wycieczki zaznaczali, że nie panuje nad grupą; to nie ona pełniła funkcję organizacyjną tylko grupa narzucała jej bądź wprost wymuszała na niej pewne rzeczy. Tłumaczenie z języka niemieckiego też pozostawiało wiele do życzenia- pomijanie lub przekręcanie istotnych informacji, jak chociażby przetłumaczenie daty 1948 jako 1984- rozumiem, że po niemiecku to się czyta "od tyłu", ale pani pilotka jest podobno germanistką.