5.0/6
Wyjazd spokojny, niezbyt intensywny, dużo pływania po rzece i relaksu
Joanna Warszawa - 29.03.2014
2/4 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Wycieczka bez pośpiechu, pokazująca życie w Afryce. zwiedzając można zobaczyć codzienność Gambii i Senegalu. Nasza wycieczka była wyjątkowa dzięki Małgosi- najlepszej przewodnik jaką mieliśmy kiedykolwiek. Nawet Zidan z Egiptu spadł na drugie miejsce.
Małgorzata, x - 23.03.2025 | Termin pobytu: luty 2025
1/1 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Ogólnie oceniamy wycieczkę pozytywnie . Zakładaliśmy od razu że przyrodniczych fajerwerków jak np. na safari w Keni to tu nie będzie i mieliśmy rację . Niemnie zobaczyliśmy wiele ciekawych miejsc i zwierząt . Uwaga dla tych którzy boją się malarii - komarów praktycznie nie było . Bardzo przyjazny klimat czyli gorące , suche ale nie upalne dni a za to chłodniejsze noce pozwalały na fajny wypoczynek . W naszej grupie - 19 osób - było dziecko sześcioletnie jak i osoby starsze i wszyscy spoko dawali radę . Spaliśmy tylko w dwóch hotelach : w jednym w Gambii i drugim w Senegalu więc nie było potrzeby codziennego pakowania się i przejazdów do nowego hotelu . Standard hoteli średni ale to naprawdę biedne kraje . Za to jedzonko fajne i w wystarczającej ilości i asortymencie . Polecamy ten objazd tym , którzy chcą coś zobaczyć nie męcząc się przy tym za bardzo .
JACEK, RYBNIK - 20.02.2023 | Termin pobytu: luty 2023
18/18 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Jeżeli liczycie na intensywną bieganinę, zwiedzanie wielu zabytków, bardzo wczesne wstawanie i bardzo późne kolacje to .... wybierzcie np. wycieczkę po Turcji :) Wycieczka po Gambii i Senegalu to możliwość spokojnego zanurzenia się w piękno zachodnioafrykańskiej przyrody, to możliwość spokojnego spojrzenia na codzienne życie miejscowej ludności. Gambia, zwana krajem ludzi uśmiechniętych, rzeczywiście taka jest co .... czasami jest wręcz męczące. Spacerując po pięknych plażach co chwilę jesteśmy zaczepiani przez miejscowych. Wszyscy uśmiechnięci i wszyscy chcą z Tobą porozmawiać. Jedni, bo mają w tym ineteres (pamiątki, sklepiki, taksówki czy własne restauracje), inni tak po prostu. Senegal pod tym względem jest zupełnie inny. Byćmoże barierą jest język francuski, którym się porozumiewają. Kilka praktycznych informacji:- Na objeździe byliśmy na przełomie listopada i grudnia. Mugga, czy inne insektooporne specyfiki były zbędne. - Jeść można wszędzie i wszystko. Polecamy przede wszystkim jassę i domodę. Oczywiście trzeba spróbować barrakudę, bardzo smaczną rybą jest też miętus. Ciekawym odkryciem jest też sok z baobaba - trochę cierpki, bardzo gęsty i wg miejscowy rewelacyjny na wszelkie dolegliwości. Warto skosztować miejscowych orzechów nerkowca - przepyszne.- Z pamiątkami zalecamy nie czekać. Jak się coś podoba w 1 dniu wycieczki to kupić ... może się już nie pojawić w innym miejscu. Generalnie lepiej zaopatrzyć się w pamiątki w Senegalu - jest taniej. O targowaniu pisać chyba nie trzeba :) To jest obowiązek. Fajne drewniane figurki i magnesy można nabyć na plaży na Cap Skirring.- Raj dla fotografów i ornitologów. Ilość wszelakiego rodzaju ptactwa jest uderzająca.- Przy okazji robienia zdjęć - zwróćcie uwagę, by nie robić zdjęć wojskowym - może się to skończyć konfiskatą sprzętu,- Trzeba pamiętać, że w Gambii i Senegalu są inne waluty. Z wymianą pieniędzy nie ma żadnego problemu. Co ciekawe w Senegalu obowiązującą walutą jest frank CFA i posiada sztywny kurs w stosunku do waluty EURO. Niezależnie czy będziemy wymieniać pieniążki na straganie, w sklepie czy "kantorze", wszędzie dostaniemy tyle samo. Jeżeli zostanie nam waluta Senegalu, możemy ją wymienić na granicy z Gambią,- Na lotnisku w Bandżul nie ma nic ciekawego....nawet klimatyzacji :)- Na naszym objeździe nie było możliwości zakupu wody od kierowcy, ale jeśli tylko ktoś potrzebował to był krótki postój na uzupełnienie braków.- W niektórych miejscach w Senegalu dosyć nerwowo reagują na zdjęcia, lepiej podjeść, porozmawiać, a wtedy podejście do fotografowania zmienia się o 180 stopni,- Piwo w Gambii to koszt ok. 2,6-3 zł/0,33l, w Senegalu ok. 6,5 zł/0,66l - lekkie, miejscowe, doskonałe na panujące upały. W wielu miejscach dostępne też piwa międzynarodowych koncernów - Heineken czy Carlsberg itp.- I jeszcze jedno :) Miejscowa whisky, w Senegalu to koszt ok. 16 zł/litr, w Gambii 11 zł/litr. Na codziennne odkażanie jak znalazł ;) choć bardziej delikatne podniebienia mogą mieć z nią problem ... szczególnie z tą z Gambii :))))- Dla osób pozostających na pobyt - obowiązkowo wybierzcie się do Fathala parku w Senegalu. Wycieczka dosyć droga ale warto. Możliwość spaceru z lwami jest zjawiskowa. Ponadto antylopy Eland, żyrafy, zebry, guźce, nosorożec i inne zwierzęta. Po prostu bosko!
Adrian, Rybnik - 13.01.2019
68/70 uznało opinię za pomocną