4.9/6 (69 opinii)
4.0/6
Gambia i Senegal zachwycą przede wszystkim miłośników ptaków. Poza tym nie mają do zaoferowania jakiś niesamowitych atrakcji. Stąd pewnie dość spokojne tempo wycieczki. Niestety w jej opisie nie znalazła się informacja, że codzienne atrakcje będą trwać tylko do ok 16 więc było dużo czasu wolnego (liczyłam na bardziej intensywne doznania). Z drugiej strony atrakcje zwiedzaliśmy w dość szybkim tempie - można to było lepiej zbalansować. Osobną kwestią jest pilot, który nie stanął na wysokości zadania. Oczekiwania, które mieliśmy a nie zostały spełnione: 1. Brak przejrzystych informacji jak będzie wyglądał plan dnia, ile potrwają poszczególne jego etapy, jak się ubrać (np. na dzipach było chłodno i wietrznie), czy brać stroje kąpielowe czy nie. Wszystkie tego typu bazowe informacje były wymuszane przez nas i nieprecyzyjne. 2. Brak informacji dotyczącej wymiany walut - ile wymienić, kiedy będzie kolejna możliwość. 3. Informacje o zwiedzanych krajach i miejscach były bardzo ogóle. Nie mam wrażenia, że poznałam esencję tych dwóch krajów z perspektywy historycznej, społecznej, przyrodniczej etc. Pilot sam powiedział że cyt. "nie będzie nas zanudzał opowieściami" i trzymał się swojej strategii. W dodatku w jego wypowiedziach pojawiały sie nieśmieszne "żarty" z feministek, teściowych i byłych żon. 4. Brak propozycji atrakcji na wolny dzień (a te, które były w programie były nam odradzane). 5. Niedopuszczenie lokalnej pilotki (świetnej Fatou) do głosu – szkoda bo mogłaby opowiedzieć dużo o codziennym życiu w Gambii ze swojego doświadczenia. 6. Zarządzenie atrakcjami tak, żeby były równie ciekawe dla wszystkich uczestników – gdy płynęliśmy po parku narodowym łodziami motorowymi (dwoma) łódź nr 1 płynęła cały czas przodem co sprawiało że osoby siedzące na łodzi nr 2 miały mniejsze szanse na zobaczenie obecnych w parku ptaków (łódź 1 straszyła ptaki więc łódź 2 widziała dużo mniej) Pilot powinien zarządzić, że po połowie rejsu łodzie zamieniają się miejscami, żeby każdy miał równe szanse na podziwianie przyrody. Uważam też, że odpowiedzialnością takiego biura jak Rainbow jest niestwarzanie neokolonialnych sytuacji tj. wizyta w szkole - dzieci, które tam były, ewidentnie nie były zadowolone z naszej obecności (nie dziwię się). Na propozycję jednej z uczestniczek żeby dzieci nas czegoś nauczyły (sensowne wyjście z sytuacji które pozwoliłoby dzieciom uzyskać podmiotowość w tej opresyjnej sytuacji) pilot powiedział nauczycielowi, żeby dzieci zaśpiewały hymn (!). Totalne niezrozumienie sytuacji wykorzystania dzieci dla "przyjemności" białych ludzi. Po tej sytuacji pozostał niesmak i zażenowanie – uczucia, które nie powinny towarzyszyć wakacyjnej przygodzie.
4.0/6
niezła pod warunkiem zachowania spokoju
4.0/6
wycieczka dla Osób kochających przyrodę, uśmiechnietych i serdecznych
3.5/6
Ten rejon Afryki to glownie przyroda,cudowne plaze nad Atlantykiem,przyjazni,sympatyczni ludzie..... Wycieczka udana,nie meczaca.....szczegolnie ciekawa czesc w Gambi i pobyt w Parkach Narodowych... Pan Kamil,nasz pilot zdal egzamin z przekazaniu nam wiadomosci o tych miejscach,ktore zwiedzilismy,jak rowniez organizacyjnie zrobil to profesjonalnie /przejscia graniczne,czy posterunki policyjno-wojskowe/...w Senegalu hotel pieknie polozony w egzotycznym ogrodzie przy plazy,ktora mozna bylo wedrowac nie spotykajac nikogo po drodze z wyjatkiem stada krow odpoczywajacych na plazy...wieczorami mielismy mozliwosc transportu do centrum miasta aby uczestniczyc w zyciu nocnym i obserwowac jak miejscowi spedzaja wieczory.... niestety nasza grupa trafila na ogloszenie stanu wyjatkowego przez prezydenta,ktory przegral wybory i nie mial zamiaru oddac wladzy ... ogloszono ewakuacje turystow i stracilismy minimum poltora dnia...