5.0/6 (43 opinie)
3.0/6
Program wycieczki ciekawy ale było za mało wypoczynku. Awash to znaczy powoli czyli samolot opóźnił się 3 h, więc do hotelu dotarliśmy o 2 w nocy. Pierwszego dnia wycieczki popsuł się autobus więc nie było popołudnia wolnego, bo czekaliśmy na transport. To oczywiście sila wyższa ale o pilocie Panu Maćku nie da się napisać pozytywnie. Wiedzę może miał ale ukrytą bardzo głęboko bo jakoś nie kwapił się nią podzielić. Mało zorientowany w logistyce wycieczki, a może był na niej pierwszy raz? Byłam z biurem Rainbow na wyjeździe już kilka razy ale na tej wycieczce pilot był najsłabszy. Proszę nie psujcie ludziom wakacji. Jak Pan Maciek specjalizuje się w Azji to niech pilotuje wycieczki w tamtym rejonie.
3.0/6
Program wycieczki bardzo fajny, cudowne miejsca w Albanii. Towarzystwo wspaniałe, dzięki nim wycieczka była super. Niestety Rainbow nie popisało się. Pilot bardzo miły, ale zupełnie niekompetentny. Autokar stary, zepsuty z fatalną klimatyzacją. Hotel w Sarandzie bardzo skromny, śniadania mniej niż słabe. Brak herbaty, kawa okropna. Jednak wszystko to wynagradza położenie hotelu, nad samym morzem. Ogólnie dzięki temu, że Albania pozytywnie mnie zaskoczyła i towarzystwo było wspaniałe wycieczka była udana.
2.5/6
Albania piękna, zachwycająca. Odczucia po objazdówce słabe, jedzenie mało różnorodne, w dwóch miejscach pyszne lokalne jedzenie ( gospodyni w Pilur cudowna kobieta, piękna sceneria przy posiłku, drugie z tych miejsc to hotel Alvero lokalne jedzenie pyszne, obledne młode orzechy w syropie z miodem ). Zakwaterowanie w hotelu Merkiuri w Sarandzie ok , ale jedzenie beznadziejne - codziennie to samo śniadanie, obiadokolacje małe porcję, deser taki sam 4 kawałeczki arbuza na stolik 4 osobowy. Program wycieczki zmieniony, nie koniecznie na plus dla zwiedzających, rejs na Korfu dramat, zwiedzanie kawałka betonowych ulic przy potwornym upale, odprawa słabo zorganizowana.
2.5/6
Wybraliśmy tę wycieczkę ze względu na oferowany ciekawy program, który jednak nas rozczarował. Chcieliśmy zobaczyć coś ciekawego, a zobaczyliśmy głównie budowle, niestety w zdecydowanej większości współczesne - niewykończone budowy z wystającym zbrojeniem. Hotel, w którym mieszkaliśmy miał bardzo niski standard, serwowano okropne jedzenie. Cała wycieczka była chaotyczna, dokładnie jak Albania. Kraj jest bardzo brudny, kontenery na śmieci na środku drogi to norma, śmieci wysypane przy drogach także. Mieszkańcy nie są szczególnie mili i przyjaźnie nastawieni do obcokrajowców. Albańska kuchnia i kultura to zapożyczenia z Włoch, Grecji i Turcji, dzięki temu wakacje w Albanii były imitacją tych we Włoszech, Grecji czy Turcji.