4.9/6 (165 opinii)
5.0/6
Do Albanii wyjeżdżaliśmy z pewnymi obawami ale na szczęście nie miały one pokrycia w rzeczywistości. Hotel Casa Durres już od wejścia zrobił na nas dobre wrażenie. Pokój, choć nieduży, jest wystarczający, czysty i dziennie sprzątany. Ręczniki wymieniane na bieżąco. Obsługa baaardzo sympatyczna! Śniadania dosyć skąpe ale to wynika z faktu, że albańczycy nie mają tradycji jedzenia śniadań. Obiad i kolacja może nie taka obfita, jak podczas naszych wcześniejszych urlopów, w innych krajach ale zawsze można było wybrać coś da siebie. Jedzenie raczej było dobrze doprawione i smaczne - zwłaszcza polecam pieczone warzywa, które były wyśmienite. Basen czysty, leżaków do woli. O każdej porze można było przyjść i zawsze leżaki były wolne. Plaża bardzo fajna - przyjemny piasek pod stopami, dużo wolnych leżaków, czyste morze - relax w pełni! A do tego wspaniałe zachody słońca! Sama dzielnica Golem to trochę kontrastów, jak w całej Albanii. Z jednej strony hotele, niektóre luksusowe a po wyjściu na ulicę trochę inny świat. Gdyby albańczycy przykładali nieco większą wagę do dbałości o otoczenie to byłoby to przyjemniejsze dla oka. My postanowiliśmy przymknąć oko i cieszyć się z wyjazdu. Największe wrażenie zrobiły na nas wycieczki a zwłaszcza ta nad jezioro Koman. Naprawdę cudowne wrażenia, wspaniałe widoki i relax. Do tego pyszny obiad u miejscowego gospodarza, możliwość skosztowania lokalnych warzyw, wyśmienity pstrąg. Druga wycieczka do Macedonii też była bardzo fajna ale nie pobiła jeziora Koman. Na własną rękę zwiedziliśmy centrum Durres wraz z portem. Miasto duże i zatłoczone, choć nieco czyściejsze. Dobrze było zobaczyć, jednak nam bardziej podobało się w Golem, bo klimat takiej małej mieścinki ma w sobie więcej uroku. Ośmio-dniowy urlop zleciał jak z bicza strzelił! Do tego w cudownej atmosferze i w otoczeniu wspaniałych ludzi. Albańczycy są bardzo sympatyczni i nastawieni do nas pozytywnie. Do tego nie są nachalni - na zakupach nie wmuszają swoich produktów na siłę. Na nas Albania i jej mieszkańcy wywarli bardzo dobre wrażenie. Mamy mnustwo nowych, cudownych wspomnień z wakacji! I o to nam chodziło! Polecam wczasy w czystym sumieniem dla osób, które nie czepiają się szczegółow ale chcą przeżyć coś fajnego, nieco odmiennego od naszej codziennej rzeczywistości!
5.0/6
Pobyt w hotelu Casa Durres oceniam ogólni dobrze Hotel kameralny, czysty. Obsługa miła. Jedzenie dobre ale mogłoby być bardziej urozmaicone.
5.0/6
Sympatyczny hotel i ludzie pracujący w hotelu sympatyczni i pomocni, smaczne domowe jedzonko, dobra baza wypadowa,polecam
5.0/6
Hotel zgodny z opisem. Bardzo miła atmosfera, spokój, mało dzieci. Nie ma animacji i dudniącej muzyki! Raz w tygodniu wieczorek taneczny, przeboje disco polo:) Pokoje sprzątane, czysto, łazienki w dobrym stanie. Jedzenie dla mnie bardzo dobre, dużo warzyw. Fakt, trochę monotonne. Brak deserów, niektórzy narzekali:) Fantastyczna obsługa! Cudowna Blanka w barze koło basenu. Leżaków sporo, mimo to nasi rodacy i tak musieli rano startować z ręcznikami. Trochę wstyd. Minus to plaża hotelowa, nie jest sprzątana, więc wygląda publiczne plaże w Albanii. Brudno, śmieci, pety, co tylko chcecie. Okolica monotonna, hotele w budowie i hotele czynne. Komunikacja istnieje, ale ma lokalne uroki:) Brak rozkładu jazdy i klimatyzacji. Ceny w restauracjach za owoce morza bardzo interesujące! Polecam.