4.0/6 (26 opinii)
6.0/6
Hotel ładny zadbany b czysty ręczniki zmieniane często jedzenie dobre mankament brak rezydenta na lotnisku przy odlocie i brak inf o zmianie godzin odlotu do Polski
6.0/6
Wygodny hotel, czysto z miła obsługa, smaczne jedzenie w hotelowej restauracji, bielsko promenady z licznymi knajpkami, 7 minut do piaszczystej plaży.
5.5/6
Bardzo polecam Hotel International. Super pokoje,czyste,ładne,dobrze wyposażone, świetna nowoczesna łazienka. Mój pokój dodatkowo z balkonem co jest dużym plusem szczególnie w okresie letnim. W hotelu znajduje się winda. Dla odrobiny relaksu wewnątrz budynku jest basen. Jedzenie smaczne,śniadanie serwowane na piętrze w postaci szwedzkiego stołu,do wyboru do koloru, dla każdego coś dobrego. Obiady i kolacje w restauracji na dole podawane przez kelnera do stołu. REWELACJA...
5.5/6
Nasz pobyt w hotelu International Vlora rozpoczęliśmy 04.07 do 11.07.2022. Jechałam do tego hotelu pełna obaw szczególnie , że wystawione opinie przez podróżujących przede mną bardzo mnie przeraziły. Do hotelu dotarliśmy około północy i tu zaskoczył mnie czekający posiłek. Kolejnym miłym zaskoczeniem był pokój usytuowany na czwartym piętrze (421). Bardzo duży i przyjemny z balkonem z widokiem na port i morze. Duży prysznic, zmieniane ręczniki. Hotel wywarł na mnie dobre wrażenie. Jest wyposażony w basen usytuowany na parterze pod dachem. W gorące dni idealny do ochłody ponieważ woda w nim nie była przesadnie ciepła a orzeźwiająca. Oferta All inclusive – moim zdaniem można ją śmiało nazwać trzema posiłkami dziennie. Śniadania 7:00-10:00, obiad 13:00-14:00, kolacja 19:00-20:00, przy powrotach z wycieczek kolacja czekała na grupę. Nie jest to typowe All inclusive jak w innych krajach, do wyboru makaron, zapiekanki, mięsa była tez kilka razy rybka, warzywa , owoce, coś słodkiego, ale nie jest tak, że stoły się uginają, uzupełniają ale nie spieszą się. Z drugiej strony na tym All inclusive było 30 osób maksymalnie więc ile tego miało być na stołach. My z mężem zawsze się najedliśmy. Jeżeli chodzi o śniadania dla mnie w porządku mężowi brakowało wędlin – jakiś specjałów regionalnych. Codziennie są takie same. Open bar działał od 10:00 do 22:00 do wyboru: wino białe (raczej śliwkowe) , wino czerwone, piwo, brandy (Skanderbeg – ich bohater narodowy), Rakij, napoje oraz przepyszne kawy z ekspresu ciśnieniowego Machiato, Late, Cappuccino, Americano, Esspreso . Obsługa sympatyczna, pomocna, uprzejma. Serwis sprzątający uśmiechnięty. W recepcji pobiera się voucher na plażę gdzie jest dostęp do bezpłatnych leżaków i parasoli, plaża usytuowana jest naprzeciwko hotelu Imperial, można korzystać z toalety tego hotelu. Plaża jest oddalona od hotelu 1,3 km, można do niej dojść spacerkiem wzdłuż morza. Dla nas odległość nie była problemem jednak dla starszych osób może to być kłopotliwe. Plaża czysta, woda ciepła i czysta, długo płytko co może być ważne dla rodzin z dziećmi. Skorzystaliśmy z trzech wycieczek. Pierwsza- Macedonia – polecam chociażby po to aby zobaczyć kawałek tego kraju. We wszystkich wycieczkach uczestniczyła Pani rezydentka Karolina – przesympatyczna osoba doskonale mówiąca po albańsku i macedońsku – opowiadała nam profesjonalnie o historii i ciekawostkach. Chciałabym w tym miejscu wspomnieć o przewodniku Panu Bobanie, który oprowadzał nas po Ochrydzie. Macedończyk mówiący po polsku bardzo ciekawie opowiadał o mieście. Przesympatyczny, młody człowiek z dużą wiedzą. Polecam z Macedonii przywieść wino półwytrawne lub wytrawne, winiarnia Tykves- zresztą i o tej winiarni informują przewodnicy. Ja kupiłam dwa białe wina Aleksandra i Antigona – jeżeli ktoś lubi taki rodzaj wina nie pożałuje. Ja zakupiłam je w markecie spożywczym na głównym placu i zapłaciłam kartą bez problemu. U Świętego Nauma - wspaniałe miejsce, przy wejściu po lewej stronie, drugie stoisko z biżuterią – Pani mówi po polsku ponieważ ma rodzinę w Polsce a Pan sprzedaję Rakiję swojej roboty i uwaga można płacić złotówkami. W ogóle w Macedonii można płacić w Euro – wszystko przeliczą. Drugą naszą wycieczką miało być Korfu niestety zbyt mała liczba chętnych i się nie odbyła, ale zamieniliśmy na rejs statkiem na wyspę Sazan i półwysep Karaburum. Polecam szczególnie ze względu na przepiękną, krystaliczną wodę no i rejs statkiem. Na statku dostaliśmy arbuza i melona. jest tez dostępny bar. Pani rezydent była z nami, pomogła zamówić w barze na półwyspie Karaburum tym, którzy potrzebowali pomocy. Potrzebne buty do wody ze względu na kamieniste dno i występujące gdzie nie gdzie jeżowce. Trzecia wycieczka Gjirokastra i Permet – polecam, piękne miasto muzeum i naturalne źródła lecznicze. Do Peremetu dobrze jest zabrać buty do wody ponieważ kolejne źródła usytuowane są tak, że idzie się do nich korytem rzeki po kamieniach i w niektórych miejscach przechodzi się przez tę właśnie rzekę. Vlora jako miasto także oferuje różne atrakcje. My skorzystaliśmy z wynajmu rowerów koszt 10 Euro /dobę na osobę, Pan daje także zapięcie więc spokojnie po wycieczce można wrócić do hotelu na obiad a rowery przypiąć przed hotelem – nie ma problemu, potem skorzystasc i przejechac sie piękną droga rowerowa obsadzona palmami w stronę tunelu. Na rowerach wybraliśmy się do Zverneca gdzie jest maleńki klasztor NMP . Vlora posiada także stare miasto w zasadzie jakby nowiutkie małe domki na niewielkim placu. Można się dostać piechotą około 3,5 km kierując się od ronda z palmami główną ulicą przed siebie. Na końcu drogi po lewej stronie znajdziemy meczet Murada, za nim plac flag i ów stare miasto, natomiast prawie naprzeciw meczetu, po drugiej stronie ulicy znajdują się schody prowadzące na wzgórze Kuzum Baba gdzie usytuowana jest świątynia Bektaszytów z charakterystycznym zielonym daszkiem ( widać z dołu) oraz restauracja oferująca piękną panoramę miasta. Można w niej wypić smaczną kawę siedząc na tarasie upajając się widokiem. Dwie kawy w tym miejscu to koszt 400 leków czyli jakieś 8 zł/kawę, są miejsca gdzie te kawę wypijemy za 100 leków np. Gjirokastrze w kawiarni w meczecie w centrum miasteczka. Polecam także wieczorne spacery promenadą. W Piątki, Soboty i Niedziele wieczorem na placu niedaleko hotelu ,można przy piwie i kiełbasce zobaczyć tańczących ludzi, którzy w moim odczuciu odtwarzają kroki tańca ludowego w rytm muzyki narodowej przerobionej nieco na ówczesną wersję. Pobyt uznajemy za bardzo udany i polecamy Albanię - piękny kraj i pobyt we Vlorze.