Opinie o Adriatik II

Urlop wypoczynek

Ogólnie Ok. Pogoda Ok woda Ok. Darmowe wf .plaża ładna ale wózka jedzenie dobre ale czasami zimne . Kłopoty z kawą .

Adraiatik II

Hotel położony jest przy samej płazy i to jest duży plus. Taras przy nim pozwala na delektowaniem się widokiem na morze oraz promenadę. Jeśli chodzi o pokoje to miałam w tym lepszym standardzie i nie mogę do niczego się przyczepić oprócz klimatyzacji która była zainstalowana na przeciwko łóżka i strasznie dmuchało nawet na najmniejszych obrotach /pokój nr 307/ łazienka super. A najgorsze było ze w dniu wyjazdu po plazowaniu nie było wody i musiałam „ zakonserwowana solą „ jechać do Polski. Jeśli chodzi o jedzenie to mnie odpowiadało chociaż nie było dużego urozmaicenia,wino i piwo bardzo dobre. Jeśli ktoś chciałby korzystać z wycieczek to polecam ten hotel bo niczego nie brakuje.

Albania

Pobyt w tym kraju nie da się porównać z żadnym innym miejscem w Europie. Skrajnosci są na porządku dziennym. Od pięknych nowoczesnych budowli do śmieci na ulicy. Warto jednak pojechać.

Wyjazd

Dzień dobry.wypoczynek udany. Rezydenci bardzo mili i sympatyczni.Spokoknie można tam się wybrać...

Spokojny wypoczynek

Polecamy dla par lubiacych smazyc sie na sloncu i taplac w morzu, bez dodatkowych atrakcji.

Wypoczynek w hotelu Adriatik 2

Dobre miejsce do plażowania oraz najwyżej jednorazowego wypadu do Durres (przystanek autobusowy przy hotelu). Spacery jedynie po plaży lub "deptaku" ok. 1 km od hotelu. Przejścia do pobliskich sklepów ruchliwą ulicą bez pobocz i chodnika, za to wzdłuż kontenerów na śmieci

dla niewymagajacych i raczej dla par

Pokoje fajne, duże, nowe meble, łazienki nowe, - budynek murowany, część drewniana- pokoje też całkiem fajne, morze naprzeciw hotelu, leżaki bezpłatne, jedzenie smaczne, choć nie było dużego wyboru, ale spokojnie każdy znajdzie coś dla siebie smacznego, mało owoców, zero przekąsek miedzy posiłkami, brak lodów dla dzieci, mało słodkości, brak basenu, animacji, nie warto brać al-inclusiv, bo wokoło jest dużo knajpek a jedzenie w nich jest mega tanie. Wokoło w uliczkach pochowane mini markety, jednak płatność tylko gotówka, z euro wydają leki. Jedyny market z płatnością kartą jest w uliczce z tyłu hotelu Kamelia, na lewo wysoki hotel od Adriatyku (z wyjścia na plażę patrząc). Obsługa super miła, jedynie szefostwo jest typu "słodka żmijka". Prosiliśmy o lunch paket na wycieczkę, to kobieta robiła problem, musieliśmy dzwonić do rezydenta, a sam paket to jedna bułka z obkładem plus woda. Słabo.Uogólniając, było mimo wszystko miło. Do centrum miasta daleko, ale w pobliżu jest autobus, niestety jazda z przesiadką .

Plaża nad Adriatykiem

Dobre miejsce do zalegania przez tydzień lub dwa. Nie wymarzone dla osób potrzebujących więcej możliwości ruchowych aniżeli wyłącznie spacery po plaży.

Miły pobyt w hotelu o niskim standardzie

Hotel Adriatik według mnie zasluguje na 2 gwiazdki. Plusem jest, że znajduje się przy samej plaży oraz że leżaki są bezpłatne. Niestety biuro podróży wprowadziło nas w błąd, że Wi-Fi jest dostępne na terenie całego hotelu. Wi-Fi było dostęne tylko na jadalni oraz na recepcji hotelu. Do miasta Durres trzeba dojechać autobusem. Okolica hotelu jest dość spokojna, jedyny problem to brak infrastruktury do poruszania się pieszo. Jesli chodzi o jakość jedzenie nie mam ogólnych zastrzeżeń. Jednakże problem stanowiła ilość. Kto pierwszy ten mógł spróbować wszystkiego i najeść się do syta. Kawa niestety była bardzo rozwodniona. Brak zastrzeżeń do obsługi. Jedynie uczestnicy turnusu byli lekceważeni, gdy pojawiała się lokalna społeczność. Właściciele okazali sie mało przyjaźni. Dużym minusem była możliwość palenia papierosów na jadalni. Niestety w pokojach na najwyższym piętrze kapało z sufitu podczas ulew. Brak kocy na wyposażeniu pokoju. Łazienki niestety powinny zostać wyremontowane.

Główny budynek hotelu wybudowany lecz nieukończony i niegotowy do zamieszkania, pokoje hotelowe zatem mieszczą się tylko w bocznych dobudówkach które widać na fotkach, problem polega na tym, że budynek z pokojami (po lewej - patrząc od parkingu) ma okna i balkony (nie każdy pokój), albo na parking hotelu Adriatik II i na bardzo ruchliwą i hałasliwą drogą i jednocześnie autostradę, która jest niby ogrodzona ekranami dzwiękochłonnymi ale one niewiele dają lub widok jest na ścianę hotelu Elba albo parking. Pokój 503 ma maleńkie okno,nie daje ono za wielkiego światła a widok jest na parking hotelu Elba. Także pobyt w tej części wyklucza widok na morze! Budynek na prawo ma widok i na parking i na stronę z morzem i może zaledwie dwa pokoje gdzieś między palmami go dojrzą, także z tym widokiem to raczej ściema. A przy rozdzielaniu pokoi usłyszelismy gdy padło pytanie z naszej str o pokój z widokiem na morze (taką tez prośbe mieliśmy w umowie zaznaczoną) czy za niego zapłaciliśmy - buhahah nawet gdyby tak było to takich pokoi nie ma !! Brak promenady ze sklepikami, barami itp. wieczorne spacery tylko wzdłuż morza, a gdy przypływ trzebauważać pod nogi...dużo śmieci W przypadku posiłków i all inclusive to też raczej porażka, pobyt 7 dniowy, codziennie !!! na śniadanie to samo!!! ani razu się nie zmieniło nic (pomidory,ogórki,3 rodzaje szynki czytaj mortadeli, ser żółty tylko z nazwy, ser biały dwa rodzaje, jajecznica, jajko na twardo, parówki,jogurt kos, dżemiki,miód,arbuz, płatki) brak herbaty ( czasem smakowe, rumianek i mięta), kawa chyba z nazwy i raczej inka. Oczywiście jak nie przyjdziecie na 8 na sniadanie to raczej już po 8.30 zjecie resztki a po 9 już nic, raz jak poprosiła o dokładke pomidora bo już nie było, to dostałam pomidora pokrojonego na talerzyku podanego do stołu!! a nie wyłożono go do bufetu! Co do reszty posiłków to podobnie, prawie codzień to samo i niczego nigdy nie dokładano, wystawiano jedną patere frytek na tyle osób i jak się skończyły to koniec i tak samo jak nie przychodziło się na 12.30 -lunch i 18.30 - kolacja to później resztki i to co nie smakowało ludziom było, a praktycznie o 20 było już wszystko wysprzatane przez personel i o jedzeniu mogłes zapomnieć. Jeśli chodzi o napoje to tu pochwała bo pepsi i innw napoje leja z butelki, piwo z kija, inne alko też ok. Wszystko w szkle. Także jeszcze nie ściemniają jak w innych krajach. WiFi raczej tylko jadalni i w pobliżu recepcji, w pokojach brak, przynajmniej w 503 nie ma i od innych też słyszałam, że nie mają w pokojach. Klimatyzacja była wyłączana przez właścicieli, trudno wyczuć w jakich okolicznościach, ale czasem nie bylo jej nawet pół dnia i całą noc - sobota 24.06 - często wypierali się, że oni nic nie wyłączają i że klimatyzator sam się włączy gdy wyczuje, że temp. w pokoju przekroczy te ustawioną na klimatyzatorze, co jest kłamstwem, bo tam nie ustawia się temp. w ten sposób, tylko temperature chłodzenia. Sprawy były zgłaszane rezydentce, która tylko się uśmiechała, mówiła niemożliwe i właściwie nie zrobiła nic, bo sytuacje się powtarzały..przy wyjeżdzie zgłosiłam też rezydence, żeby przekazała właścicielce, że w pokoju 503 przecieka sufit (dzień wcześniej wieczorem był lekki deszczyk), ale Pani nie powiedziała nic mimo, że właścicielka stała obok. W pokoju 503 skrzypi łózko, ale tak bardzo, że spanie jest męczarnią... ps. placu zabaw tam nie ma, a jedyną rozrywką jest stół ping pogowy - Rainbow powinien zmienić opis hotelu w swej ofercie i to hotel na max 2 gwiazdki