Opinie o Bleart

Jeden z lepszych, jeśli nie najlepszy w okolicy

Hotel oceniamy na 4+, jedzenie dobre, chociaż dość monotonne, duży wybór jednak codziennie praktycznie to samo. Owoce również takie same, melon, arbuz i winogrono. Alkohole z ograniczeniami, w zależności od tego, kto stoi za barem. Pokoje w porządku, sprzątane codziennie chociaż łazienka mimo, że sprzątana pozostawiała wiele do życzenia (lekki grzyb i nieprzyjemny zapach). Obsługa bardzo miła i pomocna. Mimo kilku kwestii wymagających dopracowania i tak wydaje nam się, że jest to najlepszy hotel w całej okolicy. Ewidentnie widać, że Albania dopiero "rozkręca" się turystycznie.

wypoczynek w Ablanii

Jesteśmy mega zadowoleni z biura podróży rainbow ! z ręką na sercu moge każdemu polecić to biuro. Albania jako kraj słabo rozwinięta. Czystość w hotelu i w pokojach na 5. codziennie sprzatane i wymieniane ręczniki. Brak wody w pokojach. Super sprawne wi-fi na terenie hotelu i w pokojach i nad basenem. Jedzenie monotonne. Problemy z kawą przy śniadaniu której zabrakło ale po 3 proźbach kawa podana do stolika. Stoliki w jadani wieloosobowe, tak więc zawsze siedzi się z kimś. Albania jako kraj jest tania więc polecam wybrać się na kolacje do pobliskich hoteli i spróbować czegoś innego. Przystanek autobusowy zaraz przy hotelu. Dojście do mini promenady zajmuje 20-30 minut plażą. Duży basen do którego mają dostęp również inni goście którzy wchodzą na basen natomiast nie jest to szczególnie duża ilość ludzi. codzienne polskie animacje z dwoma polskimi animatorkami, które były pomocne i same mówiły co warto zobaczyć samemu i gdzie się wybrać. Obsługa sporo rozmie po polsku. W obsludze hotelu wyłącznie mężczyźni. Sejf w pokoju w cenie. Jedna wina co jest troche uciażliwe ale daje rade. Bar przy basenie czynny do 22. Leżaki na plaży w cenie pobytu. Ogólne wrażenie Albani jest mega neutralne, należy liczyć się z tym że jest to kraj ciągle rozwijający się i nie ma co liczyć w pełni na europejski standard wszystkiego ale warto pojechać i wyrobić sobie własne zdanie. Biuro podróży polecam ! i z całą pewnością nie była to ostatnia podróż a dopiero początek naszej przygody z r.

Spokojny odpoczynek w Albanii

Wypoczynek w Albanii w hotelu Bleart spędziliśmy miło, sympatyczna obsługa, dobre i urozmaicone posiłki w których każdy mógł znaleźć coś dla swojego podniebienia. Z hotelu mamy piękny widok na morze od którego dzieli Nas tylko basen hotelowy. Na plaży mamy do dyspozycji bezpłatne leżaki hotelowe i czyste morze z dużym płytkim pasem do bezpiecznych zabaw dla dzieci. Urlop spędzaliśmy pod koniec sezonu turystycznego było spokojnie i cicho.

Horror, który przemienił się w raj :)

Byliśmy w Albanii rok temu, na początku wszystko wyglądało bardzo dobrze, aż do momentu zakwaterowania w pokoju... Okazało się, że pokój, który miał być tylko dla nas w ogóle nie istnieje... Byliśmy po za listą... Po 30 minutach nerwówki z Panią Rezydent, która za dużo nie ogarniała na wysokości zadania stanął Pan Manager Hotelu... W ramach przeprosin dostaliśmy pokój z widokiem na morzem w nowszym budynku po lewej stronie.... KLASA. Przez cały pobyt manager oraz obsługa Hotelu dopytywała czy wszystko jest w porządku oraz czy nam czegoś nie brakuje.... Basen duży oraz sporo wolnych leżaków przy nim, na plaży również Hotel dysponuje swoimi leżakami wystarczy tylko podać numer pokoju, aby pracownik pozwolił zająć dowolny z wolnych leżaków...Byliśmy na przełomie lipca oraz sierpnia gdzie były już polskie animacje, Panie stawały na głowie. aby nas rozruszać oraz zapewnić bardzo dobrą zabawę... Animacje to bardzo duży plus(chociaż ich częstotliwość mogłaby być większa). Jeżeli chodzi o jedzenie to na prawdę trzeba być bardzo wybrednym człowiekiem, aby nie znaleźć czegoś dla siebie... Duży wybór zarówno podczas śniadania jak i też obiadów... Jeżeli, ktoś narzeka to jest to przesada lub człowiek ten ma w domu kilka lodówek i codziennie przygotowuje sobie śniadanie przez 3h(może jednynie napoje powinny być wyższej jakości :P . Pokój klasa, ale uważajcie, aby nie dostać pokoju z widokiem na góry... W praktyce jest to jedna góra, a na dole jest droga szybkiego ruchu.... Generalnie polecam pobyt, jeżeli nastawiacie się na wypoczynek. Albania na pewno tam wrócę <3

Polecam

Hotel bardzo czysty,zadbany,obsługa bardzo miła,basen czysty,plaża bliska.Brak konieczności walki o leżaki przy basenie i na plaży,wifi bezproblemowe,jedzenie nieco monotonne.Główne atuty to animatorzy-najlepsi,których poznałem od 10 lat jeżdząc z Waszym biurem-Pani Ola i Pan Rafał.Do tego rewelacyjna rezydentka-życzliwa i kompetentna Pani Paulina.

Mity, stereotypy i fakty

To był udany, intensywny wypoczynek. Nie tylko w hotelu Bleart, nie tylko w Albanii:) Dzięki świetnemu położeniu hotelu, w centralnej części wybrzeża albańskiego, skusiłyśmy sie z kolezanka na 3 wycieczki - w interior albański do Tirany i Kluji, do Macedonii nad jez.Ochryd i do Czarnogóry ze Starym Barem, Budwą i Kotorem. Dzięki fantastycznej rezydentce i zarazem pilotce naszych wyieczek , Pani Ani, dowiedziałam sie mnóstwa ciekawych, frapujacych i zaskakujacych informacji o tych trzech krajach. Zwłaszcza o Albanii. Opowieści Pani Ani i osobiste obserwacje obaliły wiele - jak sądzę nie tylko moich - fałszywych stereotypów o tym kraju , jego dawnej i bliskiej historii. Mam dziś ogromny szacunek do Albańczyków wiedząc, jak trudną mieli przeszłość, jak bardzo byli gnębieni przez blisko 50 lat hermetycznego reżimu Envera Hodży i jak wiele udało sie im nadrobić zaległosci cywilizacyjnych. Oczywiscie, nie wszystko jest juz tak jakbysmy sobie wymarzyli. I oni pewnie też. Ale bardzo się starają, są otwarci, życzliwi, serdeczni w kontaktach z nami-przybyszami.Jedyny szkopuł - mówią językiem kompletnie niezrozumiałym i niepodobnym do jakiegokolwiek innego. Mowa ciała przydaje sie więc bardzo:) Zaobserwowałam, że są bardzo przedsiębiorczy, co mozna było zaobserwowac nawet na plaży! Sprzedawcy owoców, plażowych akcesoriów, gazet, gier planszowych, książek, kawy, lodów - czego tylko plażowicz zapragnie - dostarczali swoje towary na zabawnych samorobnych zapewne wózkach. To, co mi przeszkadzało, to niestety nieuprzątane (brak systemu?)odpady budowlane i śmieci przy drogach, na nawet tuż obok naszego świetnego oi bardzo zadbanego, czystego hotelu. Trudno to zrozumieć, ale pewnie i pod tym względem Albańczycy dogonią Europę:)) Bardzo się do niej spieszą, to na kazdym kroku widać, zwłaszcza w Tiranie. W kraju, w którym, jak nam powiedziała Pani Ani, za czasów Envera Hodży, było kilkadziesiąt aut osobowych, dzis sa ich tysiące. W Durres, do którego wybrałysmy sie taksówką (po 5 euro od osoby w obie strony z hotelu Bleart) - korki jak w Trojmiescie:) Jak na całych Bałkach, smutnym widokiem są bezdomne psiaki, które wałęsają się żebrząc o jedzenie. My turyści dzielilismy sie z nimi podczas wycieczek swoim suchym prowiantem na kolejnych postojach . Bo one wiedzą, gdzie trafią na dobrych ludzi i sie nie mylą:). Sam hotel, zwłaszcza jego nowa część, w której miałam szczęście mieszkać, jest znakomity. Wygodny, bliziutko szerokiej,ciagnącej się kilometrami piaszczystej plaży z dostateczną liczbą parasoli i leżaków. Idealnie czysty, zadbany. Recepcjonisci uprzejmi i życzliwi, reagujący na zgłaszane prośby (np. brak filiżanek i czajnika w pokoju) . Trzeba było jednak perswazji i determinacji:)) , by w barze przy basenie doprosić się o... tonik do ginu, zamiast którego oferuje się tu "z zasady" cytrynową lemoniadę. Ale to przecież nie to samo! Wobec reszty pozytywów, to jednak bagatelka.

Opinia i sugestie n/t hotelu Bleart /Albania/

Hotel, basen, plaża bez zastrzeżeń. Pokoje to jak kto trafi /widok na górę z bunkrami, na śmietnik, basen i morze/ Pomyłką jest mieszanie gości All i miejscowych którzy płacą i to onio tam sie liczą /dostają napoje w szkle na basenie co przeczy wszystkim normom bhp,obsługuje ich kelner, a klient all posuwa sam do baru w przyziemiu , dostaje napój w plastiku i ma się cieszyć / ma już zapłacone i gotówki nie wycofa i hotel o tym wie. Obsługa wprowadza ograniczenia jak na obozie harcerskim.np: dlaczego nie można wyjśc z napojem ze stołówki na taras /jest on integralną częścią stołówki tylko za witryną która jest otwierana / jak kupisz cos w barze to możesz wynieść na ten sam taras wszystko nawet razem z barmanem i nikt ći nie zwróci uwagi/

Miłe złego początki.

Pobyt lipiec 2019

Przebywaliśmy w hotelu na początku lipca. Zakwaterowanie bezproblemowe, otrzymaliśmy pokój z widokiem na morze. Pokój schludny i zadbany, w pokoju mała lodówka i sejf za darmo, telewizor i klimatyzacja. Pokoje każdego dnia są sprzątane. Wyjście na balkon na którym jest miejsce żeby posiedzieć i linki do suszenia ubrań. Łazienka również w dobrej kondycji wizualnej. Posiadaliśmy wersję wyżywienia all inclusive (opaska)- każdego dnia są serwowane te same zestawy dań. Przy basenie jest namiot all inclusive (alkohol, a także przekąski popołudniu). Do plaży bardzo blisko, hotel posiada wydzielone leżaki, które dla osób z hotelu są za darmo. W hotelu jest restauracja (dodatkowo płatna, akceptują karty), która serwuje smaczne owoce morza. W hotelu można również wymienić euro na albańskie leki. W okolicy jest tylko jeden bankomat (jakieś 20 minut spacerem w jedną stronę), więc warto zabrać ze sobą euro (bankomat jest naprawdę oblężony przez turystów). Ogólnie należy zabrać ze sobą gotówkę - jest bardzo mało miejsc w których można płacić kartą. Do centrum Durres dojeżdża autobus za 60 leków od osoby, a podróż zajmuje około 20 minut, przystanek znajduje się zaraz obok hotelu. Z wycieczek fakultatywnych byliśmy na wycieczce w Macedonii i było wspaniale, gorąco polecam wyjazd do Ochrydu. Cały pobyt oceniamy bardzo pozytywnie.

dla niewymagających

Pobyt od 28 sierpnia do 4 wrzesień, plusy ładna plaża, czysty hotel, miła obsługa ! Jeśli chodzi o minusy to trochę monotonne śniadania, ale głodny się nie chodzi, czasem są wyprawiane wesela albańskie, jest to bardzo fajna impreza ale nie bardzo polecam z dziećmi małymi bo głośna muzyka do puzna ! Ceny w tej części Albani dość wysokie, np magnes na lodówkę potrafi kosztować 3 Euro :) drogie taxówki ! Zachęcam zabrać ze sobą kawę bo ta w ofercie jest tylko zbożowa, można zakupić w barze na plaży dobrą kawę nie drogo 100 leków czyli o koło 4 zł . Ogólnie polecam ale za niewygórowaną cene :)