5.2/6 (246 opinii)
Kategoria lokalna 5
3.0/6
ciekawa trasa i atrakcje, tylko mało przemyślany czas na każda z nich, pilot specjalnie sie nie przepracowywal, praktycznie minimum informacji o Albanii Okropny hotel pobytowy w Sarandzie - koszmar! lodówka jak ze śmietnika-zardzewiala i uszkodzone drzwi, brak windy! , strome wąskie schody, śniadania codziennie to samo, obiadokolacje - jakaś porażka - plasterek marchewki, plasterek cukinii, kilka zimnych frytek, kawałeczek mięsa
3.0/6
Mieliśmy mieć pokój z tarasem lub balkonem trafiliśmy na drzwi bez klamki - przez cały tydzień pobytu nie dostarczono mam jej. Główny basen został zanieczyszczony przez animatorów z Francji razem z innymi ludźmi podczas wieczoru wskakiwali w ciuchach i obuwiu, po zgłoszeniu tego faktu do recepcji następnego wieczora pan w masce przyszedł i wlał pełno chloru który i tak nie zniwelował brudu w basenie. Basen w pomieszczeniu również był brudny sauna nie rozgrzewała się więcej niż 40 stopni a w łaźni parowej było zimno. Najlepiej oceniamy barmanów oraz obsługę w kuchni którzy byli mili i uśmiechnięci. Ogólnie wg nas cena nie jest warta tego hotelu i nie polecamy tego hotelu.
3.0/6
Zacznę od pozytywów: - czysto w pokoju - smaczne jedzenie - bliskość plaży Minusy: - animacje czyli zazwyczaj muzyka rycząca z głośnika odbywają się codziennie w godzinach 21-23 pod samymi oknami. Przy pobycie z małym dzieckiem i pokoju na pierwszym piętrze wypoczynek i sen są mocno zakłócone - plaża pełna petów, kapsli itd. Córka znalazła ostry kawałek rozbitego talerza - brak butelkowanej wody. Ogólnodostępne są dystrybutory z wodą, ale co to za przyjemność ciągłego napełniania plastikowego kubeczka. - skandaliczne zachowanie personelu na plaży. Mimo faktu, że plaża jest hotelowa a nie publiczna, personel sprzedaje leżaki lokalsom. Goście hotelowi odchodzą z kwitkiem, bo dla nich miejsca brak. Pan z obsługi żądał od nas zamiany leżaków, bo nasze sprzedał już komuś z zewnątrz. Po odmowie z naszej strony, stał się agresywny i w ramach zemsty wyrzucił do śmietnika zabawki naszego dziecka - z basenu zwisają kable zepsutego oświetlenia led Zapłaciliśmy za ten pobyt niemałe pieniądze i jesteśmy rozczarowani. Braliśmy oczywiście poprawkę, że Albania dopiero rozwija się pod kątem turystycznym, ale pod kątem obsługi są lata świetlne za europejskimi kurortami.
3.0/6
Hotel położony praktycznie przy plaży w dobrym otoczeniu -z dwóch stron zieleń. Dwa baseny-zewnętrzny i wewnętrzny w strefie spa. Personel bez zarzutu. Przestronna jadalnia. Ciągle dostępna zimna woda do picia - bez ograniczeń. Czystość na terenie hotelu bez zarzutu. Wyżywienie bez wykwintnych dań, na przeciętnym poziomie-według mnie ok. All inclusive - dwa bary a w nich kawa, herbata, zimne napoje, zimne piwo i drinki na bazie lokalnych trunków. Polecam dla wszystkich wyjazd do kanionu, a dla tych którzy pragną troszeczkę adrenaliny - bezpieczny rafting rzeką Wjosa. I gdyby nie ta głośna muzyka to oceniłbym pobyt na 5. Muzyka właczana około godziny 10 rano przy basenie zewnętrznym swoje apogeum głośności osiągała między godziną 20 a 23 każdego dnia . Bywały dni, żę łyżeczka w szkance stojącej w pokoju wibrowała od basów. A wystarczyłoby puszczać tą muzykę znacznie ciszej i wtedy byłoby to do zakceptowania. Przed tą muzą nie da się uciec - wszystkie hotele ją puszczają , każdy stara się być głosniejszy od sąsiada. Na plaży zamiast słuchać wieczornego szumu fal morza -słyszymy muzykę.