4.7/6 (76 opinii)
Kategoria lokalna 5
5.5/6
Jestem mile zaskoczona pobytem w Albanii, hotel na wysokim poziomie, bardzo czysto w hotelu i na terenie hotelu, codziennie sprzątane pokoje bez względu na tzw. napiwki. Jedzenie bardzo dobre.
5.0/6
Bardzo przyjemnie spędzony czas w dobrym hotelu.
5.0/6
Avash, avash- słowa te idealnie opisują podejście do życia ludzi w Albanii, gdzie spędziliśmy z mężem tegoroczne wakacje. Na lotnisku w Albanii powitał nas bardzo sympatyczny rezydent, wskazał nam miejsce, gdzie stał nasz autobus. Rezydent jechał z nami autobusem do hotelu, podczas jazdy opowiedział kilka ciekawostek o Albanii. Poinformował nas również o tym, co będzie potrzebne podczas zameldowania. Hotel czysty, zadbany. Jedzenie pyszne, ogrmony wybór dań. Przy hotelu znajduje się basen oraz plaża z dostępnymi leżakami. Pokój duży, z łazienką i balkonem. Codziennie przy basenie muzyka na żywo, pokaz tradycyjnych tańców. Na albańskich ulicach jak i na plaży znajduje się mnóstwo śmieci. Wynika to z kultury Albańczyków. Po ulicach jak i wieczorem na plaży błąkają się bezpańskie psy. Wybraliśmy się na wycieczkę do Durres miejskim autobusem. Była to wielka przygoda. Zaskoczeniem był przystanek, czyli miejsce obok skrzynki elektrycznej- bez wiaty, bez rozkładu jazdy. Avash, avash- widoczne jest na każdym kroku, na ulicy, w sklepie, na lotnisku. Auta zatrzymują się na środku drogi, na rondzie- kierowcy wychodzą zapalić papierosa, zadzwonić. W sklepach płacić można zarówno lekami jak i euro- niezależnie od waluty reszta wydawana jest w lekach albańskich. Na ulicach kupić można soczyste, słodkie owoce. W pobliżu hotelu znajdują się trzy polskie biura podróży- można wybrać się na wycieczką po Albanii. My odwiedziliśmy Berat, miasto znajdujące się na Liście Dziedzictwa UNESCO. Widok ,,tysiąca okien'' zrobił na nas niesamowite wrażenie. Jednak największą atrakcją była dla nas wycieczka Jeep Safari. Pierwszą atrakcją był przejazd do wodospadu Sotira. Widok cudowny, po kamiennej drodze. Po offroadowej trasie wiodącej wzdłuż rzeki Devoll i odpoczynku przy wodospadzie zjedliśmy tradycyjny obiad nad jeziorem Banja. Następnie zobaczyliśmy niezwykłe formacje skalne kanionu Holta kontrastujące z niezwykłym kolorem wody. Spacerowaliśmy również w kanionie- woda była lodowata, ale jakże przyjemna w upalny dzień. Podsumowaniem wycieczki była degustacja Rakiji. W drodze powrotnej na lotnisko również towarzyszył nam rezydent, który wskazał miejsce odprawy oraz opowiedział jakie są kolejne kroki, w którym kierunku udać się po nadaniu bagażu. Lotniskowe avash, avash sprawiło, że było trochę nerwowo i ostatnie osoby odprawiły się ,,na ostatnią chwilę''. Życie w Albanii różni się od życia w Polsce. Polecamy wakacje w tym kraju. Warto zobaczyć, że da się żyć nie tylko w ciągłym pośpiechu. Polakom przydałoby się trochę avash, avash...
5.0/6
Porządny hotel, elegancki, czysty z dobrym jedzeniem. Nie podobało mi się: 1. W toalecie śmierdziało kanalizacją i nie pomogła interwencja hydraulika. 2. Zimne jedzenie. Ogólnie smaczne w szerokim wyborze ale np jajecznica zawsze zimna. 3. Brak telewizji. Tzn telewizor byl ale nie było żadnych programów telewizyjnych. 4. Na plaży mogło by być trochę czyściej. Dużo wodorostów na brzegu i trochę śmieci. Pomimo tylu zastrzeżeń pobyt oceniam pozytywnie.