Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka: Przylot pierwszego dnia około 10 do Almerii szybki transfer do hotelu Moon Dreams w miasteczku Roquetas da Mar pokoje dostaliśmy około 13.30. czas wolny. Jedyny szok to widoczne już z samolotu morze „plastikowych szklarni foliowych” cała okolica jest nimi dosłownie pokryta. Dzień drugi przejazd do Malagi i zwiedzanie Alcazaby – dawnej arabskiej twierdzy i nie wiedzieć czemu zamiast do muzeum Pabla Picassa ( 200 obrazów) poszliśmy zwiedzać jego dom oczywiście na dwie grupy. Odpuście sobie to i idźcie od razu do muzeum potem i tak jest czas wolny na zwiedzanie. Następnie przejazd do Rondy bardzo urokliwe miasteczko połączone słynnym mostem po którym spacerujemy, czas wolny. Przejazd w okolice Gibraltaru hotel i kolacja koło 21. Więc warto coś w Rondzie przekąsić. Dzień trzeci wycieczka do Gibraltaru fajne miejsce przejazd mini busikami na Punta Europa, pomnik Sikorskiego, potem do jaskini gdzie żyją sobie małpy makaki i czas wolny na głównej ulicy miasta warto zrobić zakupy ceny bardzo przystępne. Przejazd do Jerez de la Frontera gdzie zobaczyliśmy bodegi oraz zasady produkcją winnego sherry. Zdecydowanie coś dla fanów wina i sherry oczywiście na koniec można było zrobić zakupy w sklepiku. Przejazd do Kadyksu to miasto chyba najbardziej mnie zawiodło i „rozpadająca” się katedra z siatkami zabezpieczającymi wewnątrz co by nic na głowę nie spadło. Warto coś zjeść bo kolacja późnym wieczorem w okolicach Sewilli. Dzień czwarty cały dzień Sewilla wielkie „wow”, Plaza de Espana z parkiem, wielka katedra, cudowne uliczki w których można się zagubić, mieliśmy dużo czasu na samodzielne zwiedzanie odpuściliśmy sobie rejs po rzece. I koniecznie spróbujcie bagietki z jamon iberico lub serrano z dodatkiem sera i oliwy – pyszności i oczywiście pysznej kawy. To był chyba najbardziej wyczerpujący dzień bo nabiło nam około 28 tys . kroków. Warto też kupić wino pomarańczowe. Przejazd w okolice Kordoby i nocleg. Dzień piąty Kordoba z przewodnikiem zwiedzanie Mezquita-Catedral przerobionej z meczetu przytłaczająca wielkość a jednocześnie niedowierzanie, że coś takiego można było częściowo zniszczyć stawiając w samym środku katedrę. Zrobiło to na mnie piorunujące wrażenie. Potem czas wolny na zwiedzanie. Byliśmy w Alcazar niestety część pięknych ogrodów była niedostępna jakiś remont. I na koniec otrzymaliśmy mapkę ze ścieżką ulic kwiatowych i tak sobie spacerkiem zwiedziliśmy sporą część okolic katedry. Przejazd do Granady. I wieczorem pokaz flamenco, specyficzny i bardzo energetyczny taniec wart zobaczenia. Dzień szósty Granada słynna Alhambra i chyba nie mieliśmy całego pakietu wykupionego, cały kompleks robi wrażenie. Potem przejazd na zwiedzanie miasta wizyta w dzielnicy Albaicin, oraz w katedrze królewskiej gdzie spoczywają Izabela I Katolicka i Ferdynand II. W czasie wolnym spacer po bazarze i klimatycznych uliczkach. Powrót do Roquetas da Mar. Dzień siódmy do wykupienia fakultet w góry Sierra Nevada. Nie skorzystaliśmy po powrocie ludzie mówili żeby zabrać ze sobą worek kasy….hihihih. Poszliśmy na wycieczkę do nieodległej twierdzy Castillo de Santa Ana o dziwo za darmo całość odrestaurowana, w środku galeria między innymi z rycinami Goi, modele różnych żaglowców i statków, potem plażowanie i odpoczynek. Dzień ostatni po śniadaniu transfer na lotnisko (i tu trochę zapewne z mojego punktu widzenia dziwna sprawa biuro zapakowało cały autobus a potem jeszcze około 50 minut kręciliśmy się po okolicy odbierając 7 osób na lot mijając nasz hotel na koniec w odległości około 200m, chyba że miała być to wycieczka krajoznawcza po okolicznych hotelach na do widzenia) , bardzo szybka odprawa na lotnisku i fru do Polski. Kilka spraw formalnych: 1. Zapłaciliśmy za wycieczkę około 10000 tys. Kupując ja z kilku miesięcznym wyprzedzeniem a parę tygodni przed wyjazdem kosztowała już tylko około 6000 tys. Nawet nie wiem jak to skomentować. Wygląda, że sponsorujemy komuś lot. Opłaca się chyba wykupić koszty rezygnacji i na lasta oszczędzić 5000 tysi. Zawsze jakiś pomysł. Mam wykupione jeszcze dwie wycieczki jeśli to standard Rainbow nabijania ludzi w butelkę to zdecydowanie poszukam innej firmy, która doceni wczesne rezerwacje i stałych klientów. 2. Niektóre z hoteli nie zasługiwały nawet na 1 gwiazdkę, to raczej hotele pracownicze z kratami w oknach na totalnym odludziu, z podłym jedzeniem np. na śniadanie 1 bułka klika plasterków sera, dżem, paskudna kawa z dzbanka i słodka „bułka” z lidla. Klima albo działa albo nie. 3. Prawie pełny autobus, jako że w wielu miejscach są ograniczenia do 30 zwiedzających sztuczny podział na dwie grupy, często gubiliśmy zasięg i nie słyszeliśmy co mówi przewodnik. 4. Patrząc na mapę optymalniej było by przylecieć do Malagi i stamtąd rozpoczynać wycieczkę. 5. I na koniec części ale…. Kierowca autobusu – podczas przejazdu z Rondy do Giblartaru a przejazd był po niezłych serpentynach spokojnie skubał sobie słonecznik wyrzucając łupiny za okno a autobus prowadził jedną ręką. W dalszej części wycieczki też bardzo często skubał go sobie beztrosko ot taki folklor hiszpański. Reasumując zdecydowanie polecam wycieczkę ale nie kupujcie jej z jakimś dużym wyprzedzeniem bo słono przepłacicie stając się fundatorami czyichś wakacji. Nie warto też jakoś specjalnie brać zapasów gotówki w większości miejsc zapłacić można kartą. Kawa wszędzie pyszna. Trafiliśmy na dziwną pogodę przewodnik w żartach powiedział że powinniśmy dopłacić temperatura na początku maja nie przekraczała 23-25 stopni nocami nawet było zimno idealna pogada na zwiedzanie.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na wycieczce byłem z synem i obaj jesteśmy bardzo zadowoleni.Najsłabszy punkt to wizyta w Jerez. Hotele w porządku. Raz trochę gorszy innym razem trochę lepszy ale średnia przyzwoita.Męczące są o tej porze roku upały ale dzięki wąskim uliczkom i częstym wizytom w katedrach jakoś sobie radziliśmy.Polecam wycieczkę do Andaluzji.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byliśmy na wycieczce objazdowej po Andaluzji i 7 dniowym pobycie. Objazdówka bardzo ciekawa, praktycznie zobaczyliśmy najważniejsze miasta Andaluzji. Pilot z ogromną wiedzą, doskonale sobie radził zarówno jako pilot, jak i przewodnik. Nie było dla niego żadnych problemów. Dziękujemy Arkadio :). Niestety, hotele na objeździe słabe ( 3*), wyżywienie takie sobie- posiłki serwowane to porażka. Zupełnie rozczarował pobyt. Kupiliśmy pobyt w 4* hotelu, w pokoju 3 osobowym, chcieliśmy być razem. Ponieważ nie było dostawek, kupiliśmy PEŁNOPŁATNE 3 miejsca. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy dostaliśmy pokój 2 OSOBOWY!!! Fakt, łóżka były szerokie- 1.35, ale DWA! za PŁATNE W PEŁNEJ WYSOKOŚCI 3 MIEJSCA. Rezydentka tylko przyjęła reklamację i nic nie zrobiła, więc się wygnietliśmy do końca pobytu. Nie rozumiem, dlaczego nikt nie powiedział, że w hotelu nie ma pokojów 3 osobowych ( na objeździe bez problemu były 2 z dostawką), mogli zaproponować inny hotel.... Sam hotel i wyżywienie w porządku, ładna lokalizacja, basen z jakuzzi na miejscu.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W maju 2023 braliśmy z mężem udział w wycieczce objazdowej Andaluzja warta zobaczenia. Wycieczka była bardzo dobrze zorganizowana, zrównoważona pod względem ilości i tempa zwiedzania obiektów. Przewodnicy bardzo dobrzy, potrafiący zainteresować historią i kulturą Andaluzji. Bardzo mocnym atutem był pilot naszej wycieczki Pani Aleksandra, która przekazywała nam informacje nie tylko na temat planu podróży ale także na temat historii, kultury oraz realiów andaluzyjskich. Pani Ola dbała o nas, informowała o kolejnych punktach programu, noclegu, zakupów oraz miejsc i produktów, które są warte spróbowania. Jedyny zarzut to brak zwiedzania pałacu w Alhambrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Wykupując wycieczkę pytałam czy zwiedzamy Alhambrę i nikt nie powiedział mi że nie zwiedzimy pałacu. Jest to baaaardzo rozczarowujące, szczególnie, że nikt nie poinformował nas, że nie zobaczymy tego ważnego i przepięknego obiektu. Jestem rozczarowana bo być może nigdy nie wrócę do Alhambry, której zobaczenie było moim marzeniem.