Opinie o Antyczna Przygoda

5.3/6
(334 opinie)
Intensywność programu
5.3
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.6
Transport
5.2
Wyżywienie
4.5
Zakwaterowanie
4.6
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni
Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    mogło być lepiej

    Renata, KRAKÓW 22.09.2025 | Termin pobytu: wrzesień 2025 | Tagi: 36-45 lat, z rodziną

    Grecja miała być domknięciem zwiedzania wszystkich krajów na Bałkanach (pozostałe też z Rainbow), miała być klasyczna Hellada na 14 dni ale grupa się nie zebrała, została więc Antyczna przygoda. Wybierając tą wycieczkę należy pamiętać że z 10 dni tylko 6 jest poświęcone na zwiedzanie, a nawet jeszcze mniej bo tak naprawdę tylko 4 i 5 dzień jest nastawiony na zwiedzanie, pozostałe to głównie jazda autobusem. Zaczynając od początku: - miejsce na przesiadki inne niż w poprzednich latach, moim zdaniem zmiana na gorsze, mniej toalet, mała restauracja. Dobrze, że nie padało bo jak już wygonią z autobusu to nie było by gdzie się tym wszystkim osobom schować. - noc i cała niedziela to tylko przejazd, ale już mogliśmy poznać umiejętności naszego pilota Pana W. , tudzież ich brak. Przystanek po całej nocy przy nieczynnym McDonaldz'ie dobrze, że obok toalety czynne, największa atrakcją było dokarmianie bociana, w ciągu dnia żadnej większej przerwy w jakimś miejscu gdzie można by coś zjeść - trzeba sie nastawić na własny prowiant - pierwszy nocleg w Grecji na przedmieściach Salonik, idealnie blisko by właśnie wtedy zorganizować nocne zwiedzanie, ale o tym za chwile. Jak ktoś nie miał wykupionej obiadokolacji mógł zjeść w hotelowej restauracji, wychodziło taniej bo wokół nie było nic innego - poniedziałek zaczynamy zwiedzać, oczywiście jesteśmy na wschodnich przedmieściach Salonik a Meteory po zachodniej więc co by nie tracić czasu przebijamy się przez poranne korki drugiego co do wielkości miasta w Grecji (naprawdę nie było hotelu po drugiej stronie?) efekt: pilot wzbudza w nas poczucie, że to my jesteśmy winni, że spóźnimy się na spotkanie z przewodniczką. Drogie Panie w Meteorach długie spodnie nie przejdą, konieczne spódnice lub chusty, które maja imitować spódnice, przy kasach można pożyczyć. Po zwiedzaniu pracownia ikon - jak już ktoś napisał, zapchaj dziura i czas wolny na przedmieściach Kalambaki - czyli albo jesz w knajpie wybranej przez biuro, gdzie pilot zapewne je za darmo albo sie nudzisz bo jest za daleko do centrum gdzie jest duży wybór knajp, dalsza część dnia to już tylko jazda autokarem - ponieważ hotel na drugi nocleg mieliśmy 5 min od morza a wschód słońca we wrześniu o 7:05 to udało sie złapać kolejną atrakcję. Dojeżdżamy do Aten, wreszcie czas na zwiedzanie, ale nie najpierw czas wolny, czyli tu jest plac tu sie spotykamy za 2 godziny. zaczynamy zwiedzanie punkt 12 od uroczystej zmiany warty przez pałacem prezydenckim, warto obejrzeć ten spektakl, zupełnie inne niż u nas. kolejno przejdziemy przez park (chyba tędy, a może ta drogą) żeby zobaczyć stadion pierwszych nowożytnych igrzysk olimpijskich. Dopiero kiedy w Muzeum Archeologicznym spotykamy sie z Panią przewodnik zaczynamy sie czegoś dowiadywać, kolejno Akropol i później przejazd do hotelu. Chcielibyście wiedzieć co mijacie za oknem? pewnie tak ale nie z tym pilotem - wieczorem fakultety czyli tylko wieczór Grecki, tylko bo nasz pilot zadecydował, że sie przecież nie rozdwoi żeby być i na wieczorze i na nocnym zwiedzaniu, no tak on wieczór miał w cenie a na oprowadzaniu musiał by coś popracować. końcowo ci co poszli na wieczór mówili ze tak sobie, niektórzy wprost że żałowali wydanego euro, najlepiej bawił sie kierowca a pozostali sami zorganizowali sobie zwiedzanie Aten nocą, z hotelu spacerkiem jakieś 20 min do centrum i bardzo dobrze sie bawiliśmy - już 5 dzień wycieczki środa zwiedzamy Mykeny, Nafplion, Epidauros, tylko po Mykenach czas wolny we wskazanej przez pilota restauracji, ale zaraz jedziemy do Nafplion uroczego miasteczka, które było by idealne na czas wolny z dużym wyborem restauracji, lodziarni, miejsca do odpoczynku, czy też spokojnego podejścia do twierdzy, cały dzień jestesmy na Peloponezie następnego dnia też mamy być ale wracamy jedziemy znowu nad kanał koryncki, tym razem hotel zaraz przy plaży dojeżdżamy w okolicach 18:00 jest chwila by sie wykąpać w morzu - kolejnego dnia jedziemy jedziemy, wstępujemy do tłoczni oliwy, można kupować produkowaną tu oliwę, zwiedzamy Olimpię, i znowu jesteśmy zawożeniu do wskazanej przez pilota knajpy na 40 min czasu na posiłek, tym razem knajpa tylko ok 5 min od głównego deptaka w Olimpi, można podejść po pamiątki i.. oliwę tańszą niż kilka godzin wcześniej a potem jedziemy i jedziemy - wieczorem dojeżdżamy do Delf, i tu hotel jest najlepiej położony blisko dużo knajpek, sklepików, pamiątek - te kupować od razu wieczorem bo następnego dnia nie ma na to czasu. Rano zwiedzamy Delfy i zamiast wykorzystać poranną niższa temperaturę na zwiedzanie wykopalisk a później przejść do klimatyzowanego muzeum to przecież jesteśmy w Grecji ma być gorąco wiec najpierw orzeźwimy sie w muzeum potem rozgrzejemy w pełnym słońcu. następnie... jedziemy i jedziemy i zatrzymujemy sie w hotelu oddalonym o godzinę od Salonik, a przecież czeka nas nocne zwiedzanie (zobacz wyżej) wiec jedziemy godzinę w jedna, godzinę w druga, godzina spaceru, pół godziny rejsu czy było warto? była okazja zobaczyć miasto nocą i na tym zakończę - mamy już sobotę, zwiedzamy Saloniki, kolejno przejazd do Skopie. Szybko przekroczyliśmy granicę grecja - macedonia i dzięki temu udało sie najpierw zakwaterować w hotelu a dopiero później iść na zwiedzanie. Osoby, które chciały poznać miasto wieczorem po czasie wolnym zostały i wracały same do hotelu, jakieś 20 min spaceru - tego dnia jeżeli ktoś sie nie zdecydował na fakultet to już miał tylko oczekiwanie na powrót. a kanion matka - miła odmiana po tygodniu oglądania wykopalisk, i dużo świeżego powietrza dalej to już tylko jedziemy i jedziemy, w poniedziałek rano okazuje sie ze jedna z wycieczek trafiła na wypadek i pozostałe osoby musza czekać 3 godziny na przesiadki - i tu po raz kolejny dobrze ze nie padało na koniec pilot zapytał kto z Państwa wróci do Grecji - chyba tylko jedna osoba podniosła rękę, czy to jego zasługa, czy nie przekonał nas antyk czy słaby program wycieczki - to już każdy musi sie przekonać sam. pozdrawiam pozostałych uczestników wyjazdu - "przewodniczka" ;)

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    3

    Grecja - Antyczna przygoda

    Ania, Olecko 17.06.2015 | Tagi: 36-45 lat, z rodziną

    Swietna przygoda po antycznej Grecji, sporo przepieknych miejsc: Mykeny- cudowne, Delfy-rewelacja, reszte miejsc rownie ciekawych. Piloci fantastyczni z humorem przedstawiali nam historie i rozne opowiesci. Jesli chodzi o program to naprawde godna polecenia przygoda. Jesli hotele i wyzywienie to duzo do poprawki.

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    14

    Antyczna przygoda

    MARZENA, ŁÓDŹ 03.08.2014 | Tagi: 36-45 lat, w parze

    Witam,Grecja Antyczna Przygoda, bardzo ciekawa tematycznie wycieczka, zobaczyliśmy piękne miejsca, spotkaliśmy ciekawych ludzi.Przewodnicy ciekawie opowiadali. Droga bardzo mecząca,jedzenie bardzo skromne, pani pilot Mariola w miarę kompetentna, starająca się wszystkich zadowolić.

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    W oliwnym gaju termin sierpień 2025

    lysakowski92@wp.pl 25.08.2025 | Tagi: 26-35 lat, samemu

    Super wycieczka. W 10 dni możemy poznać historię Grecji. Zobaczyć najważniejsze zabytki , i posmakować kuchni tego kraju . A ponadto zwiedzić również Macedonię . Niewielki kraj Który ma w sobie to coś. Przeogromna wiedza i opieka pilota Przemka, które codziennie wyciągał asa z rękawa w postaci tawerny z prawdziwą Grecką kuchnią za grosze. Wycieczki fakultatywne interesujace. Warto zaliczyć je wszystkie.

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    43

    Antyczna Przygoda pełna niespodziewanych rozczarowań

    M. 12.09.2014 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Była to nasza pierwsza wycieczka organizowana przez Biuro Podróży i niestety „Antyczna przygoda” wyleczyła nas na dłuższy czas z tej formy podróżowania. Skusiła nas bardzo rozsądna cena, kapitalny program wycieczki oraz swoista wygoda. Pierwszy większy zgrzyt pojawił się już na samym początku wycieczki, jeszcze w Bydgoszczy, kiedy podjechał po nas autokar. Okazało się, że wbrew wcześniejszym zapewnieniom Agentki biura, która sprzedawała nam wycieczkę, nie jest to pojazd którym pojedziemy bezpośrednio do Grecji. Nie poinformowano nas o przesiadce w Woszczycach, gdzie czekaliśmy ok. 2.5h na odjazd w kierunku docelowym. Kolejna sprawa to fakt, że podczas zakupu wycieczki powiedziano nam, że mamy miejsca numerowane obok siebie od początku podróży tj. z Bydgoszczy. Obiecane nam miejsca obok siebie obowiązywały jednak dopiero od Woszczyc do Grecji, pierwsze 6h podróży mieliśmy spędzić z dala od siebie lub jak to ujęła Pani Pilot „poprosić kogoś, a może nam ustąpi miejsca”. Liczyliśmy, że to tylko małe niedopatrzenia na wstępie i dalej będzie lepiej, ale było wręcz odwrotnie. Gdy nasza podróż do Grecji rozpoczęła się Pani Pilot poprosiła/poinformowała pasażerów, iż zgodnie z zawieraną umową autokar jest wyposażony w WC, lecz w Serbii oraz samej Grecji nie istnieje możliwość jej oczyszczania, więc uprasza się zgromadzonych o niekorzystanie z tej możliwości na całej trasie wycieczki. W efekcie tego oraz bardzo licznej grupy tj. 74 os., praktycznie każdy postój na toaletę kończył się upokarzającymi, długimi kolejkami. [Nad]liczebność grupy dawała się też we znaki przy zwiedzaniu – zdarzały się nierzadkie przypadki, gdy ze względu na mały rozmiar zwiedzanego obiektu 2/3 grupy nie widziały o czym opowiada Przewodnik (np. Meteory) lub gdy niezwyczajni do tak wielkiej ilości klientów Przewodnicy rozpoczynali oprowadzanie w momencie gdy część grupy nie wysiadła jeszcze z autokaru! (np. Korynt i Belgrad). Dodatkowym utrudnieniem podczas zwiedzania był fakt, że kilkukrotnie odwiedzaliśmy w tym samym czasie te same obiekty historyczne, restauracje a nawet stacje benzynowe co inna wycieczka Biura Rainbow Tours. W efekcie kolejki oraz tłok dodatkowo się potęgowały. Zwiedzanie miał ułatwiać system TOUR-GUIDE – bardzo rozsądne rozwiązanie, ale niestety Rainbow Tours przygotował dla nas odbiornik/nadajniki kiepskiej jakości. W słuchawkach królowały trzaski, przerywania. Nie o to w tym chodzi. Wizyta w pracowni ceramicznej oraz pracowni pisania ikon to zdecydowanie najsłabsze punkty całego programu – sensem tych wizyt z całą pewnością nie było zapoznanie uczestników z technikami wyrobu ceramiki czy ikon a jedynie nakłonienie do wydania pieniędzy w sklepikach będących integralnymi częściami tych „pracowni”. Podobnie zresztą jak kończenie zwiedzania monastyrów w sklepikach zwieńczone 10-15 min czasu wolnego – w sam raz by ze sklepu udać się do autokaru i jechać dalej. Kwestią dyskusyjną są w naszej opinii Przewodnicy – z części jesteśmy zadowoleni, ale z drugiej strony p. Olimpia czy p. Josef to raczej pomyłka w tej roli. Nocleg w Serbii wg umowy miał mieć miejsce w Niszu (ważne o tyle, że była to miejscowość na trasie). Bez poinformowania nas zostaliśmy zawiezieni do innej miejscowości, nie dość, że zboczyliśmy z trasy nadkładając czasu to ostatecznie w hotelu w Kraljewie odbywało się wesele… Na koniec perełka: 1. Podróż powrotna z Woszczyc do Gdańska p. Bydgoszcz – gdy inni pasażerowie zajmowali już miejsca/ładowali bagaże Kierowca naszego pojazdu uznał najwyraźniej, że możemy trochę poczekać… W czasie trasy na północ pasażerowie kilkukrotnie musieli się go prosić by włączył (opłaconą przecież przez nas wszystkich) klimatyzację. Najlepsze miało jednak dopiero nastąpić – Kierowca nie skorzystał ze zjazdu z A1 na S10 [droga na Bydgoszcz], pojechał prosto. W efekcie czego przyszło nam jechać w poniedziałek po południu przez cały Toruń i dużą część Bydgoszczy. Spowodowało to około godziny zbędnej, dłuższej jazdy. Spytana o przyczynę całego zdarzenia Pani Pilot najpierw udawała, iż nie słyszy pytania. Usłyszawszy wrzawę w autokarze poinformowała klientów, iż doszło do pomyłki. Zakładając, że to prawda – czemu na bieżąco nie poinformowała zebranych, że kierowca popełnił błąd ? Czy prawdziwą przyczyną tego objazdu nie była czysta złośliwość lub np. stawka godzinowa, którą w ten sposób można było podrasować ? Jak wspomnieliśmy na wstępie – wycieczkę ratował bardzo ciekawy, napięty program. Prawda jest taka, że pomimo tych wielu niedociągnięć ze strony Organizatora odwiedzone miejsca będziemy wspominać miło.

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    25

    antyczna przygoda wrzesień 2017

    Małgorzata 15.09.2017 | Termin pobytu: sierpień 2017 | Tagi: 46-55 lat, ze znajomymi

    Antyczna Przygoda

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    Wycieczka do Grecji

    DOROTA, WODZISŁAW ŚLĄSKI 22.09.2022 | Tagi: 46-55 lat, samemu

    Program wycieczki rewelacyjny, ale cały efekt popsuła na koniec wizyta w Skopie, zupełnie to zbędne i na siłę, po cudnej Grecji było jak uderzenie obuchem. Naprawdę szkoda po tych wszystkich wspaniałych punktach programu

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    11

    Antyczna przygoda-sierpień 2022

    A 05.09.2022 | Tagi: 26-35 lat, z rodziną

    Program intensywny, ale w porównaniu do wycieczki objazdowej do Włoch (Włochy klasyczne) więcej siedzenia w autobusie. Niewątpliwym minusem był autobus - niewiele było miejsca na nogi co przy tak długiej trasie (wyjechaliśmy 20.08 o 9.15 a przyjechaliśmy do Grecji 21.08 ok. godz. 18) ma duże znaczenie, a za to kierowcy bardzo sympatyczni. Pani Agata-pilot, osoba z ogromną wiedzą, bardzo dobrze się jej słuchało jednakże dużo na wycieczce było osób starszych, nie wszyscy wszystko dokładnie słyszeli i tu przydałaby się większa empatia pilotki. Zbywanie kogoś słowami,, przecież przewodnik tłumaczył już drogę " nie jest na miejscu i to nie była jedyna taka sytuacja. Uważam, że Pani pilot powinna być również obecna przy śniadaniach, żeby pomagać osobom starszym w porozumiewaniu się z obsługą hotelu w języku angielskim,a Pani pilot po prostu w tym czasie wolała pospać dłużej. Nie polecam kupować obiadokolacji, koszt za jedną osobę za jeden posiłek wynosi ok. 80 zł. Zatrzymywaliśmy się w porach obiadowych w tawernach i tam można było zjeść o wiele lepiej i taniej. Jedynie hotel w miejscowości Loutraki stanął na wysokości zadania - świetna obiadokolacja, ogromna porcja, ciężko było wszystko zjeść. Kolejne zastrzeżenie to czystość w hotelach która pozostawiała wiele do życzenia, szczególnie ten w Skopje (czarne firanki) czy w Delfach. Hotel w Delfach to w ogóle była jedna wielka porażka-winda jeżdżąca na pietro - 1 i - 2, nie jeździła na górę - na pietro 1 i 2,trzeba było samemu wciągnąć walizki lub liczyć na pomoc życzliwej osoby. Oprócz tego ci którzy mieszkali na drugim piętrze mieli pokój dla krasnoludków - były problemy żeby wejść do małej i niskiej łazienki i się tam umyć. Kolejnym hotelem który negatywnie wspominam to hotel w Atenach. Znajduje się w bardzo niebezpiecznej dzielnicy, w której mieszka bardzo dużo imigrantów i którzy podążają jak,, duchy" za turystami i chcą ich okraść (jednego starszego Pana, uczestnika wycieczki prawie okradli, jednakże Pan w porę się zorientował). Strach było wyjść na ulicę wieczorem. Nie wiem czemu rainbow po tylu negatywnych komentarzach dalej zaprasza turystów w tak niebezpieczne miejsce jak ten hotel. Uciekanie i ciągłe rozglądanie się dookoła siebie w obawie ze ktoś mnie okradnie nie było zbyt przyjemne. Nie życzyłbym największemu wrogowi żeby znalazł się w tym hotelu. Co do hotelu w Salonikach to dotarliśmy do niego ok. 19, basen przy hotelu był otwarty do 19.30. Dzięki temu że porozmawialiśmy z obsługą hotelu, mieliśmy jeszcze możliwość kąpieli w nim, a to powinno być zadanie pani pilot,która powinna zadbać o uczestników wycieczki. Jedyna wycieczka fakultatywna którą warto polecić to kanion Matka w Macedonii, reszta tak jak np. Ateny nocą czy Saloniki nocą nie są nawet warte przemyślenia. Najlepszy przewodnik to oczywiście Dawid który oczarował mnie stolicą Macedonii.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    29

    Słabo

    wymagający 26.04.2017 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Świeta Pani pilot Irmina Kozłowska. Zawsze pomocna, miła, Starająca się wprowadzić dobrą atmosferę. Posiada dużą wiedzę. Jeżeli chodzi o pozostałe rzeczy już nie było tak dobrze. Dopłata do kolacji 300 zł- 6 kolacji. Niewarte swojej ceny. Porcję dosyć małe. Oczywiście jeżeli ktoś ceni sobie wygodę to warto wykupić ale lepiej i taniej można zjeść w okolicach hotelu. Śniadania to najczęsciej szwedzki stół- bez większych zastrzeżeń Na plus hotele w Atenach i Delfach. W hotelu w Serbii grzyb w łazience, śmierdząca pościel, w niktórych hotelach dosyc zimno. Obiady organizowane podczas zwiedzania dosyć drogie ale w miarę ok, natomiast w jednej takiej "restauracji" zdarzyło się, że porcja była naprawde niewielka a dodatkowo zimna. Nie polecam imprez fakultatywnych tj. rejs statkiem i wizyta w winiarni- nic ciekawego. Natomiast Budapeszt nocą i wieczorek grecki ok. W drodze powrotnej w Opolu podtsawili busa. Biuro zapomniało o tym że ludzie posiadaja bagaże i w efekcie część walizek jechała w środku gdyż nie mieściły sie do bagażnika. załączam zdjęcie. Ponadto kierowca na siłę próbował jak najwięcej walizek wcisnąć do bagażnika, przekładał i upychał jak tylko mógł nie pytając czy nie ma tam rzeczy delikatnych. Oczywiście za uszkodzenia tak jak w moim przypadku nikt nie ponosi odpowiedzialności gdyż jak oświadczył drugi pilot- antenkowy z wielkimi pretencjami ze to nie wina biura ze mamy duże bagaże i co do nich wkładamy. Reasumując uważam że troche za dużo oszczędzania jest na pewnych rzeczach.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    24

    Antyczna Przygoda w... Tawernie

    MARCIN, WARSZAWA 22.06.2022 | Tagi: 36-45 lat, samemu

    Właśnie wróciłem z wycieczki objazdowej Antyczna Przygoda która w moim przypadku powinna nazywać się: Poszukiwania Tawern Greckich.. Na pierwszy rzut oka program świetny, można zobaczyć nie tylko większość najważniejszych miejsc w Grecji, ale także kilka klimatycznych miejsc. Do wyboru mamy również wycieczki fakultatywne Wieczór Grecki, Budapeszt nocą, Dunaj - Sawa.. Po zapoznaniu się z ofertą aż chce się jechać żeby poznać historię klimat i kulturę kraju..Niestety nie wszystko się udało. Ale po kolei. Po przyjeździe do Włoszczycz i rozlokowaniu osób do konkretnych autokarów udajemy się na wycieczkę do Grecji. Nam przypadł mniejszy autokar dwuosiowy ale dobrze wyposażony - port usb dla każdego (choć były i kontakty) klima sprawna a do tego kierowcy serwowali kawę, zimne piwo czy wodę. Miejsca w autokarze nie za wiele szczególnie dla wysokich osób. Przejazd odbywał się przez Czechy Słowację Węgry Serbię i Macedonię. Po ok 20h podróży z krótkimi postojami dotarliśmy do północnej Grecji. Nocleg na ranczu obiadokolacja i spanie... W pobliżu nic do zwiedzania.. prócz plantacji moreli, nic nie można kupić do jedzenia. Po śniadaniu przejazd do Klalambaki na zwiedzanie Meteorów - super miejsce obowiązkowy punkt przy przyjeździe do Grecji a potem chwila na pamiątki zdjęcia i..do Tawerny. Tak właśnie wyglądała nasza wycieczka - zwiedzanie danego miejsca i..Tawerna, Zwiedzanie - Tawerna.. Nawet jak obiadokolacja była zaplanowana to obowiązkowo musiała być Tawerna. W tym miejscu mogę podać przykładowe ceny (Tawerna od 7-15 Euro za danie, w mieście za to samo od 3-8 Euro za danie) To był zdajsie główny cel pilota aby mógł się najeść za darmo gdyż jak sam powiedział w hotelach nie jada. Na pytania i prośby o zwiedzanie miasta czy zrobienie zakupów w sklepie była prostacka odmowa pilota Łukasza D. Zresztą pilot to był najsłabszy punkt tej wycieczki. Zero organizacji, przekazania wiedzy, nic się dowiedzieć nie można było, wszystko na nie, żarty z ludzi, w autokarze tylko filmy puszczał znikoma ilość informacji o danym miejscu, nawet telefonu nie raczył odbierać, tylko aby jak najwięcej nachapać się dla siebie jak najmniejszym kosztem - żenujący poziom !!! powinien pojechać na nauki do pilota z Mołdawii Dawida - mógłby się wiele nauczyć.. ale dość już o tym pseudo pilocie. Następny przystanek Ateny nocleg w centrum i podzielenie wycieczki na dwie grupy - jedna do hotelu 5 gwiazdkowego gdzie było wszystko pyszne owoce warzywa mięso deser itp, druga grupa do hotelu 3 gwiazdkowego gdzie serwowano tylko klopsy z ryżem. A same centrum miasta - Brudne, pełno pustostanów uliczki pełne bezdomnych, narkomanów i prostytutek a w centrum na placu - kieszonkowcy. Wystarczy wejść w nie tą co trzeba uliczkę i.. "same atrakcje" Zwiedziliśmy Akropol, stadion, muzeum i resztę zabytków + dodatkowo "dziwną" zmianę warty przy grobie nieznanego żołnierza. Następnego dnia postój przy kanale Korynckim, zwiedzanie Epidaurus, malowniczego miasteczka Nafplio, Myken i.. Tawerna przed obiadokolacją w hotelu nad morzem. Był czas nawet na kąpiel i zwiedzanie miasteczka Loutraki. Kolejny dzień to przejazd przez wytwórnię oliwy - Ceny z kosmosu, lepiej zaopatrzyć się w mieście. Z wycieczki do "oliwiarni" najbardziej zadowoleni byli kierowcy gdyż baniaki z oliwą znosili do autokaru, potem przejazd przez malownicze miasteczko Arachova i podróż do Olimpii na zwiedzanie. Następnie przejazd do malowniczego miasteczka Delf do hotelu w górach. Następny dzień to zwiedzanie wyroczni Delfickiej, Muzeum Archeologicznego i przejazd do Salonik oczywiście przez Tawernę. Potem z rana zwiedzanie "studenckiego" miasta Saloniki, wymuszone zakupy na bazarze i przejazd do stolicy Mołdawii. Skopje za dnia i nocą fantastyczne, kanał Matka również, miejscowy pilot David rewelacyjny - najlepszy punkt wycieczki w przeciwieństwie do hotelu - ten w Mołdawii wypadł najsłabiej.. Około 13ej zebranie grupy i przejazd do Polski. Reasumując wycieczka była by fantastyczna gdyby nie pilot Łukasz D. który nastawiony był tylko na.. jak największe zbicie kasy jak najmniejszym kosztem. Wycieczki fakultatywne całkowicie zmienione droższe, nie adekwatne do swojej ceny - Ateny Nocą za 20e to przejazd do portu celem zrobienia zdjęć stateczkom, i poczęstowanie tanim winem z plastiku za 2e choć dla niektórych zabrakło. Zapowiadane zwiedzanie miasta i noc w kafejkach - nic z tego nie wyszło. Jeszcze gorzej było w Salonikach. Wydanie 30e na opłyniecie zatoki stateczkiem z drinkiem w postaci coli sprite małego piwa czy lamki wina - za resztę trzeba było zapłacić dodatkowo. Zamiast zwiedzanie miasta to pan pilot udał się do knajpy na piwo gdzie robił zdjęcia reszcie wycieczki która stała i mokła pod daszkiem przez 40 min. Chyba najłatwiej zarobione pieniądze przez pilota... Autokary wynajęte z poza biura (pewnie aby nie dzielić się kasą) brudne śmierdzące i do tego jeszcze przeciekały (mam zdjęcia i filmiki). Tylko Kanion Matka za 35e spełnił oczekiwania. Wyżywienie zróżnicowane. Obiadokolację mimo że w niektórych miejscach serwowano na tacach to było w porządku (może za wyjątkiem 3 gwiazdkowego hotelu w Atenach), gorzej ze śniadaniami. W Atenach Szwedki stół w pozostałych przypadkach serwowano na tacy 2 plasterki wędliny jeden, dwa plasterki sera żółtego jeden Feta i jakieś miody dżemy kawa lura oraz..woda z kranu. Ale zawsze można było coś dojeść w..Tawernach :-) Zniżki dla studentów i emerytów tolerowane. Z minusów po raz kolejny System Tour Guide - że w budynkach nie było słychać to jeszcze można zrozumieć ale że na dworze - System Tour Guide ciągle leży. W Meteorach i meczecie skromny strój zasłaniający ramiona i nogi. Ogólnie wycieczkę Polecam ale koniecznie z innym pilotem.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem