5.3/6 (311 opinii)
6.0/6
Zgodnie z planem szykujemy się do kolejnej wycieczki objazdowej – tym razem czas na majówkę w Grecji. Dzień 1 Zbieramy się na krakowskim punkcie zbiórki – do autokaru wsiadają wszyscy wyjeżdżający na kierunki południowe, w Pszczynie przesiadka do właściwych autokarów. Jesteśmy pod wrażeniem organizacji – wszystkie „manewry” przeprowadzone sprawnie i na czas. Każdy zajmuje wyznaczone miejsce w autokarze - świetna jest ta zasada przyznawania miejsc zgodnie z kolejnością dokonywania rezerwacji! Ruszamy – przed nami dłuuuga droga… Dzień 2 Dojeżdżamy do greckiego hotelu w godzinach wieczornych. Mamy wszyscy trochę dosyć – to była naprawdę długa droga. Właściciele hotelu zapraszają na wieczorek z okazji Dnia Kobiet, ale większość wycieczkowiczów rezygnuje z udziału – my także preferujemy przyjęcie w pokoju pozycji horyzontalnej i wyprostowanie nóg przed dalszą podróżą. Dzień 3 Po śniadaniu wyjazd na zwiedzanie Meteorów – niestety wita nas deszcz i nie możemy w pełni podziwiać widoków. Trudno – będzie pretekst, żeby kiedyś wrócić w te okolice. Przemieszczamy się autokarem na południe, w stronę Aten, pogoda robi się coraz lepsza i stolica Grecji wita nas już pełnym słońcem. Zostajemy zakwaterowani w miłym hotelu, dla chętnych wieczorem wieczór grecki. Dzień 4 Po śniadaniu ruszamy na zwiedzanie Aten – piękne miasto. Mnóstwo zabytków, kotów i … truskawek :) pełnia sezonu na te owoce, więc na każdym kroku stragany zapraszają do zakupu. Chociaż panuje kryzys gospodarczy, o którym słyszymy zarówno od pilotki, jak i lokalnej przewodniczki Ateny nas nie zawodzą – wszystkie nasz oczekiwania zostają spełnione. Dzień 5 Ruszamy dalej – przystanek przy Kanale Korynckim i czas na zwiedzanie Koryntu. Po drodze piękne widoki – Grecja skąpana w zieleni i kwiatach, o tej porze roku jeszcze nie spalonej gorącym słońcem. Jest to bardzo intensywny dzień – w dalszej części zwiedzanie Myken oraz teatru w Epidauros. Dojeżdżamy na nocleg do Tolo – rzucamy torby w pokoju i biegiem dopadamy plaży, aby w ostatnich promieniach zachodzącego słońca zamoczyć w morzu nogi. Hotel w warunkach nieco spartańskich, ale okolica rekompensuje nam drobne usterki. Dzień 6 Krążymy po niezwykle urokliwych uliczkach Nafplion, a potem jedziemy do Olimpii. Jestem pod wrażeniem czujności strażniczek muzeum – jeden z uczestników został skarcony za podniesienie ze ścieżki kamyczka :) Wieczorem dojeżdżamy do Delf – niezapomniany przejazd agrafkową trasą na szczyt wzgórza i manewry drogowe w samych Delfach (część osób w autokarze jechała z zamkniętymi oczami). Prawdziwe wyrazy uznania dla kierowców! Trafiamy do hotelu w samym centrum miasteczka, z nieziemskim widokiem na okolicę. Dzień 7 Dzień na zwiedzanie Delf, które zauroczają nas całkowicie. Jest to nasz niekwestionowany faworyt na objeździe. Z żalem opuszczamy miasto i kierujemy się do kolejnego miejsca na nocleg. Tym razem – niespodzianka – hotel nadmorski, wysokiej klasy, prawdziwy rarytas wśród innych hotelowych propozycji turystycznej klasy… Dzień 8 Osmy dzień to zwiedzanie Salonik, atrakcją dnia jest złapanie przez panów z naszego autokaru rumuńskich złodziejek, które próbowały okraść naszą grupę. Po krótkim pościgu zostały złapane i oddane policji. Ale emocji było co niemiara… Przejeżdżamy do Serbii, gdzie trafiamy do hotelu w kształcie piramidy. Przy wejściu do windy – instrukcja jak się zachować w przypadku wybuchu bomby. Całe szczęście, nie była nam ta wiedza potrzebna :) Dzień 9 Przyjeżdżamy do Belgradu. Jesteśmy zaskoczeni wielkością miasta, zwiedzamy wszystkie miejsca wskazane w programie i ruszamy powoli w kierunku Polski… Dzień 10 W nocy – aby nie wrócić do Pszczyny zbyt wcześnie – zatrzymujemy się jeszcze na pozaprogramowe zwiedzanie Budapesztu – świetna niespodzianka od pilotka wycieczki. „Budapeszt by night” wygląda jak z bajki – oświetlenie miasta sprawia, że widok jest niezapomniany… W godzinach południowych kończymy wyprawę. I jak zawsze – już mamy pod ręką katalog z upatrzoną kolejną wyprawą. Po Egipcie i Grecji przyjdzie kolej na Bałkany!
6.0/6
Dziękuję bardzo za możliwość zwiedzenia wspaniałych miejsc. Podróż na pewno warta nie wielkiego wysiłku. Dziękujemy Panu Darkowi pilotowi wycieczki wspaniały człowiek, duża wiedza, byliśmy bardzo zaopiekowani. Włącznie z zamówieniami w tawernach, super dziękujemy. Panowie kierowcy rewelacja, brak słów. Pomocni bardzo i do dziś nie wiem jak oni manewrowali takim gabarytowym autem w tak ciasnych uliczkach między autami. Majstersztyk, zawsze auto zadbane, wysprzątane i umyte. Mam doświadczenie z podróży w innych firmach podróżniczych ale tu logistyka jest na 5. Od momentu wsiadki do końca wycieczki wszystko dopracowane. Bardzo dziękujemy i szczerze polecamy. Pozdrawiamy serdecznie nasza
6.0/6
Nie ma co się co zastanawiać, trzeba samemu przeżyć Antyczną Przygodę. Pod każdym względem warto. Bogaty program zwiedzania, dobre wyżywienie i na dodatek trafiła mi sie wspaniała grupa "wycieczkowiczów".
6.0/6
Spokojne zwiedzanie, bez pośpiechu, biegania. Długie przejazdy autokarem powodują, że wyjazd nie jest męczący. Wszystkie najważniejsze miejsca w Grecji są na liście. Jest czas na zrobienie zdjęć, zakupy itd. Nowe autokary, sympatyczni kierowcy, hotele bardzo przyzwoite. Grecja to bezpieczny kraj, nawet zwiedzanie na własną rękę, wieczorem Aten nie budzi obaw. Grecy bardzo sympatyczni, przyjaźni.