Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nasz pobyt na Korfu nazwałam expresowym ponieważ trwał tylko 5 dni. Na początku czerwca temperatury okazały się umiarkowane ok. 26 C. Na wyjazd po raz pierwszy zdecydowaliśmy się spontanicznie. Oceniając dane miejsce nie można porównywać go z poprzednimi destynacjami. Spokojnie całość oceniamy na 5- przede wszystkim z powodu właścicieli którzy stwarzali bardzo rodzinną atmosferę (gościnni, mili, życzliwi), posiłki smaczne i świeże. Obiekt usytuowany w bardzo bliskim sąsiedztwie sklepików, restauracji co nie wątpliwie stanowiło wielki plus. Wycieczka fakultatywna "Błękitna laguna" bardzo atrakcyjna i godna polecenia. Jedynym minusem była dla nas odległość- transfer to blisko 2 godz
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
nie namawiam do odwiedzenia daskalos complex bo..zwalicie się tłumnie i ja będę musiał szukać czegoś nowego! a nie chcę!!! to wspaniały, cichy, rodzinny hotelik z 20 metrowym basenem, 17 pokojami w dwóch budynkach położonych w ogrodzie, wychodzącym na piaszczystą plażę. jadalnia z barem osłonięte dachem, ale otwarte dopełniają sielankowego obrazu całości. personel to rodzina: Yannis - ojciec, Pelagia - mama i Georgios - syn i zarazem właściciel. to tyle! atmosfera domowa, bardzo luźna, przyjazna. dzieci łatwo mieć "na oku" nawet podczas ich samodzielnych kąpieli w morzu jako, że płycizna jest bardzo rozległa, a dno równe i płaskie. w tym roku niestety nie było w pobliżu żadnych atrakcji wodnych. tych trzeba by szukać w odległości 1 - 1.5 km plażą. kuchnia domowa, lokalna. Yannis doskonały jako mistrz grilla, Pelagia króluje w kuchni, Georgios za barem i dozoruje całość. jest... pysznie! jako ostateczną rekomendację przywołam 2 fakty: 1 - jeżdżę tam od 7 lat, 2 - w tym roku byłem tam ....3 razy!!! :)
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wybierając się do Daskalos trzeba wiedzieć, że ostatecznie można trafić również do znajdującego się tuż obok hotelu Chandris. Oba obiekty prowadzone są przez jedną rodzinę (podobno braci) i w zależności od wolnych miejsc „wymieniają” się gośćmi. Różnicy wielkiej nie ma, bo oba hotele są bardzo do siebie podobne. Ja, choć rezerwację miałem w Daskalos, dostałem pokój w budynku B Chandrisa. Okazało się strzałem w dziesiątkę, bo budynek ten, znajdujący się dokładnie pomiędzy głównymi obiektami Daskalos i Chandris, był na pewno najbardziej kameralny i zaciszny ze wszystkich. Dla mnie był to plus, ale dla kogoś, kto chciałby wprost z pokoju wychodzić na basen, mogłaby to być niedogodność (oczywiście, po przejściu ok. 50 m mogłem korzystać z basenów obu hoteli). Pokoje urządzone są bardzo skromnie. Na te lokalne trzy gwiazdki hotelu trzeba patrzeć z przymrużeniem oka. Dwa łóżka, szafa, sofa, stolik itp., telewizor, w którym były tylko greckie programy. Aneks kuchenny z kuchenką elektryczną, mikrofalą, czajnikiem i lekko zdezelowaną lodówką. Kilka garnków, sztućce, szklanki. W sumie to co trzeba, aby przyrządzić sobie kanapkę na śniadanie. Na większe gotowanie chyba i tak mało kto się decyduje – szkoda czasu, szczególnie gdy wokół jest cała masa miejsc, w których można smacznie zjeść. Łazienka to chyba najsłabszy punkt hotelu. Malutka, z wanną bez żadnej zasłonki i marnej jakości prysznicem – trudno było nie zalać całego pomieszczenia przy kąpieli. Zapewne większość Polaków jadących na wczasy do Grecji jest przyzwyczajonych w domu do lepszych łazienek. Ale też bez paniki – da się wytrzymać, a przecież nie przyjeżdża się nad morze, aby spędzać czas w łazience ;) Sprzątanie pokojów, wymiana ręczników i pościeli – jak to w Grecji w obiektach podobnej kategorii: poprawnie, choć bez szaleństw. Testu „białej rękawiczki” pewnie by nie zaliczyli, ale źle nie było. Grunt, że kosze były regularnie opróżnione, podłoga z grubsza zamieciona, ręczniki co trzy dni czyste. Obsługa hotelu i barów przy basenach – bardzo sympatyczni ludzie. Na pewno największym plusem hotelu jest położenie – w spokojnym miejscu szalonego Kavos. Na tyle daleko od centrum, że hałasy nocnych imprez już tu nie dochodzą, a jednocześnie wszędzie można dojść w parę minut. Tuż obok jest supermarket Chandris (chyba największy w Kavos), w którym można kupić wszystko, co potrzeba. Zaraz za nim zaczynają się restauracje i tawerny (z okolicznych najbardziej przypadła mi do gustu Pavlos) oraz bary z muzyką i drinkami. Najbliższa plaża – tuż przy hotelu. Niezatłoczona (można powiedzieć, prawie pusta), ale też niezbyt piękna. Wrażenie psują trochę wyrzucane przez morze wodorosty i cumujące kutry. Warto odejść kilkaset metrów, szczególnie lewo, w stronę centrum – tam plaża jest ładniejsza. Ludzi trochę więcej, ale tłumów też nie ma. Można rozłożyć się ze swoim ręcznikiem na piasku (miejsca jest dużo) lub wynająć leżak pod parasolem (2,5 do 3 euro za jeden leżak). Jeśli chodzi o plażę, to jednak najbardziej polecam wycieczkę na Arkoudilas Beach. Od marketu Chandris trzeba kierować się w lewo, lekko w górę (odwrotnie niż do centrum Kavos) i wypatrywać drogowskazów. Idzie się ok. 30 – 40 min, ale naprawdę warto. Można też dojechać quadem, samochodem lub skuterem, ale sam spacer też jest swoistą atrakcją – w większości idzie się dziką drogą wśród drzew i głośnych cykad. Plaża jest piękna, otoczona wysokimi klifami, a woda w morzu krystalicznie czysta. Przy wejściu trochę parasoli z leżakami (3,5 euro), ale kawałek dalej już niemal zupełnie puste połacie piasku. Idąc na Arkoudilas Beach dobrze jest zabrać coś do jedzenia – na miejscu można kupić jedynie picie, a najbliższy sklep lub restauracja jest… w Kavos. Wracając z plaży (albo przy innej okazji) warto podejść lub podjechać jeszcze kawałek do ruin klasztoru na klifach (są drogowskazy). Widoki z tego miejsca zapierają dech w piersiach. Po drodze z Arkoudilas Beach, już przed samym Kavos, polecam tawernę The Rose Tree. Można tam zjeść całą masę pysznych greckich potraw, a właściciel jest przesympatyczny. Sama miejscowość Kavos to przede wszystkim kurort dla angielskiej młodzieży szukającej mało wyrafinowanej rozrywki. Większość knajp i barów sprofilowanych jest pod takiego klienta. Dominuje głośna, rytmiczna muzyka i tanie drinki. Chcący się wyszaleć ludzie w wieku 18 – 30 lat na pewno znajdą tu wieczorami i w nocy wiele miejsc dla siebie. Dla nieco starszej młodzieży ;) mogę polecić znajdujący się bardzo blisko hotelu „Maria’s Famous Karaoke Fun Pub”. Poza knajpami i plażą innych rozrywek czy też miejsc do zwiedzania w Kavos nie ma. Z wycieczek proponowanych przez Rainbow byłem na „7 cudów Korfu”. Moim zdaniem warto, szczególnie w uwagi na Peleokastritsę (opcjonalny rejs łódkami do jaskiń – koniecznie!) i stolicę Korfu. Na ten ostatni punkt wycieczki było może trochę za mało czasu, ale jak się komuś spodoba, to może wybrać się do Kerkiry również później na własną rękę. Rezydent z Rainbow, p. Michał – duży plus. Pomocny, kompetentny, ciekawie opowiadał podczas wycieczki. Ostatniego dnia, gdy lot do kraju był mocno opóźniony, odpowiednio wcześniej zadzwonił z informacją, dzięki czemu można było spędzić jeszcze niemal cały dzień na plaży, a nie siedząc na walizkach na lotnisku lub w jakiejś restauracji. Podsumowując, pobyt w Daskalos/Chandris w Kavos polecić należy przede wszystkim osobom młodym, lubiącym szaleć po nocach, a w dzień odpoczywać na plaży lub przy hotelowym basenie, a także tym, którzy szukają taniej bazy wypadowej do zwiedzania bliższych i dalszych okolic z wycieczkami z biura podróży lub na własną rękę. Przy takim nastawieniu stosunek cena/jakość wypada moim zdaniem korzystnie. Odradzam natomiast wyjazd rodzinom z dziećmi (nie ma tu dla nich wielu atrakcji) oraz tym, którzy chcieliby spędzać większość czasu w hotelu rozkoszując się luksusowymi warunkami.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przyjemnie spędzony czas. Pokój typu studio zawierał wszystko co potrzebne. Właściciele bardzo mili i pomocni, obsługa z Chandris również bardzo uczynna (mieszkaliśmy w części należącej do Chandris). Wszyscy zawsze uśmiechnięci, Posiłki bardzo smaczne. W ciągu dnia na plaży bez tłoku, woda czysta. Mozliwość korzystania z basenu zarówno przy Daskalos jak i Chandris. Byliśmy na przełomie czerwiec/lipiec, sporo młodych Anglików uaktywniających się po godzinie 22ej, nie zarzyło się żeby nam przeszkadzali, ale słyszałem opinie ludzi którzy narzekali na głośne zachowanie w nocy. Zdecydowanie chętnie jeszcze tam wrócimy na kolejny wypoczynek. Podsumowując: 1 Wszędzie blisko + bardzo przyjemne miasteczko 2 Miłe otoczenie i przyjazni ludzie 3 Świetna pogoda!!! Nic tylko wypoczywać :)