Opinie o Belvedere Alexandria Club

4.0/6

Ładny hotel, w miarę okej obsługa.

Byliśmy na wyjeździe wakacyjnym na początku Lipca. Hotel z wyglądu ładny, podjazd busikiem pod fajne wejście no i wizyta przy recepcji: Pan tam pracujący ma bardzo ciężki akcent w połączeniu z językiem angielskim , więc troche trzeba się przysłuchiwać, aczkolwiek do przejścia. Problem pojawia się w momencie meldunku, gdyż okazuje się, że nie przysługuje nam posiłek, dopiero obiad, który obowiązywał tam od godziny 18:00 czasu lokalnego, a przybycie do hotelu nastąpiło o godzinie 12:00, jedyną możliwością, jest zaczekanie na głodnego, lub wykupienie posiłku jakim jest lunch, od godziny 12:00-14:00. Niestety to na minus, gdyż nie wiedzieliśmy o tym wcześniej i razem z dzieciakami byliśmy głodni, co się okazało było to zaskoczeniem dla wszystkich, którzy w ciągu naszego tygodniowego pobytu pojawiali się jako nowi goście. Pokój otrzymaliśmy w bardzo fajnym miejscu, z widokiem na baseny i morze, więc na plus, dodatkowo jak na 4 osoby spory. Wielkie pochwały w stronę sprzątaczek, świetnie kobietki działają, ale nie dogadamy się z nimi po angielsku w razie "wu". Brak uzupełnianego barku, który jest na wyposażeniu, jest on pusty no i problem z wodą butelkową, dostaje się jedynie n a wejściu, później trzeba samemu kupować w pobliskich sklepach. ;/ Różnorodność dań bardzo niska, praktycznie non stop to samo na śniadanie, lunch, obiad, na przekąskach za każdym razem ta sama pizza i naleśniczki. Alkohol maarny, prócz piwa nic do przejścia, strasznie ciężkie, gorzkie bez znaczenia na trunek, mało w opcji all incluzive, więcej do zakupu, ale nadal nic dobrego. Słodycze w barku przekąskowym oraz lody takie same codziennie. Na minus napewno zarezerwowanie części leżakow dla jakiś " bogaczy ", oraz loży fotelowej do siedzenia na dworze, przez obsługę hotelową. Animacje dość marne, wieczorami straszna nuda, nic się nie dzieje, tylko chwila jakiegoś przedstawienia dla dzieci, w dzień nie leci praktycznie muzyka na basenach, więc nawet nie ma czym sobie umilić czasu, ogónie nudno, idzie się wyspać, bo z nudów człowiek wieczór spędza w pokoju. W pobliżu prócz wesołego miasteczka nic ciekawego, do plaży troche jest, leżaki i parasole hotelowe na plaży dosć daleko, nie za bardzo chce się tam iśc, lepiej zabrać kocyk i siąść przy wejściu, bo potem kawał drogi do powrotu. Sporo karaluchów na podłodze w łazience na dole hotelu. Osobiście przyznam, że było okej, ale nie wrócę, szczegolnie zważając na 5 gwiazdek to czuje sie zawiedzona.