Opinie klientów o Detelina

4.3 /6
74 
opinie
Atrakcje dla dzieci
3.4
Obsługa hotelowa
4.5
Plaża
4.1
Pokój
4.2
Położenie i okolica
3.9
Rezydent
4.7
Sport i rozrywka
3.3
Wyżywienie
4.1
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

3.0/6

Beata Katowice 28.03.2014

Hotel przeciętny

Byłam w wielu hotelach ale ten był jednym z gorszych. Głównie z powodu bylejakości, dużej ilości ludzi na niewielkiej przestrzeni. Na pewno nie chciałabym tam wrócić i dobrze, że spędziłam tam tylko tydzień. Hotel raczej przeciętny. Dużo ludzi (niestety byłam w sierpniu) i ciągle miałam wrażenie tłoku wokół siebie. Mały, wiecznie zatłoczony basen (można zapomnieć o wolnym leżaku), niewielki ogród (a właściwie trawnik z kilkoma drzewami) i niewiele miejsc żeby sobie gdzieś posiedzieć. O spokoju nie ma mowy, wieczny hałas potęgowany przez muzykę z barów. Pokój spory, niby ładnie zaprojektowany ale wszystko wykonane byle jak. Najgorsze było sprzątanie - a właściwie jego brak. Nigdy nie wymienione ręczniki, chyba przez cały sezon nie domyta łazienka. Podobno należało zostawić łapówkę (informacja od pilota i z netu) ale jakoś w innych hotelach sprzątanie należy do standardu. Na szczęście usytuowanie mojego pokoju od strony parkingu zapewniało ciszę, cień na balkonie, kojący widok na góry i morze. Ciasne i duszne windy to "dodatkowa atrakcja" w przypadku pokoju na 7 piętrze. Sam hotel położony w dzielnicy Czajka (spokojniejszej ale bardzo zdewastowanej przez rabunkową gospodarkę dewelopersko-mafijną dzielnicy Złotych Piasków) na górce i zejście do plaży wymagało sporego i męczącego spaceru po zatłoczonej, b.ruchliwej, pozbawionej chodników ulicy, śliskiej. Jedna plaża duża i zatłoczona, inna trochę dzika ale za to spokojniejsza i do każdej trzeba trochę wędrować po bardzo niewygodnej ulicy. Do przystanków autobusowych też jest kawałek drogi(można sobie zrobić wycieczkę autobusem miejskim do Warny). Podobno kiedyś był przystanek tuż koło hotelu ale w zeszłym roku już go nie było. Jedzenie - all inclusive w wersji bułgarskiej. Niestety nie było innej opcji np. HB. Jedzenie całkiem dobre (zwłaszcza dania bułgarskie)a obsługa szybko sprzątająca i dokładająca jedzenie ale z maniackim uporem włączająca w jadalni ryczącą muzykę.Napoje - byle jakie piwo i jeszcze gorsze wino plus wiecznie ciepłe jakieś bardziej procentowe napoje odbierane w małym okienku jak w dawnych stołówkach. Po za tym jakieś paskudne napoje sokopodobne z automatów, chyba najgorsza z możliwych kawa rozpuszczalna i tylko lokalne herbaty ziołowe ratowały sytuację.Dodatkowo płatne wszystkie bary - w holu, przy basenie, grill w ogrodzie. Jednym słowem - hotel w przystępnej cenie ale nie jest godny polecenia. Jeden z takich dawnych hoteli, po liftingu i eksploatowany maksymalnie przez sezon.

3.0/6

AspirynaBajeroska 03.07.2019

Trochę straszno

W Hotelu Detelina byliśmy od 18 do 25 czerwca br. Otrzymaliśmy pokoje na 7 piętrze z widokiem na morze (numery nieparzyste skierowane są w stronę morza). Widok na morze fantastyczny. Ale widok na balkon katastrofa. Nad oknami mają swoje gniazda jaskółki. My trafiliśmy na pokój z 5 gniazdami. Balkon oraz jego zawartość - krzesła, stolik, popielniczka, suszarka na ręczniki są permanentnie w ptasich odchodach. Dodatkowo z 5 gniazd codziennie mieliśmy na podłodze nieżyjące pisklę. PORAŻKA! Jaskółek jest tak dużo, że w ich odchodach są wszystkie leżaki nad basenem oraz...... woda w basenie. Żeby nie było wątpliwości, nikt z personelu tego nie sprząta. Zatem trzeba sobie porządki ogarnąć we własnym zakresie. Większość wczasowiczów kąpiel rozpoczyna od wyławiania ptasich kup, coby się ich nie nałykać zbytnio. Nad basenem Pan ratownik, który realizuje swoje zadania głównie poprzez wyrzucanie dzieci poniżej 12 roku życia z basenu do brodzika z wodą do kolan. My byliśmy bez dzieci więc generalnie powinno mnie to mało interesować ale jak widziałam 10-11 letnich chłopaków, umiejących doskonale pływać, którzy zmuszani byli do pluskania się w brodziku, to najzwyczajniej było mi ich żal. A teraz jedzenie. Ja nie jem mięsa więc aż tak bardzo nie narzekałam. Zawsze coś z warzyw sobie znalazłam. Ale chyba nie było mięsożercy, który miałby co zjeść. I to nie jest przerost formy nad treścią i oczekiwania na 5* kiedy płaci się za 3*. Fenomenem były śniadania, na które codziennie podawano kiełbasę, bekon, parówki "na ciepło". Wyglądało to wszystko jak świeżo smażone, błyszczało się od tłuszczyku a w środku niespodzianka.... zimne jak z lodówki. My mieliśmy szczęście, że swój pobyt rozpoczęliśmy przed wielkim sezonem, który nastał 22 czerwca. Od tego dnia nastały kolejki a jakość posiłków uległa jeszcze pogorszeniu, co już wcześniej wydawało się niemożliwe. I została plaża. W ofercie napisane jest, że od plaży dzieli nas 450 m, smartfon pokazał 620 m. Droga prowadzi w dół i w górę więc osoby z problemami w poruszaniu się oraz rodzice z małymi dziećmi mają problem. Dojście nie jest dalekie ale mało przyjemne. Początek plaży, do którego właśnie dochodzi droga z hotelu to syf, brud, wysypisko śmieci oraz ujście jakiegoś ścieku, po którym niestety trzeba przejść. Na plaży większość miejsc zajęta przez płatne leżaki i parasole tak więc jest tylko mały kawałek, na którym można rozkładać się z ręcznikami. Generalnie okolica jest bardzo zaniedbana i wygląda na opustoszałą. Aż żal, że brakuje pieniędzy na doprowadzenie wszystkiego do stanu używalności. Na trasie hotel-plaża jest kilka knajpek gdzie można zjeść, wypić piwo i posłuchać muzyki na żywo. Ceny bardzo w porządku. Lokalizacja hotelu to Czajka a nie jak podaje oferta Złote Piaski. Dla mnie to akurat plus bo festyn panujący w Złotych Piaskach to masakra. Do Złotych Piasków można dojść albo drogą albo plażą. Spacer zajmuje ok godziny z przerwą na szybkie piwo. Jeszcze słowo o samym hotelu. Nie jest taki ostatni. Trzeba pamiętać, że to 3* w kraju, któremu do nas brakuje ze 30 lat. Mają niezłe alkohole i co było zaskoczeniem nie żałują ich. Kubki do piwa i drinków mają 330 ml więc nieźle. Wino jest w dystrybutorach więc w tym zakresie hulaj dusza. Hotel ma piękny ogród. Wielką zaletą jest to, że można z niego korzystać w dowolnym zakresie tj. leżeć na ręcznikach czy przetargać w dowolne miejsce leżaki znad basenu. Hol główny całkiem znośny, klima działa non stop a co ciekawe otwarte drzwi na zewnątrz też są non stop. W pokojach klima też działa dobrze. Hitem są łazienki! Kto nie zobaczy nie ma szans żeby to zrozumieć. Łazienki były zaprojektowane i wykonane (tak uznaliśmy po długich dyskusjach) jako same toalety i nagle ktoś wpadł na pomysł, żeby jednak dołożyć prysznic. W związku z tym obok sedesów domontowano prysznice. Mycie się jest jednoczesnym sprzątaniem łazienki gdyż woda leje się po całym sedesie aż do umywalki. Po myciu trzeba sobie wytrzeć sedes bo inaczej nie można z niego skorzystać. Generalnie pobyt uważam za udany ale to dzięki towarzystwu, z którym byłam, i które na tych wakacjach poznaliśmy. I tak naprawdę to jest chyba sedno udanych wakacji. Nawet w kiepskim miejscu z fajnym towarzystwem będzie dobrze.

2.5/6

Beata Białystok 27.03.2014

Mogło być lepiej

Mogło być lepiej, ale jestem zadowolona, że straciłam 3 kg wagi ciała. Hotel wymaga remontu - zwłaszcza łazienki. Windy tak małe,że jak jechały cztery osoby to już igły nie zmieści się. A tak duszno w windzie, że czasami miałam wrażenie ,..źe zemdleję. Te pół gwiazdki to zdecydowanie za dużo. Może wprowadzać w błąd. Myślę że Detelinę należy polecać ludziom młodym i bez wymagań. A "promenada" to żarty. Przede wszystkim niebezpieczna ulica z fragmentami chodnika. Ale jeszcze żyję, czego życzę innym.

2.0/6

Lilia, Lublin 08.07.2019

Mój pierwszy wyjazd do Bułgarii i ostatni zdecydowanie wole inne kierunki

Pobyt Bułgaria okres koniec czerwca 2019 .Mojej rodziny pokój hotelowy nawet czysty znajomi w tym samym czasie złe warunki nie oddzielony prysznic od reszty łazienki w czasie kąpieli woda podchodziła do ubikacji i była w całej łazience co przy małym dziecku było niebezpieczne groziło upadkiem , balkon pełno gniazd ptasich i odchodów .Wyżywienie bardzo monotonne i tłuste nie smaczne ,brak dobrej herbaty jak się poprosiło kelnerkę o doniesienie stwierdziła że nie ma i odwracała się miałam incydent że jak lałam do butelki sok dziecku pojemność 0,5 l została zabrana mi butelka bo nie wolno . Zejście do morza wąską ulica ruchliwą bez chodnika przejazd wózkiem dziecinnym nie możliwy .Wokół hotelu bałagan nie ma gdzie pospacerować.Rezydentka mało pomocna i nie zorientowana w jaki dzień jaka wycieczka .
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem