3.8/6 (11 opinii)
Kategoria lokalna 5
4.0/6
Ogólnie pobyt oceniam dobrze, jednak ma swoje wady.
3.5/6
Hotel świetnie położony.Wszystkie pokoje z widokiem na morze.Leżaki+materac+parasol za darmo - all inclusive.pokoje czyste ,wi-fi i sejf w pokoju za darmo.Lodówki brak.Jedzenie smaczne( zupy,wieprzowina,ryby,jaja,jagnięcina,sery biale i żółte.coś z grilla,owoce,ciasta).W międzyczasie przekąski .Napoje, .piwo+.Alkohole lokalne w opcji all inclusive za darmo ,zagraniczne dodatkowo płatne. Barki do 23,00 .Animacje w holu przy recepcji=PORAŻKA.Hotel cichy i spokojny trochę na uboczu,do Złotych Piasków 1km.Barek przy basenach i blisko plaży.Jeśli ktoś szuka ciszy i spokoju to polecam,nawet przy basenach jest cicho(trochę grają o10 ,00 rano gdy witają z rana gości i jak jest aerobik w basenie).
3.5/6
Hotel na pierwszy rzut oka - wow! Jestem w niebie, bajka, poezja. Piękne marmury przy recepcji, fantastyczny pokój z wielkim łożem, piękne beżowe odcienie i ten widok z okna! Może, plaża, baseny - raj na ziemi. Ale... ten raj ma reż swoje złe strony. Łóżko okazuje się brudne, całe zlane kawą, firanki w oknach zamiast białych są po prostu czarne (co dla alergików jest nielada problemem), Obsługa również pozostawia wiele do życzenia - gdy pani sprzątająca ma zły dzień to nawet podniesienie śmieci jest dla niej problemem i zostawia worek na środku łazienki (no to już są zwykłe jaja!). Sama recepcja - obsługa bardzo miła, pomocna, ale... troche się polak czuje wykluczony, kiedy... hm. Jednymi z głównych wczasowiczów ogólnie złotych piasków są rosjanie, niemcy i właśnie polacy. Pani na recepcji mówi oczywiście po rusku, oczywiście po angielsku, po niemiecku, jeszcze po francusku... a biedny starszy Polak, który uciułał na wczasy i chciał wypocząć? Tłumacz na migi polaczku. To niby nie jest jakoś obowiązkowo wymagane, ale naprawdę możnaby było poczuć się komfortowo. Co do kuchni... kuchnia bułgarska słynie z wyrazistych smaków, z ostrych przypraw - jest po prostu cudowna! Ale nie w tym hotelu - dania są zimne (czasem zupa była ciepła), kucharz nie używał chyba żadnych przypraw, nie mówiąc o sławnych mulach, po których pół hotelu czuło się źle. Pomimo tych wielu znaczących minusów pobyt uznaję za udany. Jak się wiele nie wymaga to i człowiek może być zadowolony. Tylko to jedzenie... ;/ Ale bułeczki były cudowne! Mimo wszystko można się tam wyciszyć, wypocząć, wyleżeć bezczynnie. Idealny hotel dla osób ceniących sobie spokój i ciszę.
3.0/6
W hotelu Riviera Beach spędziliśmy tydzień po objeździe Rumunia-Mołdawia. Hotel ma bardzo ładne położenie i to koniec pozytywów.. Wyposażenie pokoi przeciętne, meble lata swojej świetności mają już za sobą. Najgorszą rzeczą w pokojach są zapluskwione łożka, które dają o sobie znać szczególnie w nocy. Doświadczyłam tego na sobie (nie ja jedna) i z tego też powodu nie mogłam pokazać się na plaży.Pełen dyskomfort i psychiczny i fizyczny. Zmieniliśmy pokój ale w tym drugim systuacja była podobna. Hotel na tą plagą nie panuje i Rainbow, jako szanujące się biuro podróży, nie powinien kwaterować w nim swoich klientów. Wyżywienie również przeciętne, bezsmakowe zupy, "resztki śniadaniowe" wykorzystane do obiadu i jakieś mało słodkie arbuzy- jakby nie dojrzewały w Bułgarii. Obsługa restauracji zupełnie nie panująca nad sytuacją - brak nakryć na stolikach, czystych filiżanek, sztućców, talerzy.Suma sumarum - miałam zmarnowany wypoczynek.Hotel zasługuje najwyżej na 3 gwiazdki i my na pewno tam już nie wrócimy.