Opinie o Slavey

Wypoczynek

W hotelu we wrześniu jedzenie było bardzo słabe, brak dobrych owoców, brak ciast (tylko krakersy ze sklepu), jedzenie tłuste i nieapetyczne. Godzinę przed zakończeniem posiłku naprawdę nie było już w czym wybierać. Wszystko zimne i wyschnięte, jakby sprzed kilku dni. Woda, którą nalewali z dystrybutorów smakowała jak z kranu, można było wyczuć chlor, natomiast woda butelkowana była płatna :) Ludzie pracujący przemęczeni (barman nalewał wody zamiast coli ze zmęczenia), recepcja bez serca, w momencie gdy stłukłam rękę, mimo proszenia nikt nie udzielił mi pomocy. Brak apteczki i brak opieki lekarskiej. Pani rezydent również nie tętniła pomocą, zamiast pomóc (podać numer gdzie mam zadzwonić po lekarza) wolała napisać bym nie dzwoniła o późnych godzinach do niej i nie przeszkadzała. Hotel bardzo cichy, brak muzyki przy basenie. Brak prywatnej plaży (trzeba siedzieć na ręczniku, ponieważ wyganiali z leżaków. Podsumowując: tragiczne podejście obsługi do gości, brak apteczki, jedzenie słabe (trzeba kupować sobie samemu w sklepie, gdzie kabanosy kosztują 20zł)