Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na pwyższą ocenę ( 3,5) składają się: zbyt dużo zmian w porównaniu z orginalnym/podpisanym w umowie programem oraz niestety zachowanie przewodnika - Dawid . Zachowanie tego pana w stosunku do niektórych uczestników wyjazdu było conajmniej niewłaściwe, podobnie jak jego zachowanie w stosunku do niektórych pilotów, prowadzących wycieczkę w poszczególnych jej etapach. Taka sytuacja wprowadzała niejasnośc przekazu informacji i nerwowość wsród uczestników wycieczki.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pilot powinien podróżować razem z grupą. W Pekinie na lotnisku przeżyłem stressssss. Po pierwsze wzór wypełnienia deklaracji NIE AKTUALNY. Problem - pisałem, rwałem i pisałem - współpasażerowie przeszli. Zostałem sam z rzeka Chińczyków. Jak zabłąkana owca dotarłem z rzeką - do hali walizek. Nie wiem na którym kręgu szukać - nikt nie powiedział. Włączyłem telefon i zadzwoniłem na nr pilota. Koszt 43,6 zł. On tłumaczy jak dla osoby obytej na lotniskach a ja jestem pierwszy raz. Po wielkich trudach znalazłem walizkę i jak owca wyszedłem ze stadem Chińczyków do jakiejś słabo oświetlonej hali. Prawdopodobnie wyszedł bym z tej hali ale zauważył mnie współpasażer z samolotu i zawrócił. Z grupą podróżnych stał pilot i Chińczyk z proporczykiem Rainbowa. Ja przeszedłem obok nich i nie widziałem - CHIŃCZYK Z NIECZYTELNYM W PÓŁMROKU HALI PROPORCZYKIEM. To zakrawa na kpiny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Biuro podróży Rainbow kpi z klienta.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo intensywna, męcząca wyprawa, ogromne odległości, bardzo dużo chodzenia. Więcej czasu zajmują przejazdy i dojścia niż samo zwiedzanie. Wszystkie miasta podobne, z ponad 20-piętrowymi budynkami, świetne drogi, w miastach rowery prawie całkowicie wyparte przez elektryczne skutery. Bardzo dużo zieleni. Szanghaj ma zupełnie inny charakter, bliższy Kantonowi i Hongkongowi niż Pekinowi i innym zwiedzanym miastom, szkoda, że w wielu miejscach rozkopany pod nowe wieżowce. W restauracjach, a nawet w recepcjach hotelowych nie można się porozumieć w żadnym języku zadając proste, standardowe pytania. Armia terakotowa w X'ian zdumiewa i pobudza do refleksji. Pandy w Chengdu słusznie przyciągają tłumy turystów. Najlepsza część wyprawy to 3-dniowy rejs luksusowym statkiem w dół Jangcy. Ogólnie ciekawy kraj, ale nieciekawi ludzie.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program intensywny, bardzo interesujacy, niestety dlugie przejazdy - no ale w Chinach tego problemu nie mozna ominac, grupa mala 20 osob fajna, ale niestety trafil nam sie kiepski nieodpowiedzialny przewodnik Karol z Poznania, zla organizacja servisu bagazu - ciagnelismy walizki przez 2-3 km do pociagow po schodach prawie biegiem, obaj przewodnicy szli przodem, grupa rosciagnieta, wiec czesto zatrzymywali sie i przeliczali po 3 razy, Karol prowadzil nas na indywidualne zwiedzanie i pytal - ile czasu chcecie? 1,2,3 godziny? - wydaje mi sie ze przewodnik wie gdzie i po co prowadzi ludzi i ile czasu potrzebuja na zobaczenie idac srednio szybkim krokiem, zdarzaly sie tez rozne nieprzyjemne sytuacje - Karol zle traktowal przewodnikow lokalnych co bylo zenujace, ja ryzykowalam polamanie nog- wysiadalam ostatnia (ktos zawsze jest ostatni) tylnymi drzwiami, ktore kierowca zamykal i odjezdzal - zaczelam krzyczec z przerazenia i na szczescie sie zatrzymal - z mojego doswiadczenia wynika, ze ostatni z autobusu wysiada przewodnik i daje ok kierowcy. Owszem nasz przewodnik posiadal wiadomosci i przekazywal w sposob logiczny, prosty i ? dowcipny - zmieniajac koncowki wyrazow, zbyt wiele bylo jednak wlasnego swiatopogladu, wolalabym fakty a swiatopoglad sama sobie wyrobie. rozumiem ze Chiny nie sa latwym miejscem do prowadzenia grupy, ale bylam 2 lata temu w Chinach i wszystko poszlo sprawnie, wygodnie i bezpiecznie. Hotele mielismy raczej dobre, pokoje duze, posciel czysta, co do reszty roznie bywalo ale do zaakceptowania, z jedzeniem tez roznie - sama chinszczyzna - ale wiekszych sensacji nie bylo. Najwiekszym niewypalem byly pandy zmeczone goracem wolaly obejmowac klimatyzatory niz pokazujac sie ludziom, wiec chinczycy w tlumie w gorac chodzili z komorkami i ogladali filmiki z bawiacymi sie szczesliwymi pandami, my takiego pomyslu nie mielismy wiec w 3 godz udalo sie zobaczyc 3 pandy. Nie nastawiajcie sie na tej wycieczce na zakupy, bo nie ma na to czasu, kolderki owszem kupilismy w fabryce i jakis wachlarz w przelocie, perly tez w fabryce obejrzelismy, rejs po Jangcy bardzo ciekawy, piekne wyplyniecie, statek troche kiepski. Dla mnie wielkie wrazenia bo zobaczylam Chiny zmienione po 2 latach - piekna wysoka mlodziez, zadbana, modnie ubrana w over size :-) widac poprawe jakosci zycia