4.7/6 (188 opinii)
6.0/6
PANDEMIA, a my byliśmy na wspaniałej wycieczce. Trochę dużo dojazdów, ale zobaczyć WSPANIAŁE zabytki CHORWACJI trzeba się poświęcić. Śniadanie i wyjazd z panią Elą w trasę. Wstępne wiadomości na dzień dobry ,reszta przed dojazdem do punktu docelowego i czasie zwiedzania. Podziękowania dla kierowcy Żupana /pewna i bezpieczna jazda/ .Sześć dni w trasie przeleciało jak z bicza trzasnął .Jeśli chodzi o posiłki każdy się najadł do syta /szwedzki stół, nigdy niczego nie brakowało nie wiem czemu niektórzy pisząc opinie mówili że było złe/, wieczorem do kolacji kieliszek wina lub piwo jak prosiło się o bis to był następny. Podczas wycieczki statkiem 100 lat z okazji moich urodzin wspaniała ryba no i wino ,wino ,wino .Dziękuję za prezent od pani Eli . D Z IĘ K U J Ę. Basen czysty ,leżaki były /7 szt./ bez szału, ale były jeszcze krzesła. Pokój: trafił się nam z balkonem z widokiem na basen i morze, Nie działał tylko wentylator w łazience ale nam to nie przeszkadzało bo mieszkaliśmy na 2 piętrze, Wymiana 1Euro 7,3 kuny. Ostatni dzień pełna laba. Leżakowanie nad morzem ,kąpiel , wieczorem ostatnie zakupy no i pakowanie się. Jutro Polska ,ale nie dla nas jedziemy w p o c z y w a ć do hotelu Osmine. Pogoda przez cały pobyt wspaniała /to nie Polska/ temperatura 38-32
6.0/6
wycieczka wspaniała. To był pierwszy nasz pierwszy pobyt w Chorwacji, zależało nam nie tylko na odpoczynku ale i zwiedzaniu. Program bez pośpiechu- a mimo to dość bogaty. Przepiękny park Narodowy Krka, zachwycające miasta Dubrownik, Split i Trogir, przecudowna wyspa Hvar. można było chłonąć piękno natury i bogactwo tradycji i historii. Podróżowaliśmy z trójką dzieci nastoletnich i dla nich również był to bardzo atrakcyjny pobyt. Po powrocie do hostelu było wystarczająco czasu na kąpiel w basenie lub Adriatyku. Z serca polecam
6.0/6
Wycieczka bardzo udana. Pogoda raz sprawiła psikusa (padało podczas zwiedzania Trogiru, ale na Split już się poprawiło), poza tym było bardzo ładnie i ciepło (ponieważ był to początek czerwca to na szczęście jeszcze nie upalnie). Program zwiedzania ciekawy, ale nieprzeładowany (wodospady rzeki Krka, Etnoland, wyspa Bracz, Dubrownik, Trogir, Split, Wyspa Hvar). W każdym zwiedzanym miejscu trochę czasu wolnego. Cudowne widoki także z okna autokaru, statku czy promu. Pilotka Magda ciekawie opowiadała o historii Chorwacji, zwyczajach, kulturze, języku, jedzeniu, generalnie o wszystkim. Miasteczko Gradac, w którym był nasz hotel, urocze. Co do Hotelu Gradac... nie był to jakiś obiekt z wyższej półki, pokoje nieduże, ale widok z balkonu pierwszego dnia rankiem wywołał wielkie "wow" - góry, morze - do plaży blisko, basen przy hotelu, obok market. Jedzenie powiedzmy takie sobie, bez szału, ale zawsze dało się coś wybrać jadalnego. Ogólnie wycieczkę polecam, jedyny maleńki zgrzyt to spóźnienie samolotu do Warszawy o 1,5 godz., co sprawiło, że przylot do Warszawy był po północy, a odebranie bagażu po 1.00. No ale to już nie była wina organizatorów.
6.0/6
Bardzo polecam tą objazdówkę. Pilot - Pani Magda umilała podróż ciekawymi informacjami na temat Chorwacji i dbała o każdego uczestnika wycieczki. Wszystko bardzo dobrze zorganizowane. Zawsze była choć godzinka czasu wolnego a w ciekawszych miejscach nawet 3 godziny. Pani Magda z odpowiednim wyprzedzeniem mówiła gdzie będziemy jechać i jak będzie wyglądał dzień, dzięki czemu można było się odpowiednio przygotować. Program wycieczki dobrze pomyślany. Wycieczka fakultatywna na Brać fajna, ale wg mnie pozostanie w Omiś byłoby jeszcze lepszą decyzją. Omiś robi ogromne wrażenie i jest w nim co robić, a Ci co popłynęli na Brać mieli tylko godzinę czasu wolnego w Omisiu, to zdecydowanie za mało. Hotel Gradac, bardzo blisko morza, część pokoi nawet miało balkony z widokiem na morze. Pokoje czyste i łóżka bardzo wygodne. Jedzenie przeciętne ale duży plus za możliwość wyboru - codziennie były 3 dania do wyboru. Obsługa hotelu bardzo sympatyczna i radosna, przez co atmosfera w hotelu była cudowna. Miejscowość Gradac jak na objazdówkę ok - cisza i spokój jak na wsi, ale jeżeli chodzi o wypoczynek to tam raczej nie ma co robić.