Kategoria lokalna: 3
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel Katastrofalny ,przez cały pobyt w hotelu pełno młodzieży szkolnej.na parkingu hotelowym po 9 autokarów szkolnych , krzyk , hałas w dzień i w nocy, restauracja ta sama dla gości co i dla młodzieży, kolejka do posiłkó.w i ciągły wrzask, w restauracji , na basenie ,wszędzie. Nie polecam
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo mi przykro, że niestety muszę przekazać takie informację., ale nie chciałabym żeby ktoś rozczarował się tak jak my. To nie była impreza turystyczna budżetowa jeśli chodzi o poniesione koszty. Uchybienia w sposobie świadczenie usługi turystycznej polegały na: 1. otrzymaliśmy pokój z dwoma pojedynczymi łóżkami (inne były ustalenia) – ta kwestia od razu była reklamowana w recepcji hotelu, na drugi dzień mieliśmy otrzymać inny pokój, jednak nie otrzymaliśmy, zgłosiłam tą sprawę do rezydenta i do biura Rainbow z oddziałem w Sieradzu – po interwencji otrzymaliśmy pokój z łóżkiem małżeńskim. 2. Stan pokoju bardzo zły, pozostawiający wiele do życzenia: • woda pod prysznicem nie schodziła, w pierwszym pokoju który otrzymaliśmy, kabina nie miała drzwi, były zdemontowane, podczas mycia woda lała się na łazienkę i po przyjściu do pokoju po kilku godzinach woda na podłodze wciąż stała. W drugi pokoju który otrzymaliśmy także woda nie schodziła pod prysznicem, podczas kąpieli przelewałam się z brodzika na łazienkę • przewody elektryczne do suszarki były izolowane taśmą, kable w takim stanie były usytułowane w okolicy gdzie używana jest woda – w związku z tym suszarka stwarzała niebezpieczeństwo, tym samym była niedostępna, bezużyteczna • klozel niestabilny, ruszał się i jeden z przycisków nie działał prawidłowo, raz woda leciała, a raz nie • klimatyzacja w pokoju naderwana, wysunięta z sufitu, brudna, stan jej budził niepokój • serwis sprzątający nie wykonywał swojej pracy prawidłowo – wymieniał jedynie worki na śmieci, szczególnie chodzi mi o wymianę ręczników – nie było to robione codziennie, trzeba było prosić o świeży ręcznik, balkon w pajęczynach, w odchodach ptaków, nie było to sprzątane. 3. wyżywienie – kto pozwolił to nazwać all-inclusive • po pierwsze do stołówki trzeba było czekać w kolejce, w godzinach posiłków ustalonych w umowie drzwi stołówki były zamknięte i stał Pan, który wpuszczał gości etapami, jak już do stołówki weszło się, trzeba było ustawić się w kolejną kolejkę do jedzenie, a jak już doszło się do jedzenia to często już go brakowało, niektórych potraw nie było i znów trzeba było czekać, czasem donieśli, a czasem już nie (widok tego był dla mnie nie do uwierzenia (postanowiłam robić zdjęcia, więc posiadam zdjęcia i filmy) • potrawy codziennie takie same, brak urozmaicenia, • potrawy, które powinny być gorące w 80% zimne • owoce – jabłka i gruszki codziennie, jeśli pojawił się jakiś inny owoc, było go tak mało, że znikał w moment i już więcej nie było, często ustawiano się w kolejkę do owoców i czekano na dołożenie np. arbuza, melona i brzoskwinie, one pojawiły się parę razy ( w ciągu 8 dni) w bardzo małej ilości • napoje bardzo słabej jakości, z dystrybutorów, rozcięczone, podczas nalewania mieszały się smaki, więc cola nigdy nie była cola, a soki np. jabłkowy lub jakikolwiek inny nigdy nie był właściwego smaku, zmieszane i wodniste • kawa nie przypomniała kawy • ekspresy do kawy - działały tylko od godz. 7:00 do 10:00 • w cały hotelu po godz. 10 rano przez resztę dnia nie można było zrobić sobie herbaty, woda-wrzątek była niedostępna. Zakupiliśmy swoją własną herbatę i codziennie chodziliśmy do baru w hotelu, który był barem całkowicie płatnym i prosiliśmy się o wrzątek. Pani miała stres żeby nam ten wrzątek wydawać za darmo. Na szczęście była bardzo miła i uczynna. • drink bar – to był dopiero koszmar. Te same napoje co na stołówce, rozcięczone, jeśli chodzi o napoje alkoholowe przez cały pobyt stały cztery ten same butelki alkoholu, półki w drink barze totalnie puste, a kawa z dzbanków, zaparzona wcześniej (w razie potrzeby posiadam zdjęcia) • przekąski wydawane o godz. 16 i to nadawało się do telewizji, wydawane w półmiskach, dokładnie w trzech, w jednym precelki, w innym wafelki, w następnym jakieś pączuszki, trzy tace na których były frytki, naleśniki (zimne i sztywne) i parówki owinięte w ciasto. Ilości tak małe, że ciągle nie wystarczało, goście czekali aż przekąski zostaną dołożą, a kolejki przy tym barze były jeszcze większe niż na stołówce, goście poirytowani odchodzili i nie korzystali z tego baru, ja w ciągu 8 dni skorzystałam z tego baru raz i otrzymałam lody, jeden smak bo tyle zostało. Codziennie to obserwowałam i nie dowierzałam, co dziennie było tak samo. Owe przekąski były wydawane nie na talerzykach tylko w plastikowych kubkach do napoi np. frytki w plastikowym kubku do napoju ( w razie potrzeby posiadam zdjęcia) • porządek i higiena drink baru bardzo zła, jedzenie porozrzucane po blatach i podłodze, obsługa tego nie sprzątała ( w razie potrzeby posiadam zdjęcia) 4. Baseny – leżaki - brak jakiejkolwiek szansy na leżak, zbyt mała ilość leżaków na taką ilość turystów jaką hotel przyjął 5. Wycieczki fakultatywne – wykupiliśmy Rejs statkiem na archipelag Kornati. Czekaliśmy na niego aż do poniedziałku, 7 doba pobytu, naszykowaliśmy się, poszliśmy na wskazane miejsce, na miejscu okazuje się, że nikogo nie ma, zadzwoniliśmy do rezydenta i usłyszeliśmy, że rejsu nie będzie, jest odwołany, nikt nas nie poinformował wcześniej. Gdybyśmy wiedzieli wcześniej to wykupilibyśmy wycieczkę u innego organizatora i popłynęlibyśmy w ten rejs. To był bardzo wyczekany rejs. Naszych znajomym na tym wyjeździe spotkała dwa razy taka sytuacja, wykupili dwie wycieczki i żadna się nie odbyła. Niedopuszczalne takie sytuacje, my i inni turyści nastawiamy się na zwiedzanie, na wycieczkę, a tu takie rozczarowanie, wycieczki brak i już za późno aby pojechać na inną.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jedzenie momentami bardzo słabe, monotonne - śniadania w szczególności. Lokalne alkohole w formule all in bardzo kiepskie, piwo z nalewaka stare/skiśniete (3 krotnie sytuacja się powtorzyła). Obsługa nie reaguje na notoryczne zakłócenia ciszy przez innych gości.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel, a raczej osrodek kolonijny, znajduje się przy ruchliwej drodze, plaża może urocza, ale zaludniona tak, że nawet na chodnikach ludzie leża na kocach trudno znależć jakiś wolny kawałek, nie ma tu parawanów tylko namioty. promenadą wkólko jeżdżą skutery. Las piniowy to zagrodzony teren, który pokonuje się ulicą -ruch pojazdów. W hotelu oprócz gosci z polski kilka rodzin chorwackich i całe tłumy młodzieży ok. 14 lat. Hałas, krzyki, trzaskanie drzwiami cały dzień i noc. Posiłki ok, ale nie mozna na sali wytrzymać z hałasu młodzieży- sądzę że grubo ponad 100 dzieci. To nie hotel tylko obóz kolonijny, nie można pokoju zminić, bo wszędzie jest ta kolonijna młodzież. Chyba rainbow nie ma pojecia co sprzedaje. Gdyby nie samolot wracalibyśmy przed końcem. PORAŻKA
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byliśmy z dzieckiem w sierpniu 2024, część hotelu w której mieszkaliśmy to syf i brud, pokój i łazienka tragiczna, łóżko dwa złączone z drewnianymi ramami, a powinno być małżeńskie, dostawka brudna, rolety wyłamane, firanki brudne aż szare, jedno krzesło na balkonie wszędzie były dwa, podłoga brudna, ogólnie w całym hotelu brak czystości, osoby sprzątające nie potrafiły tego robić, pani najpierw wytarła blat potem podłogę w łazience tą samą ścierką, po reklamacjach z mojej strony wysłano sprzątaczkę i zawieszono zasłony a brudną firanka nadal została, krzesła nie donieśli, nie mogłam wymienić pokoju bo podobno był wypełniony, zgłaszałam wszystko rezydentom ale oni byli po stronie hotelu, znają się dobrze z obsługą na recepcji i widać było że aby zbyć gościa czyli mnie, nic nie pomogli mimo słownych zapewnień, to ściema pomoc nam tam na miejscu, za te pieniądze nie warto tam jechać, bardzo niska jakość od pokoju do wyżywienia, pani ciągnąc wór ze śmieciami przez kilkanaście metrów zostawiając po sobie cieknący ślad na chodniku po którym wszyscy chodzą, tam o czystość nikt nie dbał , rownolegle ze mną taka samą sytuację zgłaszała pani z Chorwacji ale dla niej znaleźli pokój i dali zniżkę bo nastraszyła ich służbami sanitarnymi!!! I dostała lepszy pokój nr 216. A my zostaliśmy zdyskryminowani!! No ja nie znam chorwackiego a rezydentka mrugała okiem do recepcjonisty jak zgłaszała moją sprawę !! To skandaliczne żeby udawać pomocną a naprawdę zbyć osobę domagającą się normalnego traktowania, gdy powiedziałam o sytuacji z Chorwatką rezydentka również nie wykazała chęci pomocy tylko stwierdziła że nie jest tego w stanie zweryfikować a w ogóle to się bardzo spieszy i tak mi nie pomogła bo widać było że nie chce. Nowa część hotelu zamieszkiwana przez Niemców i innych obcokrajowców a Polacy z Rainbow w syfie. Nie jedźcie tam szkoda nerwów są miejsca czyste i warte tych pieniędzy ten hotel zdecydowanie nie!!! O reszcie nie ma co pisać bo ze względu na warunki sanitarne hotel nie wart uwagi.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Niestety od samego początku niedogodności, transfer z lotniska miał być półtora godz , a trwał prawie 4 w autokarze z nieczynna toaleta , niestety podróżując z dziećmi czasami trzeba skorzystać. Przez tą długi transfer nie udało Nam się zdarzyć na obiad a kolacja dopiero o 19 , więc poszliśmy zjeść coś z dziećmi 2 i 4 lata na miasto. Pokój wcale nie lepiej. Brak działającej żarówki wchodząc do pokoju , szafa zepsuta , skrzypiąca, dostawka to jakies nieporozumienie tak samo jak metraż dwa łóżka obok siebie i kanapa i nie ma jak przejść. Jeśli chodzi o posilki to śniadania codziennie takie same , przez tydz pobytu frytki były 3 razy na obiad a zwykle ziemniaki ugotowane 1 , tak to ciągle makarony , ryże i inne wynalazki. Drinki nie można nazwać drinkami, przekaski od 15 do 16 już o 15.05 nic nie było ani przekąsek ani lodów. Oczywiście wszystkie leżaki zajete chociaż basen czynny od 9 . To niestety były nasze najgorsze wakacje. Za takie pieniądze można znaleźć coś lepszego
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel wyjęty rodem z PRL, który niestety się już się rozsypuje. Jedynym odnowionym miejscem jest parter gdzie znajduje się lobby, dodatkowo platny bar, stołówka, łazienki i pokoje spa oraz pokój konferencyjny, który w zasadzie jest przechowalnią bagażu dla klientów opuszczających hotel. Jest też odnowione piętro i te zdjęcia z odnowionych pokoi są na stronie hotelu, co jest bardzo mylące, gdyż większość to rozsypujący się syf. Już na początku powitał nas dość mocno naburmuszony pan, który nie chciał oddać nam dokumentów. Twierdził, że musi wpisać nas w system, a dokumenty będą do odbioru rano. Czekaliśmy około 30 minut na posiłek, który mieliśmy wcześniej zarezerwowany w hotelu przez rezydenta . Rzucono nam kilka blaszek z szynką, serem, bułki i ciasto z komentarzem pana, kto je o tej godzinie. Dramat rozpoczął się w pokoju, który wyglądał jak PRL po demolce. Szafa z popsutym skrzydłem, ewidentnie niedoczyszony pokój, pająki w rogach , sufit cały w zwisających pajeczynach. Jednak to łazienka okazała się prawdziwym dramatem, brak kontaktu w środku, zagrzybiona. Prysznic, umywalka oraz ubikacja strasznie zniszczona i niedoczyszona ( szczególnie kabina prysznicowa). Skrzydła kabiny prysznicowej trudno się przesuwały i wręcz wypadały jeżeli za mocno się przesunęło. Panie sprzątające nie zaglądają codziennie do pokoju i tym sposobem śmieci nagle wypadają z kosza lub brakuje papieru toaletowego więc trzeba zgłaszać się na recepcje z tą informacją. W łazience cały czas wypadała nam jedna strona klamki, aż pewnego dnia zupełnie się rozleciała, dwa razy zgłaszałam prośbę do recepcji żeby ktoś to naprawił. Jeżeli chodzi o jedzenie to jest robione najtańszym kosztem, codziennie te same mało apetyczne i smaczne potrawy na śniadanie. Mało urozmaicone lub takie same potrawy dzień w dzień na lunch i obiad. I tak podczas kilkudniowego pobytu codziennie zjada sie to samo. Pobyt w stołówce można nazwać wyścigiem szczurów o miejsce i jedzenie. Zbyt duża ilość gości do miejsca, obsługi za mało i często nie nadążali sprzątać lub dokładać talerzy i sztućow, które były dokładane bardzo niehigienicznie t.j kelner wyciera pot ręką a następnie nie dezynfekując jej wykłada talerze. Jedzenia brakowało, kuchnia nienadąża z uzupełnianiem braków lub zwyczajnie już niedoklada jedzenia. Bardzo dużo osób szczególnie chorowatów robiło scysje słowne z obsługą, kiedy przychodzili coś zjeść a na podgrzewaczach były resztki. Stołówka to najmniej szczęśliwe miejsce, ludzie są zniesmaczeni, znudzeni nie ma takiej przyjemniej atmosfery jedzenia, bardziej to polowanie. Jeżeli chodzi o basen czysty, ładne leżaki, natomiast jest ich za mało basen czynny od 8 a goście już od 7 czekają przed drzwiami żeby zabukować miejsce. Nikt nie kontroluje tego, że ktoś zajął miejsce i np. przez cały dzień nawet nie przyszedł. Recepcja nie reagowała na takie informacje. Jeżeli nie znalazło się miejsca przy basenie trzeba było rozkładać się na płytkach lub udać się na plażę. Jedyny bar all inclusive znajduje się na zewnątrz oferuje bardzo słabe drinki z automatu, piwo i wino, znajduje się tam również jedyny automat do picia zwykłych napoi t.j woda i soki. Bar obsługuje tylko jedna osoba, która często w okresie posiłków jest zmuszona do zamknięcia baru i obsługi na sali jadalnej. Więc goście zostają bez drinków. Brak wyznaczonej strefy dla palaczy, każdy przy barze pali gdzie chce. Również w tym miejscu podawany jest snack bar złożony z gotowych wyrobów t.j. precle, paluszki, popcorn, ciastka lub gotowe przekąski z ciasta francuskiego oraz lody. Tu dopiero zaczynał się cyrk to pierwszy ten lepszy. Dla wielu osób nie starczyło ani lodów ani choćby jednego precelka. Recepcja ma dużo pracy, goście non stop im zgłaszają usterki lub problemy, natomiast nikt nie robi sobie z tego większego problemu, bo z rozlatującego się miejsca nie zrobi się cudów. Szkoda, ze hotel nie ma faktycznych zdjęć pokojów tylko wstawił kilka ujęć z piętra, które jest odnowione co jest bardzo mylące przy rezerwacji czy przeglądaniu ich strony internetowej. Podczas naszego wyjazdu sukcesywnie psuły się winydy i tak przez kilka dni z 3 wind działała jedna, nikt nie spieszył się z ich naprawą i tym, że gościez jednego skrzydła musieli przemieszczać się tylko schodami. Ogólnie sam hotel jest naprawdę słaby i bardzo mocno odradzam jego wybór, natomiast samo miejsce t.j Biograd nad Moru jest super miastem na wakacyjny wypad, cudna plaża Soline, mnóstwo pysznych knajpek z owocami morza, polecam samodzielnie robić sobie wycieczki do Zadaru z przystanku autobusowego w Biogradzie.