Opinie o Playabonita

5.2/6 (98 opinii)

Kategoria lokalna 4

5.2/6
98 opinii
Atrakcje dla dzieci
4.3
Obsługa hotelowa
5.4
Plaża
5.1
Pokój
5.0
Położenie i okolica
5.3
Rezydent
4.9
Sport i rozrywka
4.1
Wyżywienie
5.4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 5.5/6

    Hotel na 6-tke!!!

    Na Costa de Soul bylismy z mezem pierwszy raz, przepieknie. Jezeli choidzi o hotel to moze nie najnowszy, ale komfortowy, wygodny pokoj, oraz duze loze, sejf, tv, lodowka, balkon z widokiem na morze, ktore nas usypialo swoim szumem. Posciel zmieniana, reczniki codziennie, czego chciec wiecej. Jedzenie wysmienite!!!

    Cecylia Kwas - 14.07.2018  | Termin pobytu: październik 2018

    7/8 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Hotel Playabonita

    Hotel z dala od centrum Benalmadeny, na piechotę nie radzę, a autobusy jeżdżą jak chcą, całe szczęście, że blisko hotelu były trzy knajpki w których można było coś zjeść (mieliśmy wykupione tylko śniadania). Wycieczki ok. byliśmy w Gibraltarze i Granadzie, do Malagi warto wybrać się pociągiem na własną rękę. Pokój beznadziejny, bez żadnego widoku, całość zasłaniał sztuczny wodospad i nie było możliwości zamiany,a za górne piętra dopłata 150 euro. Śniadania w porządku o innych posiłkach nie piszę bo nie jedliśmy. Plaża i basen ok, ale na basen trzeba szybko zająć sobie leżaki. Rezydent pojawił się tylko raz i przedstawił okolicę i ofertę wycieczek.

    Dariusz, Lublin - 20.08.2018

    19/32 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Dobry Hotel

    Hotel bardzo dobry , jedzenie urozmaicone, drinki dobre , obsługa bardzo miła ,widok z pokojów piękny , przy basenie mało parasoli .Położenie hotelu ok przystanek komunikacji przy samym hotelu do centrum parę minut .Ogólnie polecam

    Daniel, Wyszków - 26.09.2014

    7/7 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Przyjemny pobyt

    Dwa tygodnie spędzone na Costa Del Sol były wyjątkowo udane. Pobyt w hotelu Playabonita w Benalmadenie należał do przyjemniejszych. Hotel to co prawda nie najnowszy ale mało współcześnie wyglądające pokoje są nie mniej funkcjonalne niż te, które niejednokrotnie uchodzą za wygodne i nowoczesne. Pokój w swoim wyposażeniu posiadał wszystko, co było nam potrzebne. Był sejf, była lodówka. Mieliśmy klimatyzację, obszerny taras balkonowy i przestronną łazienkę. Dwa łożka (podwójne czy małżeńskie) to więcej niż potrzebowaliśmy. Szafa po sam sufit mieściła wszystkie nasze ubrania. Sprzątany był codziennie i co ważniejsze rzetelnie. Śniadania i obiadokolacje w hotelu posiadały bogatą ofertę dań i produktów żywieniowych. Część elementów była stała i pojawiała się przy każdym śniadaniu i kolacji. Część zaś zmieniała się codziennie podług przygotowanego przez kucharzy menu. Na wspomnienie zasługuje fakt, iż część potraw przygotowana jest przez kucharzy na życzenie klientów i - co więcej - na ich oczach. Warto ów staranie hotelu docenić, ponieważ z tego względu ryby, mięsa, makarony itp. były dzięki temu zawsze świeże i ciepłe. Przy dwutygodniowym pobycie nie mieliśmy wrażenia znudzenia posiłkami. W sobotę obiadkolacja jest ciut bardziej "ą-ę" (wymagająca większych nakładów pracy, wykwintniejsza). Do każdego z wieczornych posiłków zamawialiśmy napoje (dodatkowo płatne bez opcji all inclusive). Wina są w porządku. Nie są to wina wybitne ale łechcą kubki smakowe skutecznie. Odradzałbym tylko kupno karafki wina. To, które do niej leją raczej pochodzi z kartonu, a na pewno tak smakuje. Na moje pytanie co to za wino kelner się straszliwie wykręcał z odpowiedzią. Lepiej zamówić butelkę do wieczerzy. A propos zamawiania... kiepsko z angielskim wsród ichniejszej obsługi. Trzeba się czasem nieźle nagimastykować albo... nagestykulować. Trochę lepiej z porozumiewaniem się jest na recepcji. W okolicy hotelu mamy do dyspozycji basen. Jest raczej wodnym placem zabaw dla dzieci niż miejscem do popływania ale z pewnością nadaje się do schłodzenia nagrzanego od słońca ciała. Ma kształt nerkowy, a w najgłębszym miejscu pewnie około 1.60-1.70 więc potopić się tam raczej ciężko. Dodatkowo są dwie zjeżdzalnie i okresowe animacje (aquaerobiki, gry w siatkówkę itp.), w których z reguły uczesniczy tabun turystów. Niestety popyt na leżaki i parasole jest większy niż podaż więc i tu mamy do czynienia z wakacyjnym klasykiem czyli rezerwacją leżanek ręcznikami. Cóż... kto pierwszy - ten lepszy. Jeśli ktoś chce cały dzień posiedzieć przy basenie, warto się tam wybrać krótko po otwarciu (w sezonie od godz. 10-tej) bo później zostanie tylko plaża... No właśnie... plaża to inna bajka. Tuż pod hotelem usypano dwie bardzo ładne zatoczki chronione dwoma wałami przed niechcianymi falami. Zejście do wody jest dość łagodne. Dno nie morza nie jest specjalnie zamulone, co podnosi komfort po nim stąpania. Należy pamiętać, że to plaża publiczna (jak wszystkie w Hiszpanii) a nie hotelowa więc czasem może być tam dość tłoczno. W szczególności w weekendy. Hiszpanie potrafią naprawdę spory jej kawałek dla rodziny zająć i siedzieć tam całe dwa dni łącznie ze spaniem. U nas plażing to synonim parawaningu, u nich namiotingu i stawiania wiat ("wiating"?). Bez własnego parasola, ręcznika lub koca i kremu z filtrem 50 nie warto się na plażę wybierać bo to istna smażalnia. Rozgrzany piasek parzy podeszwy jak rozżarzone węgle a z nieba/morza napływa strumień promieniowania wybitnie gorącego. Jak sama nazwa mówi to wybrzeże słoneczne i nie ma w tym krzty przesady... Costa Del Sol poza słońcem, pod którym dobrze odpocząć w pozycji horyzontalnej, oferuje też sporo atrakcji turystycznych, które wymagają jednak większego wysiłku niż leżenie. W samej Benalmadenie znaleźć można ładną marinę, urokliwe pueblo, park z swobodnie żyjącymi zwierzątkami, buddyjską stupę oświecenia a także kolejkę linową wiodącą na podbliską górę skąd można podziwiać spory kawałek wybrzeża. Na szczycie góry dwa razy dziennie organizowane są pokazy sokolnictwa. Kto uważa, że orły, sępy, sowy i jastrzębie to piękne ptaki z pewnością powinien się tam wybrać. Podmiejską kolejką można w pół godziny dojechać do Malagi - największego miasta na wybrzeżu. Tam zaś spędzić można cały dzień na zwiedzaniu. Na liście obiektów do obejrzenia wysoko powinna znaleźć się spora część starego miasta z placami, katedrami, Alkazaba i Gibralfaro. Jak starczy czasu to można obejrzeć okazały port. Wybrzeże to część Andaluzji, która ma sporo jeszcze do zaoferowania. Polecenia godne są Gibraltar, Ronda, Frigilliana. Ciężko znaleźć na nie wszystkie czas, jednak jedna pozycja powinna być obowiązkowa. To Granada z całym jej dziedzictwem wielu kultur i cywilizacji. Mauretańska Alhambra z wszystkimi jej dobrodziejstwami (Pałac Nasrydów, ogrody Generalife, pałac Karola V, Alkazaba) to oczywiście jej znak rozpoznawalny, ale samo stare miasto z ciasnymi uliczkami, potężną Katedrą czy puelbo z krętymi duktami, placami i punktami widokowymi to źródło westchnień i sporej ilości zdjęć. Piękna sprawa. Podsumowanie wypada bardzo okazale. Żaden z elementów podczas wyjazdu nie zawiódł oczekiwań. No może poza czasem, którego jak zwykle było za mało, albo za szybko płynął. W przyszłym roku trzeba będzie nadrobić zaległości i obejrzeć pozostałą część Andaluzji (Sevilla, Kadyks i Costa de la luz). Gorąco polecam!

    JACEK, KRAKOW - 20.08.2018  | Termin pobytu: lipiec 2018

    10/11 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem