Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
To była intensywna wycieczka pełna wrażeń. Do Peru lecieliśmy liniami KLM przez Amsterdam, gdzie oczekiwaliśmy parę godzin. Samolot był bardzo wygodny, sporo miejsca na nogi nawet w klasie ekonomicznej oraz oferował w cenie sporo posiłków, napoje alkoholowe i inne. Po dotarciu do hotelu w Limie wieczorem, po drobnym poczęstunku ( i tak po podróży samolotem nie można było być głodnym), wszyscy poszli spać, aby rano wyruszyć w drogę. Pierwszym punktem było Małe Galapagos, niezwykła wyspa słynąca z eksportu guana, stanowiąca rezerwat ptactwa i zwierząt morskich, gdzie można nawet pingwiny zobaczyć. Kolejną przygodą był przelot nad płaskowyżem Nazca, aby pooglądać rysunki, stworzone być może przez kosmitów. Na pewno warto dopłacić za ten przelot, gdyż widoki są niezwykłe. Lecimy wspaniałym, małym samolocikiem, do którego musieli nas zważyć zanim skompletowali pasażerów. Lotnisko w Nazca jest też najlepszym miejscem na zakupy pamiątek, są tam najniższe ceny i mają świetne koszulki z dobrej bawełny. Jeśli chodzi o poruszanie się w Peru, jeździliśmy wygodnym autokarem z klimatyzacją, a nasz pilot pan Piotr znakomicie dbał o wycieczkowiczów, od zapewnieniu i informacji o postojach po drodze, po rady, w co się ubrać dnia następnego. Doskonale wiedział kiedy potrzeba nam podstawowych informacji, a kiedy można poopowiadać więcej, nie zanudzając przy tym. Na początku wycieczki codziennie spaliśmy w innym hotelu, natomiast pod koniec wycieczki były 2 noce na wysokościach w Arequipie (ok 3800 m n.p.m.) i kolejne 3 noce w Cusco ( trochę niżej ok 3400 m n p.m.). Niemal wszyscy odczuli przebywanie na wysokościach, maksymalnie byliśmy na przełęczy o wysokości ok 4900 m n.p.m., gdzie był punk widokowy. Cieszyliśmy się że na naszej wyprawie nie ma większego trekkingu, gdyż byłoby ciężko. Czuliśmy ból głowy jak po zakrapianej imprezie, a pomagało żucie liści z koki, co jest całkowicie legalne i normalne w Peru, picie herbatki z koki lub żucie cukierków również z koki. W autokarze dostępny był też tlen, jeśli ktoś się gorzej poczuł, mógł skorzystać. Wszędzie po drodze widzieliśmy przesłodkie lamy. Stada lam i alpak na wypasie oraz wystrojone lamy z babciami, które tylko czekały aby sobie z nimi robić zdjęcie. To co się nie udało, to wyprawa do Boliwii, ze względu na zamknięte drogi i zamieszki. Jezioro Titicaca zwiedzaliśmy od peruwiańskiej strony, byliśmy na wyspie Uros i dodatkowej uroczej małej wyspie. Punktem kulminacyjnym programu była oczywiście wyprawa na Machu Picchu. Jechaliśmy tam z hotelu 2h autokarem, następnie 2h specjalnym pociągiem z cateringiem i 0.5h autokarem jazdy pod górę. Wychodzimy z autokaru pod samym wejściem do tego cudu świata, następnie jest mały kawałek pod górę i już jesteśmy na ruinach gdzie spacerujemy ok 4h, co jest naprawdę optymalnym czasem. Było to wspaniałe i niesamowite doświadczenie. Ogólnie trzeba się przygotować na długie jazdy autokarem, na smaczne jedzenie, świetne widoki, słodkie lamy, wygodne hotele oraz na ogromną zmienność temperatury. Ilość wrażeń rekompensuje wszelkie trudy, ale dobrze zrobić sobie po powrocie parę dni wolnego :). Polecamy!
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Polecam
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wspaniały przewodnik poza tym wycieczka godna polecenia. Dwa minusy to: 1. brak w programie pływających wysp Indian Uru (Boliwia) co dawniej było w programie tej wycieczki organizowanej przez RAINBOW. W zamian żenujaca wyprawa do wyspy słonca - kompletna strata czasu. Miejsce stworzone pod turystów. Zero autentyczności "mydło i powidło" 2. Ranny wylot z Cuzco do Limy. Pobudka o 3:00 rano. Cały dzień stracony. Wszyscy na wycieczce pukali się w głowę a przewodnik przepraszał że to nie on organizował plan przrelotu.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Chciałbym się podzielić wrażeniami po powrocie z wycieczki - Cuda świata - Machu Picchu. Na wycieczce tej byłem razem z żoną i oboje jesteśmy pod ogromnym wrażeniem pod względem odwiedzonych miejsc jak i organizacji samej wycieczki przez naszą przewodniczkę. Panią Darię. Na każdym kroku czuliśmy się bardzo zaopiekowani i odnosiliśmy wrażenie że Pani Daria jest bardzo profesjonalną osobą ale i bardzo miłą i wesołą co dawało się odczuć na każdym kroku naszej wycieczki. Chciałbym jeszcze nadmienić że wycieczka ta jest bardzo wymagająca i dość trudna jednak dzięki takiej przewodniczce jak Pani Daria dało się ją przejść bez większych problemów. Trasa wycieczki jest bardzo dobrze zorganizowana i dzięki temu organizm miał czas na aklimatyzację do wysokości. Leki ziołowe na dolegliwości wysokościowe są dostępne w każdej aptece i są bardzo skuteczne. Polecamy również liście koki do żucia o które Pani Daria bardzo dbała i polecała każdemu. Także działają. Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni z wycieczki a także z Pani Darii którą bardzo serdecznie polecamy.