Opinie o Viva V Samana by Wyndham

5.5/6

Opinia dotycząca hotelu

Lot jest w dobrych godzinach , ponieważ łatwiej przejść zmianę czasową. Akurat w tym hotelu sporadycznie bywają goście z Polski , zdarzyło się jedynie, że ktoś był z Kanady ale pochodzenia polskiego . Język angielski podstawa, choć też nie wszyscy znają. Bez języka trudno cokolwiek załatwić. Pomoc w recepcji w razie potrzeby. Pracownicy mili, uśmiechnięci i zawsze otwarci na rozmowę. Nie ma naciągactwa . Wszędzie pełna kultura , relaks i jak to oni mówią: all inclusive 🙂. Każdego dnia różnego rodzaju aktywne spędzanie czasu wolnego dla chętnych: aquaaerobik, zumba, bachata, bingo, bocce, piłka siatkowa , gra w darta. Wieczorami koncerty na żywo lub występy. Widoki przepiękne, plaża bliziutko , zawsze leżaki wolne, bezpłatne znajdą się a jak nie to pracownicy kręcą się i od razu organizują kolejne . Wokół basenu leżaki również, które trzeba zająć wcześniej niestety . Jedzenie pyszne , zawsze duży wybór, kilka rodzajów mięs i ryb w różnych postaciach , surówki, wędlinki i sery oraz mnóstwo owoców. Pracownicy przebrani zawsze zgodnie z obchodzonym dniem np. dzień meksykański czy hiszpański. Załoga zawsze czujna i dba o to aby kieliszki i kubki byly pełne, talerze wymieniane . Desery niesamowity wybór! Pokoje : dla baaaardzo wymagających, którzy nie poczytali sobie wcześniej jak jest w Dominikanie to mogą być delikatnie zniesmaczeni , bo naprawy , prace wykonywane w budynkach pozostawiają nieco do życzenia, ale taki urok . Mi osobiście odpowiadało zdecydowanie pomijając np. wypadającą klamkę z drzwi od łazienki 🙂( to już jak naprawdę miałabym czepiać się) a i kobietki jeśli lubią swoją suszarkę to proponuję wziąć, tu są, jednak jakby mocy im brak 🙂. Pamiętać trzeba o zabraniu przejciówki do kontaktu . Czasem w niektórych pokojach zdarza się USB oraz ładowanie idukcyjne , ale podkreślam W NIEKTÓRYCH. No i na koniec dojazd z lotniska do hotelu wyczerpujący! 3, 5 h z Puerto Plata to porażka oraz mieć ze sobą dolary na napiwki , jeśli chcemy jajecznicę wg własnych upodobań czy wyśmienitego drinka lub wyjątkową obsługę podczas spożywania posiłku... Nie ma co się zrażać, to zwyczajne docenianie ich pracy , bo naprawdę uwijają się a dochodów zbyt wielkich nie mają, dlatego napiwki tak mocno motywują.