5.3/6 (1259 opinii)
4.0/6
Pobyt 05.05. - 19.05.2018 r. - postaram się streścić, żeby nie przynudzać - bo tak jak zawsze ile osób tyle wrażeń i opinii. Wylot: W-wa 12:10, lądowanie 15:15 - szkoda, że nie wcześniej, ale i tak dobrze. Po zakwaterowaniu mieliśmy jeszcze trochę możliwości (czasu i chęci) na zwiedzanie centrum Salonik. Powrót: wylot z Salonik 09:15 (3Z7479) - i tu już LIPA! Wyjazd z hotelu o 5:10, 2 godziny jazdy (w tym 15 minut postoju - bezsens) na lotnisko do Salonik. Wyjazd powinien być trochę poźniej - tak jak ten do Katowic (ale cóż, nie może być idealnie). numer lotu: 3Z7478 i 3Z7479 linie lotnicze: Travel Service (737-800) bagaż główny: 20,00 kg bagaż podręczny: 8,00 kg Przewoźnik Travel Service - fotele wygodne i miejsca na nogi wystarczająco (komfort prawie jak w Tailwind Airlines i lepiej niż w Enter Air). Poczęstunek to kubek wody. Możliwość zakupu - kawy, herbaty (cena z 05.05 to 7 zł, cena z 19.05. to już 11 zł - nowy letni cennik), kanapek itp. Nasze starty z lekkimi opóźnieniami - do 10 minut. Ale już przyloty do Salonik w dniu 12.05. miały prawie 2 godziny opóźnienia. Na objeździe nasza grupa liczyła 37 osób (a grup „Dookoła Grecji” było 2 lub 3 w tym samym terminie), z czego większość to renciści i emeryci (czyli seniorzy 60+) ale dawali radę - NIE UJMUJĄC NIKOMU. śniadania były o 07:00 (raz od 06:50), a wyjazdy około 7:45 (raz o 08:30). 1 dzień przylot i nocleg w Salonikach. 2 dzień Wergina (kurhan-muzeum) - jakaś mała wioska, niepozorne miejsce, ale jeżeli te eksponaty i grobowce są autentyczne i pochodzą sprzed nasze ery no to nieźle. Niestety bezwzględny zakaz robienia zdjęć i filmów - pilnują! 2 dzień Termoplie (pomnik Leonidasa) - dobrze, że to po drodze do Aten, bo celowo do tego miejsca raczej bym nie pojechał - nic szczególnego, chociaż jak ktoś ma bujną wyobraźnię może sobie wyobrazić sceny z Leonidasem jak z filmu Trzystu. 2 dzień Ateny (Stadion Panatenajski) - niby zwykły stadion, ale tutaj i w dalszej części wycieczki przeważnie ważne są szczegóły - dlatego warto słuchać przewodników lub czytać info. 3 dzień Ateny (wzgórze Akropolu z Partenonem itd.) - tu już konkretny dzień i konkretne obiekty „wisienka na torcie” całego objazdu. 3 dzień Kanał Koryncki - no jak to kanał, godzinny rejs fakultatywny 27 Euro - czy warto? Restauracja/bar/tawerna z szyldem „ Cafe Isthmnia Bridge” (lub mordownia - bo trudno to określić) w porcie to jakieś NIEPOROZUMIENIE, NIE POLECAM! Chociaż Pani pilot zachwalała. 4 dzień (Epidauros) - fajny teatr i po raz kolejny potrzebna wyobraźnia. 5 dzień (Olimpia) - na szczęście jest makieta więc wyobraźnia nie potrzebna ;) ale również miejsce historyczne i ciekawe. 6 dzień (Delfy) – i znowu potrzebna wyobraźnia, ale fajne miejsce i widoki. 7 dzień (wiszące klasztory) - super widoki, ciekawe miejsce - Polecam!. I zwiedzanie Salonik trochę w biegu - aczkolwiek zbyt wiele obiektów tam nie ma. Winiarnia Clauss - (dla mnie nic ciekawego), fakultet za 5 Euro z degustacją win, komercja nastawiona na sprzedaż win, które można kupić taniej w innych miejscach (w sumie nic nowego). Po drodze przystanek na fotki mostu wantowego Rio - no, fajny plener. Żałuję tylko, że w Nafplio było za mało czasu wolnego. Oprócz świetnych lodów jest tam zajefany zamek na górze - nie ma go w programie, A SZKODA. Wystarczyłyby 1-2 godziny czasu wolnego i każdy zainteresowany we własnym zakresie by sobie mógł zwiedzić. Ja POLECAM! Byłem na górze - i ten widok … miodzio! Hotel na wypoczynku to San Panteleimon - opinię na temat Hotelu San Panteleimon postaram się umieścić w oddzielnej opinii („w zakładce” San Panteleimon i na innych niezależnych portalach). Hotel San Panteleimon - piękny widok na góry Olimpu - przy bezchmurnym niebie. Blisko do ruin zamku na wzgórzu, blisko do SŁABEJ plaży. Oferta / jedzenie All Inclusive - SŁABO! SKROMNIE! Ale głodno nie chodziliśmy.
4.0/6
Wycieczka bardzo dobrze zorganizowana. Super program, naprawdę warto. Energiczna i kompetentna Pani Ewa (pilot wycieczki). Hotele poniżej krytyki - w jednym widok na slamsy i niebezpiecznie ( nie można było samemu wyjść z hotelu i poruszać się po mieście). Jeden z hoteli niby 4* a zasługuje co najmniej na dwie. Nie polecamy Wieczoru Greckiego - duszno, ciasno i bardzo marne jedzenie., miało być greckie a z Grecją nie miało nic wspólnego. Kanał Koryncki super- polecamy
4.0/6
Bardzo atrakcyjna wycieczka pod kątem zwiedzania, chociaż w Salonikach zwiedzanie było mocno po tzw. "łebkach" Interesujące lokalizacje hoteli podczas postojów. Bardzo dobrze przygotowany przewodnik. Wycieczka spokojna pozwalająca zrealizować plan bez wielkiego wysiłku,. O bardzo słabej jakości śniadań ( z wyjątkiem pierwszej nocy w Salonikach) nie warto mówić ponieważ to już w wypadku Rainbowa jest standard. Jednak w oczy rzuciła się ciągle ta sama myśl - w trakcie objazdu jednocześnie z Rainbowa jechało kilka autokarów, co oznacza dużą ilość turystów a widać było iż biuro wogóle nie interesuje się wprowadzeniem jakiegoś minimalnego standardu dla swoich gości w hotelach. Były hotele gdzie brak było warzyw (choćby pomidory, papryka itp) czy chociaż by kawy z ekspresu. Były miejsca gdzie, jeśli ktoś chciał uniknąć jedzenia pieczywa i wędlin, to nie miał co jeść, bo warzyw brak, płatków brak a jajko po przekrojeniu zielone. W naszym wypadku była też dwuznaczna sytuacja z lunchem (na które byliśmy podwożeni autokarem - i to jest OK) . I tak jednego dnia przewodnik poinformował nas iż obiad kosztuje 10 euro plus napoje i otrzymywaliśmy wielodaniowy bardzo dobry posiłek płacąc tak jak było powiedziane. Natomiast następnego dnia w innym miejscu przekaz był podobny, 10 euro za posiłek + napoje, a okazało się iż w tym były różne "kruczki" i zamieszanie oraz kelnerzy którzy odnosili jedzenie na stolik przed zapłaceniem, tak aby trudno było zrezygnować a finalnie koszt podchodził nawet do prawie 20 euro ( my zapłaciliśmy za 4 osoby 78 euro). Oczekiwalibyśmy aby przewodnik wcześniej poinformował nas o takich zachowaniach w danej jadłodajni.
4.0/6
Piękne widoki - bardzo ciekawe miejsca