4.4/6 (24 opinie)
5.0/6
plan wycieczki półdniowy, uważam że za 120 dolarów 3 wycieczki (gdzie jedna kosztuje ok 200) to dobry pomysł warty skorzystania. Objazd po Kartagenie, szybko i na temat, zwiedzane najważniejsze punkty, przewodnik p Kasia bardzo fajnie opowiada z mikrofonem więc wszystko słychać, warto wybrać się do Kartageny ponownie na własną rękę bo do zwiedzania jest sporo, piękne uliczki, a czasu wolnego podczas objazdu mało. Wyspy różańcowe dla mnie super, gdyby nie speedboat to pojechalibyśmy jeszcze raz. Ptaszarnia, zoo, nie dla mnie ale z bliska można zobaczyć ciekawe okazy, kto widział ten się wynudzi, kto nie widziałam myślę że będzie zadowolont; rejs po namorzynach strasznie krótki ale bardzo fajny relaksujący. Ogólnie nie żałuję, na pewno polecam.
Ustka - 19.03.2025 | Termin pobytu: luty 2025
0/0 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Nie była to nasza docelowa wycieczka do Kolumbii lecz wybrana nieco z przymusu po odwołaniu 2 ostatnich terminów objazdu "Pogoda przygoda". Naszym zdaniem biuro popełnia duży błąd dając po 4 terminy wyjazdów w każdym miesiącu. Plusem jest lot bezpośredni dużym samolotem Airbus hiszpańskiej linii PLUS ULTRA. Lot do Cartageny trwa ok. 12 godzin, lecimy w dzień( wylot planowy ok 11.30) więc się nieco dłuży szczególnie ze mimo układu 2/4/2 w samolocie jest dość ciasno. Nam się udało , bo 15.03.2025 lecieliśmy wypełnionym w połowie samolocie i można było się szczególnie w tylnej części wygodnie rozłożyć na kilku fotelach. Błędny naszym zdaniem jest rozkład czasowy cateringu. Danie typu obiadowego jest ok 1,5 h po starcie, kanapka lub coś ala mała pizza 1,5 h przed lądowaniem. Pozostałe 9 h siedzimy o tzw "suchym pysku". Z tyłu samolotu jest płatny barek przez cały lot- woda jest gratis reszta napojów z alkoholowymi włącznie i drobnym przekąskami typu crossant czy słone paluszki -płatne. Mówimy cały czas o klasie ekonomicznej. Z przodu samolotu jest kilkanaście miejsc w klasie business i tu zasady są inne. W drodze powrotnej lot jest nocny bo wylot ok 20.15 czasu lokalnego z przylotem przed 14 czasu polskiego do Warszawy. Tu lot nieco krótszy bo 10,5-11h i większość czasu się śpi więc tu problem z jedzeniem nie jest tak duży. Dobrze ustawione były godziny lotu bo przylatywało się ok 18.30 czasu lokalnego do Kolumbii i przed 20 z uwagi na bliskie odległości hoteli od lotniska byliśmy w hotelach- akurat na kolację. W samolocie nie ma ekranów w fotelach jak na lotach długodystansowych, nieco polskich filmów plus zagranicznych w wersjach oryginalnych można oglądać w samolotowym wifi ale po zalogowaniu do systemu. Pod fotelami gniazdka USB do ładowania, dawali tez podstawki plastikowe do telefonów czy tabletów ale z uwagi na dość małej ilości miejsca szczególnie po położeniu fotela przez poprzedzającego pasażera używaniu tych podstawek było nieco utrudnione. Niestety sygnał się rwał, często film "kręcił" wiele razy. Lepiej mieć zgrane własne filmy czy muzykę bo wybór multimediów nieco "słaby". Każdy pasażer ma kocyk z poduszką, temperatura na pokładzie tez była niezła. Po wylądowaniu należy nastawić się na 6 h różnicy czasu oraz temperaturę ponad 30st plus dużą wilgotność. Odprawa paszportowa i transport do hoteli bez problemów. Ważną rzeczą przed przylotem jest wypełnienie na stronie urzędu imigracyjnego zgłoszenia wjazdowego i sobie wziąć wersje wydrukowaną bo sprawdzali. Na telefonie tez można mieć ale zawsze może być problem z internetem czy akurat z telefonem. PILOT ;Mieliśmy na naszej lightowej objazdówce ( 3 dni wycieczek) panią Kasię która bardzo się starała ale jednak nie ustrzegła się kilku istotnych błędów. Główny to informacja kilka dni przed wyjazdem o kosztach przedłużenia pokoju w hotelu Estelar Manzanilla w dzień wyjazdu. Wg pilotki miało to być 25-30 USD na te kilka godzin bo doba hotelowa kończyła się o 12 a wyjazd z hotelu o 17. A tu przy recepcji ZONK bo ceny okazały się dynamiczne w zależności od dnia i obłożenia hotelu i zaczynały się od 120 USD . Więc raczej niewielu się skusiło i spędzili te kilka godzin z walizkami w przechowalni lub na basenie a sami turyści z drinkami w rękach siedząc w basenie. Mimo ,że odcinano bransoletki osobom oddającym klucze to współpartnerzy z danego pokoju po prostu nie szli o 12 do recepcji zachowując czerwone opaski i dostęp do wodopoju. Dostaliśmy tez talony na obiad. HOTEL: Hotel Estelar Manzanilla Playa 4* położony jest kilkanaście km na północ od Cartageny. 3 budynki na dużym zielonym zadbanym terenie z iguanami chodzącymi po palmach i wieloma rodzajami ptaków. Okolica samego hotelu mało ciekawa, najlepiej podjechać do centrum handlowego ( 4 km) lub centrum Cartageny( kilkanaście km) taksówkami. My używaliśmy aplikację UBER-a z podłączoną karta Mastercard - wszystko działało jak trzeba a ceny z Ubera były bardziej atrakcyjne niż typowe taxi. Należy pamiętać o zapłaceniu jakiś pakietów internetowych w kraju lub kupić lokalną kartę SIM. Same pokoje nieco trącą myszką, widać po nich czas, raczej nie jak 4* w Europie Zachodniej ale zwykle nie ma czasu na siedzenie w pokojach. Usterki naprawiają szybko, należy tylko zgłosić w recepcji. W pokojach codziennie nowa litrowa butelka wody na osobę, jest też sejf, żelazko, deska do prasowania, mydło, szampon, odzywka do włosów. Klimatyzacja jest ale różnie działała w różnych pokojach- raz lepiej raz gorzej.Nie było problemów z ciepłą wodą .Codzienne sprzątanie. Jedzenie bardzo dobre, drinki tez więc nie można narzekać. 3 restauracje tematyczne czyli kolumbijska, stekowa i włoska z menu ala carte i tu trzeba wcześniej rezerwować miejsce. Na terenie hotelu 2 baseny- jeden bliżej plaży z muzyką i animacjami - czyli hałas i gwar cały prawie dzień oraz drugi tzw cichy i tylko dla dorosłych pomiędzy budynkami w otoczeniu roślinności tropikalnej. Bardzo fajna własna plaża z możliwością spacerów .Morze ciepłe ( 28-29st) w połowie marca ale nieco zmącone przez ciemny piasek oraz fale. Przy samym brzegu płytko z wejściem piaszczystym ale praktycznie przez cały nasz tygodniowy wiał północno-wschodni wiatr więc od rana fale z silnym prądem wyciągającym na pełne morze .Leżaki i łóżka balijskie gratis- bez opłat, u nich popularne są również krzesełka do siedzenia. Ręczniki plażowe do otrzymania na basenie ale w zastaw zostawiamy karty ręcznikowe otrzymane wraz z karta do pokoju w recepcji. Zagubiony ręcznik - 20 USD. Codziennie animacje w ciągu dnia oraz wieczorne - zarówno tańce czy karaoke jak i oglądanie meczy piłkarskich reprezentacji Kolumbii. W tygodniu w II połowie marca w hotelu fajnie pusto, zapełniało tzw"localsami" się w weekendy i wtedy dużo rodzin z dziećmi. Program obejmował 3 wycieczki : Pierwszy dzień pobytu czyli niedziela była wolna dla potrzeb aklimatyzacji i na spotkanie z pilotem. W poniedziałek sympatyczna, kilkugodzinna wycieczka do centrum Cartageny. Wyjazd przed 13 a w programie punkt widokowy z kościołem Matki Bożej Różańcowej , twierdza oraz centrum miasta. Tu czas wolny na zakupy a pilotka praktycznie "ginie" z turystami w sklepie ze szmaragdami i biżuterią. Zakupy w tych sklepach dają możliwość zgłoszenia zwrot VAT na lotnisku więc trzeba płacić kartą i mieć nr paszportu ze sobą do wypełnienia druków. W dzień wylotu na lotnisku są automaty do TAX FREE lub okienko celne ale tu trzeba okazać fakturę i towar celnikowi i nieco to trwa. Powrót przed kolacją. W drugi dzień tj wtorek wyjazd 7.40 czyli po śniadaniu i trasa na rejs canoe po lesie namorzynowym, potem lokalna przekąska z napojami i prawie 2 godzinny pobyt w parku narodowym AVIARIO- to raczej takie duże zoo z ptaki występującymi na terenie Kolumbii i Ameryki Południowej. Pobyt zaczyna się ok 11.30 od występów, potem samodzielny spacer ścieżkami. Dużo papug, flamingów czy pawii oraz tukany, harpie, sowy czy kondory oraz szereg innych. Powrót do hoteli z parku trwa nieco ponad 1 h i zależy od ruchu, tak ze po 16 byliśmy w hotelu. Trzeci dzień wycieczek to rejs szybką łodzią motorową na jedna z Wysp Rożańcowych. Biuro ma umowę z hotelem Majagua i nieco ponad godzinę( od 8.45) trwa jazda po wzburzonym morzu. Pół wycieczki zwykle od strony wiatru plus od połowy łodzi do tyłu jest mokra od strumieni wody- przód ma lepiej ale znowu ryzyko skakania góra dół przy dużej fali. A ,że wieje prawie zawsze to atrakcji nie brakuje. W ośrodku na wyspie czyli plażach niestety od strony wiatru spędzamy ok 4 h,w cenie bardzo dobry obiad z napojami i deserem. Są tu 2 plaże - jedna cichsza ale moim zdaniem gorsza, druga z muzyką i DJ ale ma lepszą wodę do pływania. Przy plażach barki z płatnymi napojami i toalety. Powrót o 14.30 tez z atrakcjami bo mieliśmy akurat jeden z bardzo wietrznych dni i cała flota wycieczkowa wracała ponad 2 h objazdem przez kanały rzeczne- tez było ciekawie bo z uwagi na odpływ lodzie grzęzły w mule przy ujściu rzeki. Tu tez na początku ok pół godziny walki z falami( dają sztormiaki do osłony przed wodą ale niewiele dają bo nieco starawe i zuzyte) .Lepiej usiąść w środku łodzi lub bliżej przodu i po drugiej stronie od wiatru czyli zwykle po prawej akurat w drodze powrotnej jest lepiej. Dobrze mieć plecak czy torbę wodoodporną i suche ubrania na zmianę bo jazda potem w autokarze w mokrych ubraniach ale z klimatyzacją ustawioną na 18 st.nie należy do najmilszych. Z uwagi na duży ruch i konieczność odwożenia turystów do innych hoteli powrót to naszego hotelu trwał prawie do godziny 18. Czwartek, piątek to dni wolne- możliwe fakultety to parku Taurona, Bogoty i Medelin ale to dość męczące wycieczki całodzienne ( Park Taurona to ponad 10 h jazdy autokarem w obie strony i przy braku pogody to szału nie ma. Akurat turyści od nas mieli problemy z autokarem i podróż ponad 7 godzin w kierunku parku, do tego pogoda tez nie bardzo dopisała). Wycieczki tych do miast - samolotowe i drogie bo po ok. 500 usd każda od głowy. W wolne dni warto taksówką udać się wieczorem do Cartageny poczuć nocne życie. Salsa, pulsujące stare miasto, dzielnica Getsemani- każdy znajdzie coś dla siebie. Koszt Ubera z hotelu Estelar to nawet mniej niż 35 zł więc przy 4 osobach wychodzą grosze. Typowe taxi było droższe ale wychodziło ok 50 zł. Pogoda cały czas tropikalna czyli noce 26-28 st., dzień 32-36 st. i duża wilgotność.Należy pamiętać o kremie z filtrem bo słońce mocne, o przejściówkach do kontaktu bo inne wtyczki i napięcie 110V.Czy warto jechać do Kolumbii - warto. Każdy wyjazd czegoś uczy. Innej kultury, historii, przyrody. Szkoda tylko , że wśród turystów nadal są tacy którzy lecą 12 h by spędzić każdy dzień przy basenie z kolejnym kubkiem alkoholu w ręce. Upał i alkohol w ilościach hurtowych nie bardzo współgrają .
PIOTR Kraków - 28.03.2025 | Termin pobytu: marzec 2025
0/0 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Podczas wycieczki Egzotyka Light zdecydowałem się na zakwaterowanie w Cartagena Plaza. To typowy hotel miejski z dobrą lokalizacją, w samym centrum dzielnicy Bocagrande. Po drugiej stronie ulicy wejście na plażę publiczną, gdzie w sezonie może być ciężko o miejsca, bo Cartagena to popularny kurort także wśród Kolumbijczyków. Największym atutem hotelu jest kameralny basen na dachu z super widokiem na morze, plaże i inne wieżowce. Hotel raczej budżetowy, więc nie należy spodziewać się fajerwerków w restauracji. Co jednak ciekawe, w pokoju można znaleźć mini bar w cenie all inclusive. Na terenie hotelu nie ma zbyt dużo miejsca do relaksu, więc raczej trzeba traktować go jako bazę wypadową na plażę czy zwiedzania pobliskiego starego miasta i dzielnicy Getsemani. Niemniej jest czysto i schludnie. Drugi tydzień mieliśmy w Caribe by Faranda i tu już standard hotelu zdecydowanie wyższy. Sama Egzotyka Light taka jaka powinna, czyli niezbyt intensywna. Pewnie należy to traktować jako wstęp do dalszego zwiedzenia. Uwaga na program wycieczki na stronie - jest nieaktualny. Zwiedzanie rozpoczyna się nie od drugiego, a od trzeciego dnia pobytu, o czym Rainbow informuje dopiero na miejscu. Niestety mocno pokrzyżowało nam to plany na kolejne dni, które już wcześniej mieliśmy przyklepane.
Adrian - 25.03.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025
0/0 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Wycieczka Egzotika light spełniła moje oczekiwania,program był realizowany zgodnie z ofertą. Wszystko było ok
Marek Tadeusz, PORAJ - 21.03.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025
0/0 uznało opinię za pomocną