4.8/6 (96 opinii)
2.5/6
Niestety ale nie polecamy tego hotelu. Zaczynając od pokoju, który był sprzątany pobieżnie,w łazience karaluchy. Problem z otwieraniem drzwi. W ciągu tygodniowego pobytu 3 razy wymienialiśmy kartę. Jedzenie bardzo słabe i obsługa na stołówce udaje że nie widzi gości .No chyba że dasz dolara albo euro. Ciężko doprosić się o napoje do posiłku. Jedynie co smakowało to dania z grilla. Niestety obsługa mocno nastawiona na tipy i nawet się z tym za bardzo nie kryją. Jedyny plus tego hotelu to dużo leżaków przy basenie. Tyle o samym hotelu. Sama Kuba piękna. Obowiązkowa wycieczka do Havany. Super klimat. Polecamy również samemu wybrać się do centrum Varadero na targ oraz na plażę. Woda i plaża jak na Malediwach.
2.5/6
Wycieczka Light - Kuba - Varadero to 2 wycieczki : do Hawany i do Trynidadu . Wycieczka do Hawany bardzo ciekawa, pilot pan Damian uśmiechnięty , bardzo dobrze przygotowany i życzliwy. Atrakcyjny przejazd starymi samochodami po Hawanie. Wycieczka do Trynidadu trochę rozczarowuje. Długi ( ponad 4 godziny przejazd)i w końcu małe , kolonialne miasteczko, które w porównaniu z hawaną to senna prowincja. Ciekawe są widoki po drodze do Trynidadu : wsie bardzo ubogie, ludzie stojący przy drodze w oczekiwaniu na transport i przyroda ... Polecam dodatkowo płatną wycieczkę na Cayo Blanco ale o ile to możliwe małym katamaranem ( organizuje biuro kubańskie- przedstawiciel w hotelu koło recepcji). Przepiekna wyspa , białe plaże , ciepły ocean. W samym Varadero polecam przejazd turystycznym autobusem po całym półwyspie ; marina , nowoczesne hotele. park narodowy.
2.5/6
polecam jak najbardziej Kubę, ale tylko na raz - bo ten świat trzeba poznać. I na pewno nie dzięki temu hotelowi. - pokoje były duże i przestronne, ale z pajęczyną i kurzem w środku. nie jestem osobą za bardzo wymagająca jeżeli chodzi o standardy, ale tutaj było na prawdę fatalnie - przez pierwsze dwa dni mieliśmy ręczniki w pokoju rozmiarów jak do twarzy. gdy poprosiliśmy o większe - dostaliśmy je na jeden dzień, ale w zamian prośbę oddania po wyjeździe mojej torby (która się spodobała dla sprzątaczki). ręczniki w pokoju nie były wymieniane codziennie, tylko ewentualnie wywieszone przez sprzątaczki na balkonie by wyschły. - ręczniki dużych rozmiarów w kolorze były raz udostępnione do korzystania na płazy/przy basenie. ale wymienić już je po skorzystaniu nie było gdzie - woda pod prysznicem i w zlewie zimna - nie dało się w niej spokojnie wziąć kąpiel bądź kobiecie umyć włosów. temperatura co najwyżej taka jak przy prysznicach basenowych. gdy proszono obsługę coś z tym zrobić - totalnie od 10 do 20 wieczorem zlewano nas by temat ucichł. po kilkunastu interwencjach i naszej upartośći - przyniesiono nam „koryto” z ciepła woda. witamy „ruską banie”. co najciekawsze nie było do wanny zaślepki, dzięki której można było przytknąć otwór i wziąć kąpiel. po dwóch dniach „afer” i długich rozmów z menagerem hotelu „przypadkowo” pojawiła się ciepła woda na jeden wieczór, później znowu odłączyli - brak szklanek/talerzy w restauracjach. ciagle trzeba czekać aż doniosą, a gdy wzięłam ze stolika szklankę do wody - kazano mi odstawić „bo to są szklanki ustawione tylko na stoliki” - z materacy wystają sprężyny przez co niewygodnie się śpi - choć łóżka są bardzo szerokie rozmiarów king size - zamiast chusteczek w restauracji na stołach - kawałek papieru toaletowego pod sztućcami - na plaży nie jest sprzątane codziennie. wzdłuż brzegu leżą z przypływu śmieci - raz bliżej raz dalej. leżaki były bardzo nie wygodne - lepiej było się położyć na ręczniku na piasku - jeśli chodzi o jedzenie - brak jakichkolwiek przypraw przy przyrządzaniu posiłków. napoje podczas obiadu ograniczone (nie można zamówić np kawy/herbaty do słodkiego) - nie działał telefon w pokoju - internet działa na hasło udostępnione przez recepcje tylko przez 4 godz. później trzeba odnawiać i znowu przestać w kolejce. nie wszędzie działał i często nie dało się w ogóle połączyć - papierosy są palone przez kanadyjczyków w środku holu (budynek) i nikt im nie zwraca uwagi - brak ratownika i obsługi przy basenach. nikt nie pilnuje porządku, nie myje i nie ustawia leżaki, nie zabiera brudne kubeczki i śmieci
2.5/6
Kupiliśmy z mężem wycieczkę 16 dniową z dwoma hotelami po 7 dób w każdym z nich.Po przylocie zostaliśmy przetransportowani autokarem do pierwszego hotelu Memories Varadero 4*, na miejscu zostaliśmy zakwaterowani.Po wejściu do pokoju musieliśmy wywietrzyć pomieszczenie ponieważ śmierdziało stęchlizną, niewiele to dało ponieważ zapach był również w łóżku i na poduszkach. W łazience była wanna z całym zagrzybiałym sylikonem. Nie mieliśmy w pokoju wody butelkowanej mimo że woda z kranu nie jest zdatna do picia. Ręczniki nie były zmieniane przez cały tydzień mimo że były naszykowane na podłodze do zabrania. Ręczniki plażowe otrzymaliśmy po odnalezieniu pani sprzątającej( zabrała je z sąsiedniego pokoju) W restauracji przez pierwsze trzy dni nie mieliśmy pieczywa ani masła. W barach były czasowe braki(kilka godzin lub np.dzień) kawy, mleka, piwa.Wody gazowanej ani napojów gazowanych nie ma wcale, jedynie soki z tamtejszych owoców-niekoniecznie smaczne. Dobrze że w programie były wycieczki to chociaż w restauracjach na mieście jedzenie było zjadliwe. W restauracjach hotelowych jedzenie biedne, monotonne, niedoprawione. Nie działa jacuzzi w salonie spa. Obiekt duży z ładną zielenią i zimnymi dwoma basenami w których znajdują się bary.W drugim hotelu Grand Aston Varadero jest dużo lepiej, hotel jest nowy. W głównej restauracji różnorodne jedzenie, natomiast w restauracjach a'la carte jest to samo tylko ładniej podane. Ogólnie na Kubie nie ma co się nastawiać na all inclusive ponieważ można się rozczarować. Fakt widoki są ciekawe i interesujące ale nie rekompensują zawodu jaki zaznaliśmy po przybyciu na miejsce. Nie ma również co liczyć na zakupy w mieście ponieważ Kuba to bardzo biedny kraj i nie zawsze dostaniemy to co byśmy chcieli. Po rozmowie z wieloma gośćmi słyszeliśmy podobne opinie do naszej.