Opinie o Egzotyka Light - Kuba - Varadero, Melia Varadero

6.0/6

Rajskie wakacje w Varadero

Nasz wyjazd na Kubę przypadł na początek grudnia. W głowie mieliśmy wiele wątpliwości, ponieważ to nasze pierwsze tak dalekie wakacje z niemowlakiem na pokładzie- okazało się jednak, że stres i nerwy były całkowicie zbędne. Wszystko przebiegło z godnie z planem. Lot, transfer, Rezydenci, hotel, obsługa, otoczenie i cała organizacja- wszystko na najwyższym poziomie. Melia Varadero zasługuję na szóstkę i to z ogromnym, ogromnym plusem! Trzeba pamiętać, jednak że wybieramy się w miejsce dość odległe i panują tam inne zasady i kultura. Nasza oferta obejmowała bezpośredni przelot samolotem czarterowym PLUS ULTRA z cudowną polsko- hiszpańską obsługą. Opieka, którą oferowali ze względu na dziecko przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Tuż po przylocie na lotnisku czekały na nas uśmiechnięte Rezydentki, które wskazały drogę do autobusu. Podróż do hotelu z lotniska trwała około 20/30 minut i przebiegła bardzo sprawnie. W hotelu powitani zostaliśmy lampką szampana i mimo tego, że dotarliśmy na miejsce przed rozpoczęciem doby hotelowej zostaliśmy zaproszeni na lunch. Lunch to mało powiedziane- to była wielka kubańska uczta! W ogrodzie hotelu Melia Varadero czekały na nas dania z grilla (kuchni międzynarodowej oraz kubańskie specjały), świeże mleczko prosto z kokosa, bary z koktajlami, drinkami, stare samochody, piękne rośliny, widok na morze i kubańska muzyka. To była uczta dla ciała i duszy! (a to dopiero początek) Hotel był przepiękny. Pokój przestronny, czyściutki, zadbany. Posiadał balkon z widokiem na ogród i morze. Obsługa od samego początku opiekowała się nami tak jakbyśmy byli starymi dobrymi znajomymi. Sami zaproponowali dostawienie łóżeczka, o którym my całkowicie zapomnieliśmy przy składaniu zamówienia. Każdego dnia witali nas szczerymi uśmiechami. Korzystaliśmy z opcji all inclusive. Wszystkiego było pod dostatkiem. Różnorodność dań i napojów była bardzo duża. Przy hotelu oprócz ogrodu i powiewających na wietrze palmowych liści, znajdowały się baseny, brodzik, bary, plaża, morze, leżaczki. Do tego wszystkiego codziennie rano witało nas ciepłe słoneczko. Był to wyjazd pełen niezapomnianych wrażeń i luksusowego wypoczynku. To były nasze rajskie wakacje w tropikach- polecamy każdemu (w parach, z rodziną, starszym, młodszym- ten hotel jest dla wszystkich). My wrócilibyśmy tam w każdej chwili.