Opinie o Egzotyka Light - Kuba - Varadero, Sol Sirenas Coral

4.9/6
(134 opinie)
Atrakcje dla dzieci
3.3
Intensywność programu
4.3
Obsługa hotelowa
4.5
Pilot
5.2
Plaża
5.7
Pokój
3.9
Położenie i okolica
5.2
Program wycieczki
5.0
Rezydent
4.5
Sport i rozrywka
4.8
Transport
5.4
Wyżywienie
4.3
Zakwaterowanie
4.5

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    73

    Egzotyka light

    Karolina, Wrocław 03.12.2023 | Termin pobytu: listopad 2023

    Hotel iberostar bella costa straszny - nie polecam, brudno i bardzo slabe jedzenie, na plus jedynie plaza przy Hotelu i ogród z basenem i palmami. Co do wycieczki egzotyka light to szczerze nie ma co przepłacać i lepiej wykupić tylko zwykle all inclusive a różne wycieczki kupowac na miejscu od lokalsow, jest sporo osób które się polecają i mówią po Polsku. Przy egzotyce z Rainbow nie dość ze płaci się więcej niż za sam pobyt, to jeszcze na miejscu trzeba zapłacić Ok 119€ za osobę za wstępy do różnych atrakcji - ale nie mam pojęcia za co jest pobierana ta opłata, gdyż do żadnych budynków/muzeów itp nie wchodziliśmy wgl do środka! Wiec jest to jakiś przekręt ze strony biura albo po prostu opłata pilota wycieczki na miejscu - tylko nie wiem po co tak kłamać i pisać / mówić ze jest to na wstępy do atrakcji?! No i oczywiście mało czasu wolnego, wszystko na szybko. Do Trinidad na przykład dłużej jedzie się autobusem niż tam przebywa. Havana tez bardzo szybko, pojechaliśmy sobie jednego dnia taksówka i było o wiele lepiej samemu i przedewszystkim na spokojnie. Dodam ze jeszcze z biurem zatrzymujemy się w różnych miejscach na drinka za którego pobierana jest opłata 5euro od pilota, który kupuje wszystkim. Później będąc sami zobaczyliśmy ze ten drink kosztuje 3€

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    29

    Polecam Kubę, ale z głową :)

    Karol, Długa Szlachecka 24.01.2018 | Termin pobytu: grudzień 2017

    Spędziliśmy 2 tygodnie na Kubie w okresie świąteczno- noworocznym i jesteśmy zadowoleni ogólnie. Zacząć należy od tego, że męczące jest organizowanie wyjazdu do Havany w 1 dniu po przylocie. przybyliśmy do hotelu o 1 po całym dniu w podróży, a o godzinie 7 musieliśmy być na śniadaniu. Uważać trzeba także na hotele. Zdecydowanie nie polecam tych które mają mniej niż 4 gwiazdki.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    75

    Kubę wybierajcie świadomie.

    Ruxpin, Grodzisk Mazowiecki 29.03.2017 | Termin pobytu: luty 2017

    Byliśmy z Żoną na Kubie w lutym 2017 roku. Przelot fantanstyczny, komfortowy Dreamlinerem LOTu, w którym co prawda czego się dotknęło, to się w rękach rozpadało i początkowo budziło to strach, czy ta maszyna doleci do celu, jednak lot okazał się bardzo wygodny i przyjemny. Pierwszy szok na lotnisku w Varadero: kolejnki po prostu niebywałe. Kilka samolotów przylatujących i tylko jedna "bramka" otwarta, bo przecież włodarze Kuby muszą mieć pewność, czy czegoś nie przemycamy, więc kontrola przy wyjściu z lotniska większa niż na Okęciu przy wejściu na "gejty". No i parking pod lotniskiem Varadero... wszystkie obiekcje znikają, kiedy człowiek widzi, że przeniósł się w lata 60-te do USA. Auta wprost jak z filmu "Chłopaki z ferajny". Coś niesamowitego. Ogromne przeżycie, które to już do końca pobytu będzie nam towarzyszyć. Do hotelu dojeżdżamy szybko i w miłej atmosferze, chińskim autokarem (wszystkie autokary na wyspie są chińskie, jak i zdecydowana większość nowożytnych aut), ale bardzo czystym, dość nowym i komfortowym. Hotel to niestety porażka. Ale to nie jest tak, że nasz hotel taki był. Po prostu wszystkie takie są (byliśmy wewnątrz kilku innych). Między innymi stąd tytuł jaki nadałem swojej opinii. Po prostu każdy z Was wybierając się na Kubę musi się pogodzić ze świadomością, że komfortu w hotelach tam nie doświadczy - w żadnym zakresie. Pokój przyzwoicie duży, ale bez szaleństwa. Klima działała albo na "zycher" aż w nos szczypało, albo wcale. Meble pamiętają naszych dziadków, sanitariaty również. Wszystko jest bardzo stare i bardzo zmęczone, aczkolwiek ma to swój smak i przy poznawaniu wyspy oraz warunków, w jakich żyją tubylcy przestaje w pewnym momencie dziwić. Jedzenie w hotelu surwiwalowe. Nie padłem z głodu. Nie mniej jednak pierwszy raz wracałem z pobytu "all incl" z wagą mniejszą niż przy wylocie z domu. Nie ma czym nasycić kubków smakowych, aczkolwiek kiszki czymś się zapcha. Najlepsze były chyba hamburgery smażone nad basenem ad hoc i chyba jako jedyne były ciepłe podczas spożywania. Basenik hotelowy mały, choć przyzwoicie utrzymany, jednak w związku z bliskością cudownej plaży - z gorącym (do 29 st.C), krystalicznie czystym i bardzo wolno podnoszącym poziom wody Atlantykiem - korzystaliśmy wyłącznie z niej. Na plaży darmowe leżaki z parasolami słomianymi oraz bar (all incl) z prowadzącą go przemiłą Mercedes. Drinki raczej słabe i bez polotu, ale oczekiwanej radości i animuszu dodawały. Plaża szeroka, piaszczysta i "nieskończenie" długa dla spacerowniczów czy biegaczy. Jedno z najpiękniejszych wybrzeży jakie widzieliśmy, a podróżujemy sporo. Sprzątanie w hotelu tylko za gifty. Za darmo nie ma nic, ale wystarczy położyć 1-2 EURO lub długopis, kredki czy mydełko i będzie (na miarę możliwości) przyzwoicie. Oczywiście przy meldunku hotelowym warto (sprawdziliśmy!) włożyć 20-40 EURO w paszport, co zagwarantuje natychmiastowe przeniesienie do lepszego pokoju. Tu też działa ta zasada. Ujęła nas niebywała przychylność mieszkańców oraz ich radosne podejście do życia, pomimo niesprzyjających warunków rynkowych. Ponad to - jeszcze bardziej - czystość i dbałość o wygląd mieszkańców. Pomimo panujących upałów wszyscy czyści i pachnący. Robi to duże wrażenie. Natomiast koszmarna obsługa rodzimych pilotów wycieczek. Wiedza tylko powierzchowna, przekazywana po łebkach, chaotycznie i jakoś tak od niechcenia. Tym biuro Rainbow powinno zająć się w szczególności, bo o ile warunki jestem w stanie znieść i zaakceptować, o tyle leserstwo rodaków wysłanych tam do opieki nad turystami już jest bardzo irytujące i ciężko niezrozumiałe. Jak ktoś nie lubi obcować z ludźmi, nie ma ochoty się kształcić, to przecież zawsze jest miejsce do pracy przy zbiorach truskawek... Na całej wyspie można płacić bez żadnego problemu w EURO, pomimo wcześniejszych informacji płynących od polskich pilotów, że tylko PESO ale to nie prawda. Nie wiem: naganiają klientów do kantorów czy jak? Po co wprowadzają ludzi w błąd? Tak więc reasumując: jeśli godzicie się na warunki hotolowe żywcem przeniesione z ośrodków wczasowych lat 80-tych, to lećcie na Kubę! Naprawdę warto zobaczyć ten raj na ziemi. Wieczorami (po 19) temperatura spada z 37 st.C do 18-20 st. C i robi się naprawdę zimno po całodniowym kontakcie ze słońcem. Weźcie długie spodnie i jakieś bluzy na wieczór. Para spod W-wy (42 i 42)

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Hotel zadbany choć nie najmłodszy

    Mariusz, Warszawa 24.03.2019

    Wspaniale położony w palmowym gaju - kilka basenów i oczywiście dwa kroki nad ocean - piekna turkusowa i ciepła woda, biały drobniutki piasek, szeroka i zadbana plaża.Parasole i leżaki bezpłatne w odpowiedniej ilości, do dyspozycji (w ramach all inclusive) rowery wodne, katamarany i kajaki.Mimo szczytu sezonu brak tłoku i na szczeście parawanów rozbijanych o 5 rano.Restauracje przyzwoite, jedzenie, choć niewyszukane, bardzo smaczne. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie - grill z wieprzowiną i kurczakiem, sporo warzyw w różnych postaciach, makarony i wszechobecna fasola.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem