Opinie o Egzotyka Light - Margarita, Hesperia Playa el Agua

4.5/6
(176 opinii)
Atrakcje dla dzieci
2.2
Intensywność programu
4.2
Obsługa hotelowa
5.0
Pilot
4.8
Plaża
5.4
Pokój
3.9
Położenie i okolica
4.8
Program wycieczki
4.6
Rezydent
4.3
Sport i rozrywka
3.1
Transport
4.8
Wyżywienie
4.1
Zakwaterowanie
4.6

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Wielkie rozczarowanie za wygórowaną kasę

    Rafał TravelfanPL 10.02.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025

    Już od pierwszych chwil wyjazd stał się wielką porażką. Początkowo poprzez spore stłoczenie pasażerów w samolocie w trakcie 12 godzinnego lotu. Dobrze że chociaż serwowano skromne posiłki oraz napoje. Biorąc wersję Light brałem pod uwagę, że to taki nieco wzbogacony o poznawcze minimum wypoczynek. Nie wiem, czy to za sprawą tego, że ja już po prostu zbyt wiele widziałem, czy może jednak biorąc pod uwagę specyfikę tego miejsca, Margarita okazała się miejscem przaśnym i nudnym. Generalnie, poza kilkoma ładnymi krajobrazami, nic tam nie ma, co mogłoby mnie zachwycić. To najnudniejsza egzotyka na której przyszło mi być, a w dodatku za dość spore pieniądze. W wypadku wersji Margaria Light, objazd jest ruchomy w zależności na jaki dzień rezydent przydzieli nam poszczególną wycieczkę. Także grupa jest codziennie inna. Jest jednak duża szansa, że trafimy akurat na kogoś z naszego hotelu, gdyż poszczególne wycieczki organizowane są kilka razy w tygodniu. Idąc ulicą jesteśmy zatem rozpoznawani „Bienvenidos Polacos!” Na chwile obecną poza Polakami nikt tu bowiem nie przyjeżdża. W pakiecie Light otrzymujemy 3 wycieczki, z tym że trzecia to zupełnie odbiega od informacji w programie, będąc po prostu zwykłym komercyjnym „Shopping Tour” po dość drogich „zaprzyjaźnionych” sklepach. Oczywiście na spotkaniu organizacyjnym rezydentka oferuje także inne wycieczki, ale cena ich jest tak zaporowa, że na wzięcie udziału w nich decyduje się jedynie znikoma ilość osób. Za względu na zaporowe ceny, proponuję jednak zobaczenie tych miejsc na objazdówce, która ma je w swoim programie, co z ekonomicznego punktu widzenia wydaje się najbardziej rozsądne. Już na spotkaniu z rezydentką część moich wycieczek z pakietu Light zabukowano mi na zupełnie inne nazwisko i z miejscem startu w innym hotelu. Musiałem się nieco napocić i najeść sporo stresu, aby to wszystko odkręcić, zwłaszcza że jedna z wycieczek odbywać się miała w dniu naszego spotkania z rezydentem, a druga nam przepadła, gdyż w słodkiej niewiedzy nie zgłosiliśmy się na poranną zbiórkę. Na szczęście finalnie udało się wszystko odkręcić, a będące w pakiecie wycieczki fakultatywne udało się nam zrealizować w innym terminie. Co do wycieczek, „Margarita w pigułce” niewiele wnosi w nasze poznawanie świata. Niewiele się na niej dzieje. Punkty programu są raczej mało spektakularne. Oczywiście nie jest to całkowita wina organizatora. Ot, na wyspie niewiele jest ciekawych miejsc. Wyjazd na Margaritę to dla mnie czas stracony, wnoszący niewiele w poznawanie świata. Czasu nie wrócę, ale gdyby można było to uczynić to jeśli wybrałbym Wenezuelę to na pewno którąś z bardziej ambitnych poznawczo opcji, a decydując się na pobyt z pewnością nie wybrałbym hotelu Playa Hesperia el Agua, który poza położeniem w pięknym palmowym ogrodzie nie oferuje ani dobrego jedzenia, ani też nie przyzwoitego komfortu wypoczynku.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    ocena pobytu w hotelu Hesperia Playa el Agua

    Bożena 02.01.2025

    Hotel mający najlepsze lata za sobą – większość budynków piętrowych oraz duża część bungalowów była opuszczona. Pokoje bardzo skromnie wyposażone, np. funkcję szafek nocnych pełniły taborety. Przez 2 dni nie mieliśmy ciepłej wody - tyle czasu wymieniano zepsutą grzałkę w bojlerze, a awarię klimatyzatora (woda zalewała pokój) na szczęście naprawiano tylko kilka godzin. Naszym największym problemem była jednak bardzo głośna muzyka (w stylu łup-łup-łup) puszczana w barze przy restauracji lub basenie do godz.1 a czasem do 2 w nocy – szyby drżały i nawet z zatyczkami w uszach nie dawało się zasnąć. Na szczęście po licznych interwencjach w drugim tygodniu pobytu „koncerty” kończyły się koło godz.11. Posiłki, zwłaszcza śniadania, skromne - ale dawało się zjeść i na szczęście nie było problemów żołądkowych. Płyta kuchenna, na której smażono omlety na śniadania i mięsa na obiady była bardzo zużyta, odpadały z niej resztki zendry, a okap na nie działał i zapachy rozchodziły się po całej sali. Parasole i leżaki na plaży brudne i zdezelowane, nie było pryszniców aby opłukać ciało, czy choćby nogi z piachu ; ściana, gdzie kiedyś były prysznice była non stop w remoncie ( przez 2 tygodnie skuto 8 m2 płytek!!!). Aby skorzystać z toalet przy plaży i basenie trzeba było wykazać się dużym samozaparciem. Bar przy plaży był cały czas w remoncie, a stan higieniczny prowizorycznego baru wołał o pomstę. Rezydenci nie poinformowali nas o zmianie terminu wyjazdu jednej z wycieczek (nie było SMS, maila ani informacji na tablicy) i tylko przez przypadek ledwo zdążyliśmy na wyjazd. Z tego co wiemy nie był to odosobniony przypadek. Do plusów pobytu należy zaliczyć : położenie hotelu wśród zieleni i palm piękna, długa i czysta piaszczysta plaża prawie non stop słoneczna pogoda i cieplutkie morze udane wycieczki fakultatywne (skorzystaliśmy z dwóch : rejs na wyspę Coche i „Margarita w pigułce”) Jeszcze tylko uwaga dotycząca linii lotniczych PlusUltra – posiłki, które zaserwowane na pokładzie samolotu były wręcz niejadalne, a samolot ciasny i głośny.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    3

    Hesperia Playa el Agua

    Małgorzata Aniela, Bytom 13.02.2024 | Termin pobytu: styczeń 2024

    Hotel Hesperia Playa el Agua pracuje nad przywróceniem dawnego blasku ale to jeszcze daleka droga. Ma ciekawą architekturę, roślinność, sympatyczne iguany, pieski i kotki mieszkające na terenie hotelu. Niestety hotel ma już swój wiek i np. drzwi tarasowe otwierają się z trudem lub wcale. W naszym bungalow, z widokiem na basen, bardzo słabo leciała ciepła woda, po interwencji trochę lepiej ale do oczekiwanej jeszcze brakowało. Po suszarce w łazience był tylko ślad, ale jak poprosiłam w recepcji to dostarczono mi ręczną suszarkę. Pokoje skromnie wyposażone, bez lodówki i ze słabym oświetleniem. Restauracja mało atrakcyjna, jedzenie też. Mało owoców, brak soków wyciskanych na świeżo. Obsługa z trudem się dogadywała, czasem zapominała o zamówionej herbacie czy winie. Ale ogólnie bardzo miła. Kucharza za dobrego nie mają bo wołowina była zawsze twarda, nie do pogryzienia. Baseny słabo oczyszczane, wieczorem posypywane "chemią". Idąc na plażę przechodzi się przez drogę ale mało uczęszczaną więc nie jest to problem. Plaża jest publiczna więc będąc już poza hotelem jest się narażonym na lokalnych sprzedawców "wszystkiego". Zbyt natrętni nie są, da się wytrzymać. Plaża jest bardzo ładna, szeroka, piasek jasny, przyjemnie się po nim chodzi. Dość spore fale towarzyszyły nam każdego dnia, więc za wiele popływać się nie dało, ale morze dość czyste. Mało ludzi na plaży, więc można wypocząć. Dodatkowo piękne, wysokie palmy, uprzyjemniały nam pobyt swoim szumem a cieniem chroniły od słońca. Plaża, palmy, fale na morzu i piękne błękitne niebo zachęcają do robienia zdjęć.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    6

    Warto się wybrać, ale jeszcze dużo musza się tam nauczyć:)

    Maria, Warszawa 02.04.2024 | Termin pobytu: marzec 2024

    Mieliśmy to szczęście (lub nieszczęście- jak kto woli;)), że bylismy pierwszym rocznikiem, który mógł ruszyć na podbój Wenezueli. Plusem jest to, że oprócz Polaków i Rosjan - żadnych innych narodowości tam nie ma i na ten moment wciąż jest bardzo mało turystycznie, a tym samym można zobaczyć wciąż prawdziwe oblicze zupełnie innego kraju... Minusem natomiast to, że oni musza się jeszcze nauczyć zarządzania turystyką i np. sprzątać plażę czy zrozumieć, że dmuchaniec dla dzieci w czasie dnia na tym słońcu jest bez sensu (bo nie da się go nawet dotknąć;)), ale wieczorem by się przydał (od 18.00 kiedy już można "oddychać" jest spuszczony). Po angielsku nie mówi prawie nikt z obsługi, niemniej starają się jak mogą i sa uśmiechnięci, wiec tym nadrabiają:) W hotelu jedzenie bardzo mało urozmaicone, ale głodny nikt nie chodził - plus jest taki że się raczej nie przytyje:) Standard pokoju - ok. Mega super sa te prywatne małe baseniki, my w zasadzie cały czas mielismy takowy tylko dla siebie, więc cisza i spokój.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem