4.7/6 (146 opinii)
0.5/6
Dużo podróżuję, a pierwszy raz w życiu żałuję, że byłam na „wakacjach” - ciężko to nazwać wakacjami … najgorszy hotel, w którym kiedykolwiek spędziłam czas. Jedzenie monotonne, niesmaczne, zimne, stare. Burgery , pizza i hot dogi podawane jako snaki - ZIMNE. Jajka zielone, szarpany kurczak stary, często z cienkimi kośćmi. Obsługa nie reagowała na prośbę o zmianę menu. Muzyka tak głośna, że wzajemnie się nie słyszeliśmy - znów obsługa nie reagowała na prośby o ściszenie. W ostatni nasz dzień 2-tygodniowego pobytu zrobili imprezę pod naszym balkonem - znów prosiliśmy o ściszenie, ponieważ cały pokój skakał od basów, a obsługa stwierdziła, że sorry ale impreza była planowana. Muzyka nawalała do 5 rano… Pokoje brudne i zaniedbane. W pokoju mieliśmy karaluchy i mrówki. Łóżko poskręcane na druty, z zapleśniałym materacem. Łazienka przypominająca robotniczą. Posiadam dokumentację zdjęciową na potwierdzenie swojej opinii. Atrakcje opisane przez hotel i rainbow, które nie istnieją lub nie działają - tenisa stołowego nie ma w hotelu, jacuzzi nie działa. Co do biura Rainbow - mimo próśb o zmianę hotelu, o interwencję w menu, o interwencję w zmniejszenie decybeli podczas puszczanej muzyki - zero skuteczności i wsparcia. Działanie na zasadzie „nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi”. Za lokalizację mogę dać punkt, ponieważ mieliśmy 20 minut spacerem do restauracji, w której mogliśmy w końcu coś zjeść smacznego… W skrócie - polecam omijać ten hotel z daleka!
0.5/6
hotel jest w ruinie, pokoje w pleśni. moja córka straciła sandały bo zarosły pleśnią, wszędzie śmierdzi pleśnią. my tym oddychaliśmy,, łazienki są całe w pleśni. ściany w pokojach brudne,czujemy stęchliznę, plaża wygląda makabrycznie skała bez piasku, jest ogólnie bardzo źle, mając powyższe na uwadze liczymy na rekompensatę