Opinie o Bluewater Panglao

2.0/6

niefortunne all inclusive

Jestem zawiedziona standardem usług w hotelu.Po pierwsze opcja pełnego wyżywienia jest nieporozumieniem,poza polskim biurem wszyscy klienci korzystali z opcji śniadań co powoduje, że obiady i kolacje są ubogie, zimne, niesmaczne- wybór dań to jedynie ryż, wołowina, kurczak. Kuchnia filipińska nie jest szczególnie bogata, ale uważam, że warzywa i owoce powinny się znaleźć w menu - nie było nic poza arbuzami i sałatą- solo bez dressingu. Porażka.Na kolacje jeździłam do pobliskiej Alony, jadałyśmy w restauracjach.Poza pokojem, który był duży i czysty hotel nie ma w ofercie żadnych podstawowych udogodnień- basen przy restauracji zniszczony, beton pokruszony, brudny- strach było wejść , żeby nie zranić stopy i nie złapać jakiegoś zakażenia. Po raz pierwszy widziałam czyszczenie niecki jedynie za pomocą siatki...!!!Dno basenu brudne. Obsługa ma dziwaczny zwyczaj nie przejmować się obecnością klientów i np o 7.30 rano wprost pod balkonami czyści plastykowe meble za pomocą myjki ciśnieniowej radośnie przy tym nawołując się .Także w trakcie obiadu obsługa nosi blaty ,drabiny i ustawia konstrukcje w środku restauracji, nie przejmując się obecnością gości. Na dobrą sprawę nie ma miejsca na komfortowe wypicie kawy czy drinka- przy głównym basenie stoi kilka plastikowych stolików i krzesełka, przy głównej restauracji plastikowa sofa i dwa fotele- bez poduszek....Brak animacji.Dostęp do wody po śliskich kamieniach strefa do pływania z wodą po kolana i tylko w butach do wody.Ratownik dysponuje jedynie kajakiem, byłam świadkiem sytuacji gdy zaniepokojony oddaleniem się klientów na głębszą wodę popłynął - bez koła ratunkowego i kapoków sprawdzić czy wszystko ok...gdyby nie było, nie wiem jak by ich przetransportował dwuosobowym kajakiem do brzegu.Dla palaczy miejsce wyznaczone na parkingu i na skarpie nad morzem- restrykcyjnie przestrzegają zakazu palenia pod groźbą grzywny.Uważam, że hotel zasługuje na góra 3 gwiazdki.