Opinie klientów o Golden Beach Hotel - Gambia

4.5 /6
28 
opinii
Atrakcje dla dzieci
1.6
Obsługa hotelowa
4.7
Plaża
5.3
Pokój
4.0
Położenie i okolica
5.6
Rezydent
5.0
Sport i rozrywka
2.8
Wyżywienie
3.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.5/6

Marek Klepczarek 27.01.2016
Termin pobytu: styczeń 2016

JEST DOBRZE.

Biorąc pod uwagę to, że lecimy do Afryki oraz kategorię hotelu /3*/ mieliśmy pewne obawy. Na miejscu okazało się iż niepotrzebnie. W hotelu było czysto, nie było komarów i innego robactwa. Jedzenie bezpieczne, nie mieliśmy żadnych sensacji żołądkowych. Chociaż co do jedzenia, jego rodzaj i ilość nie powala na kolana, to jednak głodni nie chodziliśmy. Napoje w opcji all inclusive są wyliczane ale wystarczają. Plaża piękna szeroka, leżaki i materace za darmo. Polecam serwowane na plaży naturalne i świeże soki owocowe niestety płatne od 7 do 10 złotych w przeliczeniu. Minusem plaży są śmieci ale bez przesady. Gambijczycy nie tylko w hotelu są bardzo otwarci i przyjaźni nie spotkaliśmy się z najmniejszymi oznakami agresji. Występują częste braki prądu ale tylko w dzień i chyba z tego powodu WI-FI w recepcji jest tylko teoretycznie. Tablety i laptopy zostwcie w domu, nie przydadzą się. Ewentualne niedostatki rekompensuje wspaniała pogoda i klimat /impreza w połowie stycznia 2016 roku/. Reasumując jednym słowem -POLECAM.

4.5/6

Jan, Gołuchów 30.01.2016

Dobry - spokojny hotel

<!--[if !supportLineBreakNewLine]-->Hotel w trakcie remontu. Praktycznie zakwaterowani tylko Polacy w części wyremontowej przez Rainbow. Tylko ok. 30 osób - cisza i spokój.<!--[endif]-->

4.0/6

Sylwia, Kraków 22.11.2015

13 listopad

minusy: - wydzielane napoje w ofercie allincls, przy czym drink alkoholowy (których były 4) to kieliszek ginu lub wódki, natomiast jeśli chciało się tonik do tego lub cole to niestety ale zabierali je z 7 napoi możliwych na dzień typu fanta, cola czy lokalne piwo. - częste braki prądu co podobno w większości tamtejszych hoteli jest normą - w ostatni dzień powiedziano nam że nasz allincls skończył się o 12 w południe przy czym wylot mieliśmy o godz 00:40... na szczęście przy pomocy rezydentki udało nam się dostać napoje i lunch, jednak bez kolacji - nie ma moskitier - robali pełno - ale w końcu to afryka :) plusy: - praktycznie z pokoju wychodzi się na plaże - każdy pokój ma widok na ocean - pyszne jedzenie - mili "ogrodowi" pracownicy, którym wystarczy dać 20 zł aby zadbali o miejsce na plaży, materac na leżaku, popilnowali rzeczy, a nawet przywieźli w nocy piwo ze sklepu :) itp. Ogólnie jak na afrykę dość niska cena kusi więc można przeżyć warunki hotelowe w wyrozumiałości :) Pokój w miarę schludny, czysty, codziennie sprzątany. Gambijczycy to na prawdę mili a zarazem bardzo biedni ludzie, jak to mówią "Gambia no problem, no stres" i faktycznie tak jest. Za drobne kwoty pieniężne każdy w razie potrzeby udzieli pomocy. Nie żałuję wycieczki a nawet z chęcią wybrałabym się tam ponownie. Może ewentualnie do innego hotelu gdyby cena była równie niska :)

4.0/6

AGA 30.03.2016
Termin pobytu: grudzień 2016

Mieszane odczucia😉

Spędziliśmy w hotelu Golden Beach dwa tygodnie(wypoczynek+wycieczki fakultatywne). Ogólnie wakacje oceniam pozytywnie, choć jeśli chodzi o sam hotel - mam bardzo ambiwaletne uczucia. Nie spodziewaliśmy się wiele, zwłaszcza, że dokładnie przeczytaliśmy opinie i obejrzeliśmy zdjęcia dostępne w sieci(również te sprzed remontu). Zdecydowaliśmy się na ten hotel z uwagi na kilka głównych czynników: wspaniałą lokalizację na uboczu; piękną plażę; nowy, jak się domyślałam, świeży i czysty budynek hotelowy na wyłączność Rainbow. Po przyjeździe byliśmy nieco nieprzyjemnie zaskoczeni: o godzinie 23 - ej w recepcji było prawie zupełnie ciemno, pod sufitem ledwo świeciła jedna lampa. Zakwaterowanie przebiegło błyskawicznie. Po wejściu do pokoju stwierdziliśmy: brak głównego sufitowego oświetlenia(prawdopodobnie spalona żarówka); brak jakichkolwiek wieszaków na ręczniki w łazience, ręczniki były mocno wilgotne( uczestnicy poprzedniego turnusu ponoć późno je oddali i wyprane nie zdążyły wyschnąć), kołdra/narzuta była wilgotna i zatęchła, lampka nocna nie działała; w łazience nie było również mydła ani kubeczka na szczoteczki do zębów. Pokój duży, jasny, nam trafił się na drugim piętrze, środkowy, na froncie, więc mieliśmy piękny widok na ocean. Następnego dnia, w słońcu i na wietrze dosuszyliśmy ręczniki oraz narzutę, w pobliskim sklepie kupiliśmy wieszaczki łazienkowe, żarówki, lampkę nocną udało się naprawić we własnym zakresie i od tego momentu było już nieźle. Jeśli chodzi o wyżywienie: śniadania - bardzo skromny bufet, ale głodni nie chodziliśmy, jajka w postaci omletu, jajecznicy, gotowane i sadzone - trzeba zamawiać u kelnera; lunch - jedno z dwóch dań do wyboru - do przełknięcia; kolacje - smaczne zupy( gdyby ich nie było, trudno byłoby się najeść), 2-3 sałatki, ryż, ziemniaki gotowane lub frytki albo makaron oraz ryba i kurczak( niestety wydzielane przez kucharza, maleńkie porcyjki - dosłownie 2 na 2 cm ryby i kość z kurczaka z odrobiną mięsa). Ja nie narzekałam, bo lubię kluski i sosy, ale mój narzeczony mięsożerca cierpiał. Trzeba wziąć poprawkę na fakt, że to jest biedna Afryka i bardzo skromny hotel; że tam się oszczędza i szanuje każde ziarenko ryżu. Nie ma nic na zapas. Póki leży jeden kawałeczek ryby, nowa porcja nie zostanie doniesiona. Jeśli jednak chodzi o smak potraw, to kucharze zasługują na pochwałę, przynajmniej nam wszystko smakowało. Limity napojów OK, dla nas zbyt dużo, niewykorzystanymi napojami dzieliliśmy się z obsługą. Jeśli chodzi o funkcjonowanie hotelowej jadalni, występuje jeszcze notoryczny brak kubeczków jednorazowych przy dyspenserach z nielimitowanymi napojami. Jeśli już kubeczki są, to niestety myte, nie wiadomo jak wiele razy używane. Również zwykłe papierowe serwetki nie są czymś oczywistym. No cóż: " Gambia no stress, Gambia no problem". W Gambii występują przerwy w dostawie prądu. W hotelu Golden Beach nie było elektryczności z reguły od południa do 18-tej, ale dowiedzieliśmy się o tym fakcie dopiero w drugim tygodniu pobytu - raczej nie przebywaliśmy w pokoju w ciągu dnia, więc nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy do momentu, kiedy przeczytaliśmy informację wywieszoną na niezbyt dobrze wyeksponowanej tablicy. WiFi działa czasem rano i wieczorem, jednak z reguły przez kilka dni nie można skorzystać z internetu. Hotel pięknie położony - cisza, spokój( nam o to chodzi na wakacjach), jeden z najpiękniejszych fragmentów plaży, która zachęca do spacerów zarówno w dzień jak i w nocy, ładny, naturalny ogród + ogród warzywny, w którym pracownicy uprawiają pomidory, bakłażany itp. Basen niewielki, ale czysty i zadbany - kilka uszkodzonych płytek, ale po drobnej naprawie byłby naprawdę ładny. Dodatkowe atrakcje: ładne jaszczurki, małpki często odwiedzające hotel🐒, piękne ptaki.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem