5.3/6 (252 opinie)
Kategoria lokalna 4
5.0/6
Polecam hotel i miejsce. Piękny widok, który witał nas każdego dnia. Idealne miejsce na wypoczynek. Miejsce wspaniałe, relaksujące. Polecam. Jedyny minus to ciasny pokój dla trzech dorosłych osób, choć w pokoju mało się siedzi….
5.0/6
Spędziliśmy kilka dni w Akratos Beach. Oferta ma swoje atuty. Ani razu nie zabrakło na plaży leżaków. Bar na plaży jest naprawdę fajnym rozwiązaniem. Widoki z hotelu są przepiękne. Rezydent był pomocny, obsługa hotelu trzymała standard. Pokoje czyste, sprzątane. Czuliśmy się tam swobodnie, naprawdę odpocząłem. Oferta ma też swoje minusy. Dość ubogie wyżywienie, na śniadanie wczorajsze talarki z kolacji to norma. Wyboru drinków w all inclusive w zasadzie nie ma, jest drink dnia. Przekąski w ciągu dnia są chyba tylko przez godzinę. Trudno o leżak przy basenie, jest ich niedużo i są pozajmowane, sam basen jest czynny tylko do 18:00. Ręczniki plażowe są za małe i cieniutkie, a wymiana kosztuje 3 EUR/sztuka. Hotel jest dwie godziny jazdy od lotniska.
5.0/6
Ktoś napisał, że jest to hotel kameralny, nie znając prawdopodobnie znaczenia słowa kameralny. Nie jest to wprawdzie wielopiętrowy moloch, lecz obiekt składający się z bodaj siedmiu dwupiętrowych budynków, w których mieści się trzysta pokoi. Mimo to, zalety hotelu powodują, że pobyt w nim należy uznać za udany.
5.0/6
plusy :Hotel przepięknie położony z cudonym widokiem obsługa bardzo dobra pokoje czyste codziennie sprzątane, jedzenie śniadania lunche i kolację bardzo dobre duży wybór i smaczne. Codziennie dwa koktajle alkoholowe do wyboru plus standardowy alkohol w ramach all inclusive. Plaża czysta leżaki dostępne bez problemu bar przy plaży. Basen duży i na całej długości 1,7m bar przy basenie. Minusy: Kolacja al carte w ramach all inclusive słaba plus napoje płatne, brak apteki w hotelu a do miasta 3km, sniadanie przed wyjazdem na lotnisko o 7:10 ( normalne od 7:30) porażka nawet gorzej z dwóch samych bułek i wody była bym zadowolona tu nawet tego nie było (2sucharki 2dzemiki 1 miod masełko kawałek starego suchego ciasta i dwa paluszki z sezamem gdzie część bufetu normalnego śniadania była rozlozona)