Opinie o Studia Katerina

Kategoria lokalna: Trzy klucze

4.7/6
(129 opinii)
Atrakcje dla dzieci
2.4
Obsługa hotelowa
4.2
Plaża
4.4
Pokój
4.4
Położenie i okolica
5.1
Rezydent
4.8
Sport i rozrywka
3.6
Wyżywienie
4.1

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    2.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    12

    Wakacje OK ale pokój KATASTROFA

    Tomasz, Krasnystaw 09.07.2018 | Termin pobytu: wrzesień 2017

    Kokkino Nero - raczej tak, Studaia Katerina – Nigdy więcej!!! Uwaga na Studia Katerina! Na fotografiach promujących ten "hotel" są tylko fotografie odnowionych pokoi! Jeśli będziecie mieli szczęście to traficie ten odnowiony i będziecie zadowoleni ale jak zakwaterują was do starego pokoju to równie dobrze można by spać "pod mostem". Nasz pokój był tragiczny, stary, brudny wręcz obrzydliwy. W łazience szok, brak wanny/brodzika - żeby się umyć wodę lejesz prosto na podłogę! Przed naszym przyjazdem nawet nie zamieciono podłogi, wszędzie walały się kołtuny brudu, więc pierwsze co zrobiliśmy po przyjeździe to porządnie posprzątaliśmy (obsłudze najwyraźniej się nie chciało, a mieli na to czas bo do hotelu dojechaliśmy o 22 więc mieli praktycznie cały dzień). Na łóżku prześcieradło i poszewki na poduszki wymienione na świeże, ale kołdra była bez poszewki! - śmierdząca, najwyraźniej wszyscy tak pod nią spali i właściciele hotelu nie widzieli w tym problemu – obrzydlistwo, na szczęście w nocy było dość ciepło żeby spać bez przykrycia. Co do samej miejscowości to jest dość fajna, bardzo mała, kilka restauracji, kilka sklepów, wieczorem zabawa w strefie Rainbow. Idealne miejsce jeśli ktoś szuka spokojnych wakacji, imprezowicze raczej nie będą mieli tu co robić. Idealne miejsce do wylegiwania się na plaży (kamienista) i pływania z maską (w wodzie dużo różnych rybek i innych stworzeń - jest co oglądać) woda super przejrzysta i wyporna. Polecam plażę na lewo od głównego dojścia do morza za skałami (mijamy blubar i wchodzimy po schodkach do lasu, potem ścieżką jakieś 200-300m i jesteśmy na miejscu), żadnego tłoku – byliśmy w wrześniu temperatura 28-32'C i na plaży o długości 200m bywało niekiedy nawet 5-6osób, po prostu rewelacja. Minus miejscowości jest taki, że słońce zachodzi wysoko za górami więc dzień jest skrócony. Ceny w sklepach i knajpach dość wysokie ale do przełknięcia, w knajpie przy palży za dwa dania obiadowe + dwa piwa trzeba przygotować 20-25EUR. Miejscowi bardzo przyjaźni. Na ulicach niestety bród, walające się śmieci i dużo bezpańskich psów - i nikt nic z tym nie robi, najwyraźniej miejscowym to nie przeszkadza, pod tym względem są daleko za Polską. Na minus zasługują też linie lotnicze Travel Service – 3,5godziny opóźnienia przy powrocie.

    2.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    8

    Pierwsza wycieczka z Rainbow

    Andżelika, --- 20.07.2024

    Mam mieszane uczucia co do pobytu w Kokkino Nero, był to mój pierwszy raz tutaj i mam wiele przemyśleń na ten temat. Mimo wszystkiego co napisze w następnych punktach to polecam wyjazd do tej miejscowości. Wspomnę tutaj o kilku rzeczach, które nie pasują do późniejszych podpunktów. Już na samym początku podróż była ciężka, ponieważ lot jest do miejscowości Saloniki i do Kokkino Nero jedzie się około 3h autobusem. Niestety autobus tylko udawał, że ma klimatyzację. Co 1h na jakieś 20min klimatyzacja była włączana, ale jedyne tego skutki to był straszny hałas i zero ochłodzenia, a był już okropny upał przez całą drogę. Wyżywienie miałyśmy we własnym zakresie i nasze serca kupił Pan Thomas w Tawernie Marii ze swoim genialnym jedzeniem i osobowością. Zdecydowanie rozświetlał każdy nasz dzień. Trafiliśmy na cudownych sąsiadów, którzy byli już któryś raz w Kokkino Nero i ze wszystkim nam pomagali. Ogólnie ludzie byli tam bardzo mili i to nie tylko Ci z Polski, ale i z Grecji.

    2.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    8

    wczasy 15-29,06,19

    Jacek, Bytom 09.07.2019

    Ogólnie wyjazd udany ale....... Nie chciałem jechać do Kokkino Nero ze względu na kamienistą plażę i kamienie w wodzie.Byłem tam 2 lata wcześniej Jechałem tym razem z dziećmi i zależało mi na miejscowości Velika która ma plaże nadające się dla dzieci. Po dwukrotnym pobycie na plaży w Kokkino dzieci były podrapane po wyjściu z wody i zdecydowaliśmy się na plażowanie w oddalonej o 1,5 km Kotsupii, droga skrajem obwodnicy lub transport za 2E/os z lokalnego biura. Sama Katerina to fajne miejsce z basenem, pokoje skromne ale z wygodnymi łóżkami. Kuchnia wyposażona w lodówkę z zamrażarką, 3 palnikowa kuchenka elektryczna z piekarnikiem. Mało talerzy, sztućców i szklanek/kubków. W kuchni brak ciepłej wody. Łazienka OK. Mieszkaliśmy na 1 piętrze . Miejscową atrakcją jest tzw. SPA z wodami leczniczymi. Osobna kwestia to rezydenci. Pani która jechała z nami z lotniska nie znała nawet poprawnej nazwy miejscowości i właściwie nie powiedziała nic o Kokkino Nero. Jak wspomniałem wcześniej jechaliśmy z 2 dzieci (4 osoby) i prosiłem o pokoje obok siebie. Po przyjeździe Pani rezydent wskazała nam pokoje 1 na parterze i 1 na pierwszym piętrze. Na mój sprzeciw stwierdziła że to nie jest miejsce i czas na tego typu rozmowy - ciekawe w takim razie kiedy. Dobrze że gospodarz rozumiał że dzieci muszą mieć pokój obok i nam to zapewnił. Było widać że p. rezydentka w tym momencie się mocno zdenerwowała.

    1.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Brudnawo

    Elzbieta, Kraków 01.10.2019

    Studio Katerin a m niezłe położenie, dobre wyposażenie w przedmioty gospodarstwa domowego. Ale jest zdecydowanie brudne ( lodówka po poprzedniku nie została umyta), stan kap na łóżko - katastrofalny, . I może by jednak zapewnić choć parę rolek papieru toaletowego i worki na śmieci.

    1.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Brud, brak opieki i zagrożeńie zdrowia

    Patrycja, Czerwionka-Leszczyny 29.07.2025 | Termin pobytu: lipiec 2025

    Wyjazd z biurem Rainbow do Grecji (Studio Katarina, Kokkinonero) był absolutną porażką. To, co nas tam spotkało, nie miało nic wspólnego z ofertą, a już na pewno nie spełniało żadnych standardów higieny, komfortu czy bezpieczeństwa. Po przyjeździe zostaliśmy porzuceni na poboczu drogi przez kierowcę, bez żadnej obecności rezydenta czy opiekuna. Musiałyśmy same, z walizkami, szukać obiektu, pytając lokalnych mieszkańców o drogę. Na miejscu zastałyśmy brud, smród i robactwo. Pokój był duszny, z pleśnią, brudną pościelą, pluskwami, pająkami, mrówkami – w łóżkach, na podłodze, wszędzie. Zasłonka prysznicowa spleśniała, fugi czarne, klimatyzacja cuchnąca – dodatkowo płatna i nie do użycia. Efekt? Pogryzienia, podejrzenie grzybicy, bóle gardła, łuszcząca się skóra. Dodatkowo – ciągłe naruszanie prywatności przez gospodarza, który kręcił się pod drzwiami i zaglądał do środka. Byłyśmy podglądane i czułyśmy się niebezpiecznie. Rezydentka? Nieobecna, niekontaktowa, lekceważąca. Po kilku dniach oskarżyła nas, że same doprowadziłyśmy pokój do takiego stanu – co jest absurdalne. Myłyśmy naczynia, wynosiłyśmy śmieci, same próbowałyśmy ogarnąć ten syf. Basen to kpina – brudny, pełen śmieci i martwych owadów. Nie dało się z niego korzystać. Ten wyjazd, zamiast być wypoczynkiem, zakończył się leczeniem, stresem i stratą pieniędzy. To miejsce powinno zostać natychmiast usunięte z oferty Rainbow. Wróciłam chora i z obrzydzeniem. Rainbow – zawiedliście totalnie.

    1.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    31

    Masakra!!!

    Klientka 03.07.2016 | Termin pobytu: lipiec 2016

    Jedna wielka Masakra-inaczej sie tego nazwac nie da. Pokoje brudne,wszedzie kurz... Trzeba samemu posprzatać żeby żyć w godnych warunkach! Klimatyzacja to jedna wielka ściema. Jest tylko w pokojach na dole. Ale tam jej nikt nie używa,bo mają chlodno. Za to Ci co śpią na górze, nie śpia po nocach ,bo jest taki zaduch...A jest w umowie zupełnie co innego. Nie ma informacji,ze klimatyzacja jest tylko w wybranych pokojach. Kuchnia ok... Choć można by sie przyczepić do tego że lodówka chodzi bardzo głośno i nawet przy zamknietych drzwiach ciężko zasnąć. Łazienka, bardzo malutka. Przeważnie wieczorami czuć odór z kanalizacji.... Trzeba pamietać o wlasnym papierze toaletowym, workach na smieci.. Jeśli chodzi o wyżywienie... Śniadania codziennie to samo. Obiady w formie bardzo lekkiej, czyli zupa-krem i sałatka. Kolacje podają bardzo syte i dobre ale kto pierwszy ten lepszy. Piwa brakło dwa razy w ciągu tygodnia. Inne napoje dostajesz w malym plastikowym kubeczku i tylko jeden kubek możesz otrzymać. Więc jeśli chcesz zabrać napój dla partnera bądź swojego dziecka, niestety trzeba stać jeszcze raz w kolejce.Napoje są do godz. 22. Czasem kolejka ustawiala sie przed 22, ten kto zdążył dostał napój, a ten kto nie musiał zapłacić 2 euro. Rezydenci... bardzo cięzki temat. Myslą tylko o własnej wygodzie. Prośby,rozmowy na temat studia itd... mają w wielkim poważaniu. Nie raz skladaliśmy skargi na pokój,na wifi,na basen itd... Ale oni maja inne zajęcia.Ściaganie jak najwięcej liczby osób na wycieczki. No w końcu mają z tego kasę. A z tego że Nam pomogą nic nie będą mieli. W dniu wylotu pokoj musieliśmy opuścić o 10 a wylot był nastepnego dnia o 4-55. Oczywiście był pokój oddzielny żebysmy mogli zostawić walizki, ale w innym studiu. Po udaniu się do pokoju para która tam mieszkała nawet nie wiedziała o co chodzi. Po kolejnej rozmowie z rezydentami usłyszelismy,że możemy chodzić po plaży z walizkami,jeśli mamy taka potrzebę. Brak jakieg kolwiek przepływu informacji. Bardziej są pomocni Grecy,niż nasi rodacy,którzy jakby nie było maja pracę dzięki Nam!!!

    0.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Dramatyczne Przeżycie

    Jakub, Warszawa 03.09.2024 | Termin pobytu: wrzesień 2023

    Zacznijmy od tego że wioska znajduje się na totalnym nie mam innego określenia jak za*upiu, brak możliwości wydostania się z niej samodzielnie ze względu na odległości, niby jest autobus ale przez cały wyjazd nie widziałem go ani razu, także zwiedzenie czegokolwiek możliwe jest tylko w ramach wycieczek fakultetywnych. Transfer z lotniska trwa jakieś 4-5 godzin więc można się na spokojnie zdrzemnąć. Co do pokoju, nie zostałem umieszczony w budynku z którego są zdjęcia tylko w sąsiednim który nawet nie jest w żaden sposób oznaczony że to jest to i trzeba było krążyć i szukać w deszczu gdzie mam się zameldować. Między głównym budynkiem gdzie były jakiekolwiek informacje, a pokojem który dostałem były inne studia co też nie ułatwiało sprawy. Pokój sam w sobie, brudny, zaniedbany, wiele przedmiotów w nim było uszkodzonych jak zlew, klamki, po pokoju biegały mrówki. Ewidentnie studia miały swoje najlepsze lata za sobą. Rezydent naprawde w porządku sympatyczny facet, starał się żeby odbyły się wycieczki mimo niesprzyjającej pogody w postaci huraganu. Jeśli ktoś chce zwiedzić i zobaczyć coś w Grecji albo chce plażować to nie polecam. Miejscowość jest skierowana ewidentnie do starszych ludzi którzy lubią siedzieć w hotelu i w "zdrowotnych" żelazistych źródłach

    0.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    3

    Niedobrze ale tanio

    Bogumiła 30.06.2025 | Termin pobytu: czerwiec 2025

    Studio mieści się w budynku na samym końcu uliczki, nie mylić z inną Kateriną, położoną bliżej skrzyżowania na drogę główną. Dojechaliśmy o prawie 3 rano, dotarliśmy pod adres po ciemku i bez przewodnika, bo pani rezydentka wysiadła z autobusu 2 godziny wcześniej. Na miejscu wszystko ciemne i zaspane, brak recepcji. W trakcie dzwonienia po numerach kontaktowych Rainbow, jedyna lampa nad wejściem zgasła. Chcąc ją włączyć, po omacku, przypadkowo włączyliśmy syrenę i to wywabiło gospodarzy z kluczami do naszych pokojów. Dostaliśmy klucze i wskazano nam drzwi. Gospodarz uznał że to wszystko co musi zrobić. Po wejściu okazało się, że elektryczny, 3 płytkowy grzejnik zastępujący kuchenkę był zostawiony na maksa włączony i musieliśmy rozkminiać jak to wyłączyć. Padliśmy spać. Na następny dzień dotarło do nas że: łóżka są pełne wybojów - materace są stare i nikt o nie nie dba, pościel jest świeża i czysta i była to jedyna rzecz czysta w tym pokoju. Do uchwytów szafek w aneksie kuchennym można było się przykleić, otwarcie lodówki groziło nudnościami (nigdy nie myta, grzyb i różne rozlane płyny wewnątrz), strefa prysznica ze stojącą wodą - odpływ źle wyprofilowany, lepiej się nie zbliżać do kratki spływowej - nigdy nie czyszczona a zasłonka z rosnącym grzybem od spodu. Pierwszą rzeczą po rozpakowaniu i spotkaniu z rezydentką która tylko wynotowała listę minusów, ale poza tym nie zrobiła nic więcej, było pójście do miejscowego sklepu i uzbrojenie sie w chlorowany środek czyszczący i bakteriobójczy, płyn do mycia naczyń i sól (nic takiego tam nie było). Gąbkę i ścierkę przywiozłam ze sobą i okazały się bardzo pomocne. Własciciele są mi winni 2 godziny ciężkiej pracy w odsyfianiu tego miejsca. Deska do krojenia nie nadawała sie do użycia, kroiliśmy wszystko na tacy. Po zajrzeniu do szuflady i znalezieniu drewnianej łyżki zielonej od pleśni pogratulowałam sobie wzięcia jednorazowych sztućców i papierowych talerzy. Mam zdjęcia, w szczególności tej upiornej lodówki, ale nie mam jak ich tu zamieścić. Po tym miłym wstępie do wakacji, było o tyle fajnie że nie miałam kontaktu z włascicielami wcale, więc w połowie pobytu musiałam złapać Pana i wyjaśnić na migi, że dobrze byłoby żeby wyrzucił kosz z łazienki (papier trafia tam, a nie do muszli). Dzień przed wyjazdem właściciel przypomniał sobie, że trzeba zapłacić podatek od pokoju - dodatkowo po 2 euro za dobę, choć czuję, że to ja powinnam to dostać jako zapłatę za spanie na tym Madejowym łożu. Ponieważ ten starszy Pan nie mówi w żadnym języku poza Greką, dogadanie się z nim jest bardzo ciężkie, mimo że jego gośćmi od ponad 20 lat są Polacy. Wszystkie biznesy wokół się dostosowały do rynku, oprócz tych właścicieli. Pani przy dobrych chęciach nie jest w stanie sprzątać, bo nie widzi dobrze, a o obracaniu materaca czy czyszczeniu lodówki najwidoczniej nie słyszała. Jeśli liczycie, że się wyśpicie, to słabo to widzę - materace przeżyły same siebie i dawno powinny być zmienione. Dla osób używających internetu" WiFi jest słabe, nie działa w dzień wcale, w nocy można wbić się max na 5 minut na internet. Podsumowując - nie polecam, a to chyba jedyny taki przypadek w Grecji, spałam już w ekstremalnych warunkach, to było za dużo nawet dla mnie.

    0.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    18

    katastrofa

    Waldek 23.09.2017

    Całą wycieczkę oceniamy źle. Zaczynają na braku rzeczy, które znajdowały się ofercie, a kończąc na najgorszej rezydentce jaką poznaliśmy – Pani Emilii. W ofercie była klimatyzacja, którą można było dokupić za dodatkową opłatą (5 euro dziennie). Byliśmy na to przygotowani finansowo, lecz dopiero na miejscu okazało się, że jest to niemożliwe, ponieważ klimatyzacja w Studio Katerina była tylko w pokojach odnowionych, które znajdowały się na parterze, a my dostaliśmy pokoje na piętrze. Właściciel poinformował nas, że nie możemy się przenieść, ponieważ wszystkie pokoje są zajęte. W załączniku do umowy – program imprezy w przedostatnim punkcie napisaliście: „(…) Polecamy je ze względu na nowy basen i pokoje z klimatyzacją.” Postanowiliśmy zainterweniować u rezydentki, niestety ta w arogancki sposób odpowiedziała nam, że taki standard sami sobie wybraliśmy, tymczasem podczas zamawiania oferty nikt nas nie poinformował, że musimy zamówić pokoje z klimatyzacją, a do głowy nam nie przyszło, że skoro klimatyzacja jest dodatkowo płatna, nie będzie możliwe jej dokupienie. Rezydentka nie potrafiła, a raczej nie chciała nam w żaden sposób pomóc, powiedziała, że nic nie może zrobić, jedyne co, obiecała nam wiatraki do każdego pokoju, ale dostaliśmy tylko jeden. Kolejnym problemem był fakt, że w naszej ofercie było dopisane, że chcemy pokoje z łóżkami małżeńskimi, na miejscu zostaliśmy poinformowani, że w Studio Katerina takowych w ogóle nie ma. Pytanie, dlaczego zostały nam zaproponowane jak kupowaliśmy ofertę? Pomijając fakt, że pokoje były w skrajnie niskim standardzie. Nie oczekiwaliśmy luksusów, ale były po prostu brudne. Nikt nie raczył nawet odkurzyć, nie mówiąc już o umyciu łazienki. Pani Emilia była beznadziejną rezydentką, nie wykazywała chęci pomocy w żadnej sytuacji, a do tego miała roszczeniową postawę i była arogancka. Za to miło wspominamy przesympatyczną Panią Magdę, animatorkę w polskiej strefie, oraz drugiego rezydenta Pana Roberta, który posiada ogromną wiedzę, przez co wycieczki fakultatywne były o wiele ciekawsze. Wyjazd oceniamy bardzo źle, czujemy się oszukani przez Wasze biuro podróży, które nie wywiązało się z zawartej umowy i na pewno więcej nie wykupimy u Państwa żadnej oferty.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem