Opinie klientów o San Panteleimon

5.2 /6
628 
opinii
Atrakcje dla dzieci
3.0
Obsługa hotelowa
5.6
Plaża
4.9
Pokój
5.1
Położenie i okolica
5.1
Rezydent
5.2
Sport i rozrywka
3.3
Wyżywienie
5.1
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

2.5/6

Agnieszka 25.10.2023

Nie polecamy!

Właściwie jedyną pozytywną rzeczą jest widok z pokoju na masyw Olimpu. No, może z czystością pokoju też nie było źle. Ale cała reszta na minus. Klimatyzacja działała tak, że albo się umierało z upału, albo marzło, nic pośrodku. Żeby reszta mogła normalnie przespać noc, osoba śpiąca na dostawce (czyli pod klimatyzatorem) musiała się przykrywać ręcznikami i bluzą (bo oczywiście zamiast kołder były cieniutkie prześcieradła, jak to w Grecji). Najgorzej oceniam okolicę - hotel jest właściwie wciśnięty między wielkie campingi, więc nie ma mowy o atmosferze greckiego miasteczka, urokliwych uliczkach, bugenwillach itd, jakie znam z Rodos czy Krety. Tutaj były zamiast tego kosze na odpadki, smrodek smażeniny, brudne budynki, stragany z chińską tandetą, ogólnie - wrażenie paskudne. Na plaży kamyczki, niezbyt przyjemne dla stóp, ale jakoś daliśmy radę bez butów do wody. Tłok jak nad Bałtykiem. Nie ma plaży hotelowej, jest publiczna z tłumem ludzi ze wspomnianych campingów. Kilkadziesiąt metrów w prawo jest bar z leżakami i parasolami; jeśli się zamówi koktajl, można poleżeć. Jedzenie - dramat. Będąc w Grecji ani razu nie dostać oliwy do posiłku? Z sosów tylko keczup i majonez, niewielki wybór warzyw, trudno zrobić sobie z tego smaczną sałatkę. Prawie zerowy wybór owoców, np. tylko arbuz albo tylko winogrona. Wina smakowały jak ocet jabłkowy, coś paskudnego, a piwo - jak polskie piwo pół na pół z wodą. Basen mały, poza porankami zatłoczony, zamykany w porze obiadowej. Jak zwykle - walka o leżaki., których jest niewiele. Jedyne jasne punkty - spacer do ruin zamku i zejście stamtąd prosto nad morze, tam za starym tunelem kolejowym jest odludna plaża, wprawdzie kamienista, ale piękna i spokojna. To pierwsza negatywna opinia, jaką wystawiam, dotąd zawsze byłam zadowolona z wyjazdów z RT.

2.5/6

Mariusz Kreczyk 25.09.2017
Termin pobytu: wrzesień 2017

San Panteleimon

Na wakacjach byłem z narzeczoną w drugiej połowie września. Czytając opinie na temat hotelu byliśmy bardzo pozytywnie nastawieni na przyjemny pobyt. Na miejscu okazało się jednak nie tak kolorowo jak miało być... Pani w biurze informowała nas, że będziemy zakwaterowani w niskich budynkach przy hotelu, a okazało się że zostaliśmy zakwaterowani w budynku po drugiej stronie ulicy, poza terenem hotelu. Tak więc pod nazwą "Apartamenty Filitsa" kryją się pokoje zlokalizowane w budynku "Villa Thomas" który na pewno nie trzyma standardów samego hotelu i hotele o dwóch gwiazdkach oferują lepsze warunki, a to przecież miał być hotel o standardzie 4 gwiazdek... W pokoju mała łazienka z gołym brodzikiem, bez żadnej kabiny czy nawet kotary. Powodowało to chlapaniem po całej łazience przy każdym prysznicu, więc nie można było trzymać w niej żadnych rzeczy. Do posprzątania łazienki oczywiście był na wyposażeniu mop. W dodatku prysznic trzeba było brać w zimnej lub letniej wodzie bo trafienie na ciepłą graniczyło z cudem, a jeżeli już zaczęła lecieć to po kilku sekundach leciała z powrotem zimna. Sam pokój strasznie słabo wyciszony. Drzwi nieszczelne, ściany o znikomej izolacji akustycznej, podobnie jak wejście na balkon. Słychać więc wszystko co się dzieje na dworze, na korytarzu czy w innych pokojach. Jeżeli nie weźmie się zatyczek do uszu to na przespaną noc nie ma co liczyć. Meble w pokoju i łóżko stare, skrzypi przy każdym ruchu, powodując kolejne problemy ze snem. Osobiście nie wyspałem się ani razu. Pobyt na szczęście umiliła pogoda. Ciepłe, słoneczne dni sprzyjały wycieczkom po okolicy i plażowaniu. Dosyć blisko piaszczysta plaża, niestety strasznie brudna. Wszędzie słychać Polaków, często drących się na całe gardło i klnących co drugie słowo – jak nad Bałtykiem. Na szczęście jak się odeszło parę kilometrów od hotelu było już spokojnie. Woda w morzu czysta, słona i ciepła. W masce można pooglądać pływające ryby. Odnośnie jedzenia to nie było złe. Zawsze można było coś wybrać dla siebie. Wprawdzie śniadania były trochę monotonne i każdego dnia oferowano to samo, jednak na obiad i kolację było w czym wybierać. Podsumowując całą wycieczkę, drugi raz nie zdecydowałbym się na nią, głównie ze względu na pokój w którym nas zakwaterowano.

2.5/6

Włodzimierz, Warszawa 10.10.2016

Dziura jakich mało, absolutnie nie dla mnie

Hotel położony w miejscu gdzie włąściwie nie ma nic Nie ma gdzie chodzić: nic do zwiedzania, brak sklepów. Nie ma możliwości prostego wydostania się z hotelu: słaba komunikacja publiczna, brak wypożyczalni, pozostaje taksówka. Cisza spokój. Hotel ABSOLUTNIE nie spełnia wymogów 3i1/2* Dla kogo, napewno nie dla mnie.

2.5/6

b.cz. 27.06.2017

Wakacje 10.06-17.06.17

Nie były to wakacje naszych marzeń. Wcześniej byliśmy w Egipcie oraz w Turcji. Mając na uwadze Grecję sądziliśmy, że wakacje będą z górnej półki. Jeśli chodzi o miejscowość w której położony był hotel. Naszym zdaniem mała nadmorska osada nastawiona na zyski z turystyki nie dająca nic w zamian. Brak restauracji i innych typu obiektów w których można by było spróbować miejscowych specjałów albo napić się dobrej zwykłej kawy. Bliskość morza i plaży jest niewątpliwym atutem, jednak jej czystość nie zachęca do korzystania. Sam hotel mały kameralny nie budził większych uwag. Pokoje oraz łazienki utrzymane w należytej czystości. OBSUGA BARDZO MIŁA poza wyjątkiem jednego pana, o którym kilka słów później. Podczas naszych wakacji korzystaliśmy z formy all inclusive, która była nie do przyjęcia. Choć uważam, że nikt nie mógł powiedzieć, że ze stołówki wyszedł głodny, jedzenie było monotonne i często powtarzalne. Ponadto niektóre serwowane dania były chyba podawane ze względu na oszczędności bo jak wytłumaczyć jajecznicę z kawałkami frytek, które nawiasem mówiąc były serwowane dzień wcześniej podczas kolacji. Mały wybór alkoholi lokalnych. Wracając do pewnego pana. Mam na myśli pana "katastrofa" kierownika hotelu, który cały czas kręcił siępo całym hotelu i pouczał gości, czepiając się wszystkiego.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem