Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
„Gruzińska uczta z Kutaisi” to piąta wycieczka objazdowa biura podróży Rainbow, w której uczestniczyłem. Niezmiennie usługi Rainbow oceniam bardzo wysoko. Profesjonalizm, troska o klienta, przyjaźni i kompetentni piloci i lokalni przewodnicy, ciekawie ułożony program zwiedzania. Podróż do Gruzji była moim marzeniem podróżniczym już od kilku lat, ale dopiero w tym roku udało mi się je spełnić. Choć miałem okazję zobaczyć wiele ciekawych miast i miasteczek, to jednak nie one zachwyciły mnie w Gruzji najbardziej. Tym, co w Gruzji mnie szczególnie urzekło są z pewnością przepiękne kaukaskie krajobrazy, przepyszna gruzińska kuchnia, wyborne wino, które kosztować można bez końca i klimat gruzińskiej uczty. Gruzja, choć ciekawa i zdecydowanie warta odwiedzenia, niestety jest dość biedna, a standard życia wydaje się być wyraźnie niższy niż w Polsce. Wiele tu budynków pamiętających czasy Związku Radzieckiego, zaniedbanych i zniszczonych. Dlatego też to właśnie gruzińska przyroda zachwyca bardziej niż krajobraz miast. Są jednak miasta, które zachwycają i pozostają w pamięci na długo. Mowa oczywiście o stolicy kraju, Tbilisi i o nadmorskim kurorcie, Batumi. Tbilisi, miasto, które łączy Europę i Azję. Widać tu obecność wielu kultur na przestrzeni wieków. Tbilisi zachwyci wszystkich, doskonale łączy tradycję z nowoczesnością. Batumi z kolei nie bez przyczyny nazywane jest gruzińskim Dubajem. Nowoczesna architektura, wszechobecny luksus i przepych, tętniące życiem ulice i turyści z całego świata. Zaskoczeniem był brak herbacianych pól, o których śpiewały Filipinki. Herbaciane pola nie przetrwały do dzisiaj ze względu na to, że nie dostarczały dobrej jakości herbaty. Gruzja jednak to nie tylko Tbilisi i Batumi, warto odwiedzać także te mniej turystyczne miasta, zagłębiać się na własną rękę w mniej popularne części miasteczek w czasie wolnym i poznać „prawdziwą” Gruzję z perspektywy przeciętnego mieszkańca. Konieczne jest odwiedzenie lokalnego targu, spróbowanie czurczcheli, smacznych serów, zakup niezwykle aromatycznych przypraw. Gruzja, geograficznie położona w Azji, kulturowo bliższa jest Europie, niż Azji. Gruzini swoją przyszłość widzą w Unii Europejskiej i NATO. Flagi Unii Europejskiej można spotkać o wiele częściej niż w Polsce, kraju członkowskim UE.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Realizacja programu w 100%. Powszechna uprzejmość ludzi. Wszystkie najciekawsze miejsca(w rejonach zwiedzanych) zostały chyba pokazane. Miejscowi ludzie bez uprzedzeń - można się porozumiewać zarówno w języku rosyjskim(chyba łatwiej bo więcej ludzi go zna) jak i w angielskim.Największe zaskoczenie o którym nie piszą przewodniki to ilość krów na dragach i poboczach oraz bezpańskich psów w miastach. Przy czy należy podkreślić że wszystkie psy są zaczipowane, bardzo czyste i łagodne.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Warto było jechać i zobaczyć ten kawałek świata. Wiedza Pani Ewy imponowała, Gruziński opiekun Irakli załatwiał wszystkie sprawy w mig, W czasie przejazdów można było się spokojnie zdrzemnąć bo kierowca Awto to chyba jeden z najbezpieczniejszych kierowców w Gruzji. Program był wyczerpujący ale pogoda dopisała. Zobaczyłem że można żyć spokojnie i bez pośpiechu. Były głosy o słabym jedzeniu. Ale gruzini tak żyją. Jak komuś brakuje hamburgara to niech się zapisze na wycieczkę do Nowego Jorku ,tam tego pełno.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Super wycieczka objazdowa, bardzo dobrze zorganizowana.Przepyszne gruzińskie jedzenie I nie tylko 🍷🍷Kraj przepiękny zróżnicowany od zapierającego dech w piersiach wysokiego Kaukazu do czarnomorskiego wybrzeża- Batumi