Opinie o Gruzja, Armenia - Ormiański Świat

5.2/6
(253 opinie)
Intensywność programu
4.9
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.3
Transport
5.1
Wyżywienie
4.7
Zakwaterowanie
5.0

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    59

    Za mało...

    Adam 21.07.2016 | Termin pobytu: sierpień 2016

    Trudno w paru słowach streścić odczucia z tak oryginalej i interesującej wycieczki. Przede wszystkim jest... zupełnie inaczej niż w znanej nam już nieźle Europie. To inny świat. Skromniejszy, biedniejszy, czasem dojmująco wręcz ubogi, ale też z kontrastami, nieco jak w biedniejszych południowych częsciach świata, gdize obok slamsów powstają hotele z bajek (vide Batumi). Generalnie esteci mogą być zawiedzeni, bo jest dużo nieporządku, brudu, bałaganu - pomijając samą biedę, którą dosłownie widać (nie uważam tego za wadę - po prostu tam tak jest). Świat trochę ciągle na zasadzie - przewróciło się, niech leży. Tę niedogodność wynagradza jednak masa innych tematów. Kilka stref klimatycznych i coś dla znudzonych gorącym południem (ja się do takich zaliczam) - nie musi być stale bardzo gorąco nawet latem. Generalnie jest to mieszanka klimatów, zależna od wysokości, odległości od morza czy wysokości gór. Od dni z temp. pow. 30 stopni i palącym słońcem, po miejsca i dni z burzami, chłodem i zachmurzonym niebem. Różnorodność krajobrazów - świetna. Morze, góry z ośnieżonymi szczytami, zielone rozległe równiny w Armenii - coś pięknego. Duże, puste przestrzenie. Zabytki sakralne, które potrafią naprawdę przytłoczyć - bo zapewniam każdego, że możliwość zwiedzenia, dotknięcia klasztorów, czy świątyń z VIII, IX, X wieku, a mających najstarsze elementy i części jeszcze o kilka wieków starsze (Gruzja i Armenia to dwa kraje, które najwcześniej przyjęły chrześcijaństwo, bo już w na początku IV wieku i część zabytków, choćby fragmentami które się zachowały, sięga tamtego okresu! Jednocześnie wiele z nich jest fantastycznie, bajkowo wręcz położonych. Kiedy człowiek zda sobie sprawę z tego, że chodzi po świątyni, której wiek data powstania jest o tyle starsza od chrztu Mieszka I, ile czasu dzieli nas od bitwy pod Grunwaldem - to naprawdę otwiera się gęba. Podobne wrażenie robi niesamowite miasto skalne - Wardzia. Coś wspaniałego. Mnie osobiście urzekły Armeńskie równiny o pięknych, zielonych łąkach, na horyzońcie których zawsze gdzieś w tle majaczyły zimne górskie masywy, czesto z czapami śniegu. Wydawało się to sielanką, a jednocześnie sa to tereny ubogie i trudne do życie. Czasem można było odnieść wrażenie, że jest się żywcem przeniesionym do jakiegoś filmu o głębokiej Rosji czy wręcz Syberii albo Kazachstanie. To tylko skojarzenia, ale wpływy rosyjskie widać we wszystkim i wszedzie. Pozostałości po kołchozach, architektura, bałagan... Zwłaszcza Armenia, która mniej z miłości, a bardziej z jedynego możliwego wyboru - otoczona wrogo nastawionymi sąsiadami (Turcja, Azerbejdżan, Iran) tuliła się zawsze do Rosji płacąc za to wysoką cenę cywilizacyjną i rozwojową (znajomy Ormianin, który ze szklistymi oczyma słuchał mojej relacji z wyjazdu - skwitował to stwierdzeniem - kiedy my budowaliśmy kościoły i mieliśmy teatr, Ruscy siedzieli na drzewach, a dziś musimy się im podlizywać). To się da poczuć w tym kraju. Duże rozczarowanie to Erywan - miasto koszmarnie wręcz szpetne w mojej opinii. Główna atrakcja - Kaskady - to misz-masz popeliny i kiczu, wielka betonowa wylewka na zboczu góry. Jedyne co powinno wynagradzać to architektoniczne nieporozumienie to widok ze szczytu na ośniezony Ararat widziany ponad panoramą całego miasta - niestety można się zawieść i przy złej pogodzie g...o zobaczyć. Ja miałem tego pecha, niestety. Z dwóch stolic - Tbilisi wypada o kosmos korzystniej. Centrum, stara część - naprawdę warte odwiedzenia. Skalny brzeg rzeki Kury, poprzyklejane do niego domy z charakterysytcznymi balkonami - świetne. I dwa słowa o kuchni... Mnie osobiście bardzo ciekawiła, a lubię próbować nowości i podjeść, więc próbowałem czego się dało. Niestety nie powaliła mnie na ziemię. Dlaczego? Ucziciwie muszę powiedzieć, że kuchnia gruzińska jest dla mnie tak bardzo różna od wszystkiego co jadałem w Europie, że nawet nie wiedziałem często do czego porównać nowy smak i miałem problem z klasyfikacją na dobre/niedobre. Próbować warto, bo to ciekawe, ale czy aż takie dobre? Obok rewelacyjnych chinkali (pierogi, o których każdy już pewnie słyszał) jest też bardzo przyjemne chaczapuri, ale gdy pomyślę, że wszystkie dosłownie potrawy są bardzo mocno potraktowane kolendrą - której smak dominuje, to już nie jest to tak zachwycające. A co powiedzielibyście na oranżadę w pięknym zielonym kolorze? Próbowałem z ciekawości i... miała smak estragonowy (bardzo podobny do anyżku), a są też waniliowe i kilka innych orygninalnych. Albo zupa, której nazwy nie pamietam, ale na dole mleko, na wierzchu coś jakby bulion i w tym kawałki mięsa, a wszystko na słono. Czy to jest bardzo dobre? Jest inne, czasem dziwne. Tyłka nie urywa. Za mało próbowałem jedzenia w Armenii i trochę wrzutka do tematu wobec pilotów, bo w centrum Erywania - w sumie jedyna mozliwość na obiad ormiański podczas wyjazdu, w knajpie - padło hasło "wokół pełno knajpek, póbujcie" - fajnie, ale 90% oferowało czipsy, szybkie przekąski na wzór europejski i nic więcej. Zanim coś znaleźliśmy, nie wystarczyło czasu zamawiać i zjeść. I wina... Cóż, wino lubię a to, że w Gruzji produkowało się wino kilka tysięcy lat temu, nie usprawiedliwia faktu, że dla mnie gruzińskie wina są totalnie przereklamowane. Te, które nie są wytrawne - a są najpopularniejsze - dla mnie były czymś w rodzaju domowego "Don Janusza" pędzonego na stryszku. Pieniące się w kieliszku, o dziwnym aromacie - to nie dla mnie. Koniak Ararat - jak się lubi to jest o.k., zaś z lokalnych bimbrów (chacha) już chyba wyrosłem. Wycieczka ogólnie bardzo udana, daje ogromną wiedzę poznawczą, jest specyficzna, inna niż to co widziałem dotąd. Wyjeżdżałem z poczuciem niedosytu i to dużego, ale nie dlatego, że program był za słaby. Po prostu zostało jeszcze dużo do zobaczenia na Zakaukaziu. Polecam dla tych, którzy lubią poznawać coś nowego, obserwować świat, ludzi, zwyczaje. I chyba w tym lokalnym klimacie, w tym co tam wisi w powietrzu, w niewyobrażalnie starej wręcz historii i świetności dawnej tych terenów jest siła tej wycieczki. Bo to się czuje będąc tam. To wisi w powietrzu, jest w ludziach. Miłośnicy plaż, all-inclusiwów, leżaków, basenów i sielanek powinni wybrać inny kierunek.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    pozytywna

    WANDA, TUREK 03.06.2025 | Termin pobytu: maj 2025

    Jestem zadowolona z pobytu na tej wycieczce. Polecam wszystkim zainteresowanym podróżami . Ciekawe kraje i doskonale zorganizowana przez biuro podróży. Pilot wycieczki profesjonalista pod każdym względem ( wiedza i organizacja ).

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Gruzińsko Armeńskie przeżycia

    Krzysztof, --- 30.06.2024 | Termin pobytu: maj 2024

    Wyjazd ma bardzo bogaty i ciekawy program, w którym znajdzie się coś dla każdego. Są w nim góry, jeziora i morze, a nadto jaskinie, twierdze, zamki, warownie.. czyli jest to fantastyczna pigułka wiedzy o krajach i regionie. Nie wspomniałem o kościołach, które w tym przypadku świadczą o początkach chrześcijaństwa i jego rozwoju. Warunki pobytu i przejazdów w jak najlepszym porządku, pogodę trzeba sobie dobrać wg upodobań, umiejętnie dobierając termin wyjazdu. Ogólnie jestem zdecydowanie na tak..

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Gruzja i Armenia - przeskok kulturowy

    Katarzyna 04.09.2021

    Bardzo udana wycieczka - oba kraje ciekawe (i mocno odmienne) kulturowo, dużo nowej wiedzy - bardzo mało się o tym regionie słyszy a naprawdę warto go poznać

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem