Kategoria lokalna: 3
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wakacje które spędziłem w mieście Callela dały mi tego co potrzebowałem. Ciszy, spokoju i odprężenia. Jestem zadowolony z wyjazdu mimo słabej pogody która utrzymywała się z początkiem czerwca, sytuacja ta pokazała jednak że w Callela nie da się nudzić nawet przy złej pogodzie. Miasteczko to ma bardzo dużo do zaoferowania. Piękne krajobrazy górskie i możliwości zdobywania szczytów, żwirowe, szerokie i czyste plaże. Urokliwe uliczki, fantastyczni ludzie którzy cieszą się z każdego dnia. Atutem jest kolej którą można się przemieszczać do każdego miasta a także bliskość miasteczek gdzie można przejść pieszo przy brzegu morza. Na pewno wyjazd do Callela uznaje za bardzo udany. Osoby które poznałem w hotelu stworzyły tak piękna atmosferę że żal było wyjeżdżać. Jest to jeden z piękniejszych wyjazdów jaki miałem dzięki ludziom którzy też szukali odpoczynku i wytchnienia. Ten wyjazd zbudował dużo pięknych i myślę że trwałych znajomości. I tylko przykro że Pani rezydentka nie traktuje swojej pracy z pasją. Zapewne zastawiają się państwo czy polecę znajomym wyjazd. Tak oczywiście polecę. Ba nawet z państwa biura. Tylko będę życzyć im aby spotkali Rezydenta z pasją który będzie przede wszystkim chciał opowiedzieć o miejscu w którym się znajdują.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dobra lokalizacja, bardzo dobre jedzenie, pokoje czyste. Bardzo małe baseny (na zdjęciach wyglądają na dużo większe), jeden z basenów cały czas w cieniu. Bardzo słabe WIFI nawet w strefie ogólnodostępnej. Bardzo dużo grup w wieku szkolnym, które są bardzo hałaśliwe w nocy i nikt na to nie reaguję. Jeżeli ktoś chce pospać wieczorem to musi się doposażyć w zatyczki do uszu.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel położony blisko pięknej plaży/latarni oraz bardzo blisko centrum miejscowości (restauracje i sklepy). W okolicy długi deptak rozciągający się wzdłuż plaży. Dojście do stacji kolejowej trochę długie, pociągiem można wybrać się na wycieczki do Barcelony. Powroty były wykańczające, 1h w pociągu nie zawsze na siedząco i jeszcze pół godziny na piechotę do hotelu. Ale i tak było warto. Jedzenie przepyszne. Śniadania kontynentalne i każdy znalazł coś dla siebie, kolejki do automatów z kawą i herbatą. Kolacje były urozmaicone (duży wybór mięs, ryb, owoców morza, ciasta, lody itp.). Brak napojów, za butelkę wody płaciliśmy 3 euro. W barze hotelowym smaczne drinki, kawa w przystępnych cenach. W hotelu jest bardzo czysto, ręczniki wymieniane codziennie, brak ręczników plażowych. W pokoju klimatyzacja oraz tv z polskim kanałem, lodówka zamknięta i dodatkowo płatna. Nie jest to nowy hotel, meble i leżaki miały sporo ubytków. Dostaliśmy pokoje od strony ulicy, gdzie panuje duży ruch samochodów, z powodu hałasu trudno posiedzieć i rozmawiać na balkonie. WI-FI w pokoju dodatkowo płatne (1 euro/os/dzień), w lobby dostępne bez limitu - niestety słaby sygnał. Personel pomocny, ale nie rzucający się w oczy.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pokoje ładne i czyste. Hotel położony niedaleko centrum Calleli, więc można spacerkiem udać się do kafejek czy sklepów. Natomiast jedzenie przeciętne, praktycznie codziennie te same dania. Nie ma smacznych wędlin ale regionalne potrawy smaczne i świeże. Jadalnia niewielka, co powoduje zatory przy posiłkach, chociaż obsługa stara się pomagać.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Polecam ten hotel mimo minusów. Rozczarowałam się tylko jedzeniem, bo opinie były super. Więc lepiej brać bez jedzenia i kupować na miejscu. (Po prostu się powtarza, np dodają sosu). Reszta wszytsko okej, ale nie są to 4 gwiazdki, mimo to polecam.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Monotonne wyżywienie - już 5 dnia pobytu marzyliśmy o czymkolwiek innym niż to co serwowała kuchnia. Do obiadokolacji nawet woda była płatna - 3 euro. Hotel przyjmuje ogromne ilości kolonii - w hotelu jest głośno, cały czas trzaskają drzwiami - zatem w nocy nie dało rady się ani wyspać, ani zrelaksować. Dwa razy przestała działać klimatyzacja w pokoju co było spowodowane przeciążeniem i wysadzeniem korków. Obsługa nie garnęła się do sprzątania pokoi. Podłoga była brudna, z toalety unosił się nieprzyjemny zapach. Ogólnie jednak zarówno kelnerzy, jak i pracownicy recepcji mili , uśmiechnięci i pomocni. Z hotelu do kamienistej plaży około 200 m, około 400 m do głównego Deptała w Calleli - także położenie hotelu jak najbardziej na plus.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Po przyjeździe o 13:30 musiałem czekać 2 godziny na pokój. Nikt nie umiał mi wytłumaczyć dlaczego. Co do samego Hotelu to czułem się jak na kolonii. Hotel opanowany przez dzieci 10-15 lat, prawie 100 osób. Głośno całą dobę. Nawet w nocy. Zero opiekunów, jedynie "trenerzy" którzy nie reagowali na nieodpowiednie zachowanie. Sama miejscowość jak i plaża bardzo fajna , tak że polecam ,ale nie w tym Hotelu.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogolnie pobyt oceniam na przecietnym poziomie. Nie polecam wykupywania opcji All inclusive. stosunek jakości do ceny niezadowalajacy. Minusy: hotel w kiepskiej lokalizacji w Calelli. Do kolejki jeżdżacej do Barcelony ok 1,5 km. Brudna okolica. Jedzenie w hotelu kiepskie, restauracja przypominajaca szkolną stołówkę. Plusy: Pokoje czyste, ale nie wyremontowane. Miła obsługa. W miarę spokojnie.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wraz z mężem i synem gościliśmy w hotelu w połowie lipca. Ogólnie czysto, sprzątane było codziennie, ręczniki wymieniane, jedzenie dobre i dużo ale…. Mieliśmy opcje śniadania i obiadokolacji bo taka była oferta. Do kolacji nie było żadnego picia wodę trzeba było sobie dokupić. Były makarony ( carbonara, spaghetti, sos pieczarkowy) paella, kurczak pieczony, ziemniaki pieczone, frytki, zawsze jakaś zupka. To jednak brakowało jakiejś pizzy czy naleśników dla dzieci niejadków 😉 takiego jak mój. Cudowny basen na dachu z wodą tak ciepłą że można było w niej siedzieć cały dzień. Do plaży i uliczek z jedzeniem i sklepikami dosłownie 5 min . Niby wszystko pięknie ale to można zaznać w co drugim hotelu. Jednak w tym nie byliśmy szczęśliwi. Hotel był siedliskiem przeznaczonym dla młodzieży. Czuliśmy się jak bursie szkolnej. Hotel totalnie zdominowany przez młodzież , która robiła co chciała , nie zważając na przebywających w hotelu innym gości. Nocą non stop chodzili do siebie pukając w drzwi i trzaskając przy tym drzwiami. Całą noc tylko trzask i trzask i nie pośpisz. Zwracanie uwagi nic nie pomagało. Nocne krzyki na balkonach i rzucanie butelek przez balkon , tragedia. Gdy zwróciliśmy się do recepcji o zamianę pokoju to najpierw nic nie można było zrobić a gdy pokazałam nagrania wybryków młodzieży to co prawda zaproponowały inny pokój również między młodzieżą. Tragedia , nie polecam zwłaszcza w sezonie. Może po za sezonem jest inaczej ale w okresie letnim nie polecam!!!!!!!!
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Niestety nie najlepiej wspominamy wyjazd, głównie za sprawą hotelu Catalonia. Podczas naszego pobytu przewijały się zorganizowane wycieczki młodzieży francuskiej i niemieckiej. O ile ta pierwsza była zdyscyplinowana, to druga jak się okazało po czasie, nie miała w hotelu opiekuna. Odbywały się imprezy, krzyki przez balkon i spadające puszki po piwie do basenu w którym to kąpałem się w raz z rodziną. Po zejściu na basen napotykaliśmy pływające 100tki wódki, może dlatego zdecydowano się na jakiś remont w środku naszego wyjazdu. Troche ratował nas basen na dachu, chociaż i tam zdarzały się grupy puszczające głośną muzykę i palące w kilka osób e-papierosy. Także nie chętnie przesiadywaliśmy w hotelu. No ale spać gdzieś musieliśmy, przynajmniej próbowaliśmy. Drzwi były starego typu z mechanizmem, który u jednych działał u innych nie, trzaski drzwi zaczynały się od 22 i potrafiły budzić nas o 01-02- a nawet 04 nad ranem. Dziewczyny migrowały sobie do chłopaków pokojów, w dodatku sprowadzały osoby spoza hotelu, prawdopodobnie z jakichś dyskotek. Nie przespałem praktycznie żadnej nocy w całości. Kilka razy interweniowałem na korytarzu oraz w recepcji. Tam rozkładali ręce, przyznając, że mają z tymi grupami problem. Zaoferowano zmianę piętra, by później powiedzieć, że nie ma miejsc. Także byłem z dwójką małych dzieci pośród bawiącej się na całego młodzieży.