Kategoria lokalna: 3
Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W pierwszym tygodniu objechaliśmy El Clasico i tak się szczęśliwie złożyło, że ostatni nocleg objazdówki mieliśmy właśnie w hotelu Reymar Playa. Załatwiając formalności w recepcji poprosiliśmy o pokój docelowy już także na tydzień pobytowy, co byłoby rozwiązaniem praktycznym zarówno dla hotelu (nie trzeba zmieniać pościeli po jednym noclegu) jak i dla nas (dzień wcześniej rozpakowane walizki, wszystkie ubrania na wieszakach w szafie i dłuższe spanie). Jak było do przewidzenia recepcjonistka skwapliwie na to przystała i my już w piątek wznieśliśmy w pokoju toast powitalny życząc sobie udanego pobytu. Niestety w sobotę rano obudził mnie telefon z recepcji, że mamy jak najszybciej opuścić ten pokój gdyż zostaniemy przekwaterowani, a ponieważ mąż w tym czasie spacerował po plaży, to wkurzona do granic wytrzymałości sama powrzucałam byle jak nasze rzeczy do walizek i przeniosłam się z całym podróżniczym dobytkiem piętro wyżej do innego pokoju. Jak nam później wyjaśniła szefowa recepcji przeprowadzka była dla naszego dobra, bo sąsiednie pokoje przeznaczono dla grup młodzieżowych z Francji i Niemiec, więc przy nich byśmy nie wypoczęli. Tylko co po tej zamianie jak zjechało tyle autokarów sportowej młodzieży, że część z nich trafiła również na nasze piętro i co wieczór d o północy trwała bieganina po korytarzu, non stop trzaskanie drzwiami i chóralne śpiewy. Podobnie tłoczno i hałaśliwie było podczas śniadań, z kolacyjnym posiłkiem wybrnęliśmy w ten sposób, że spożywaliśmy go jako późny lunch w czasie pomiędzy godzinami 17-18 w nieomal pustej sali. Rozumiemy interes hotelu, pozajmowane prawie wszystkie pokoje w okresie przedsezonowym, to biznes nie lada, ale wspólne przebywanie w jednym budynku spokojnych gości pobytowych z kipiącymi energią tabunami młodzieży nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem....
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pobyt w Reymar Playa uważamy za bardzo udany. Hotel stanowczo spełnił nasze oczekiwania. Pokój i łazienka niewielkie, ale schludne i codziennie sprzątane. Brakowało ewentualnie jakiejś małej lodóweczki w pokoju. Jedzenie smaczne, wybór dość duży. Na śniadania serwowane było codziennie to samo, ale w sumie w przeciągu tygodnia i tak nie zdążyliśmy wszystkiego spróbować. Plażę widać z hotelu, mega czysta, piaszczysto - żwirkowa, a woda.. po prostu kryształ ;) Hotel jest dobrze usytuowany, niedaleko stacji kolejowej, więc stanowi dobra bazę wypadową. Dookoła dużo sklepów i lokali gastronomicznych.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Udany pobyt,żałuję jedynie,że tak krótki.Okoliczne miejscowości Costa Brava i Katalonii są tak ciekawe i piękne,że naprawdę szkoda nam było czasu na leżenie na plaży.Wycieczki fakultatywne dobrze zorganizowane z naprawdę kompetentnymi przewodnikami.Przy okazji dziękuję panu Wojtkowi za wycieczkę do Girony i Figures i super wyczerpujące opowieści o Salvadore Dalim.Nigdzie nie dowiedziałam sie o nim tyle co na tej wycieczce.Po wycieczce do Barcelony czuję spory niedosyt ale cóż,nie da się wszystkiego zobaczyć w jeden dzień.Za to Montserrat polecam tym,którzy chcą się troche wyciszyć i odpocząć po barcelońskim zgiełku.Sam klasztor jest przepiękny,wjazd na górę stromymi serpentynami pozostawia niesamowite wrażenie no i te piękne widoki...A jeśli chodzi o widoki to polecam też Tossę de Mar.Tam wybraliśmy się na własną rękę-pociągiem i autobusem.Bardzo dobre połącznenie,po wyjściu z pociągu w Blanes dosłownie przy samym dworcu jest podstawiony autobus do Tossy. Teraz o hotelu.Biorąc pod uwage trzy gwiazdki-naprawdę nie ma się do czego przyczepić.Czysto,jedzenie bardzo dobre i spory wybór,każdy znajdzie coś dla siebie.Obsługa sympatyczna i pomocna.Pokoje rzeczywiście są małe,dla rodzin z dziećmi nie polecam ale dla pary w zupełności wystarczy.Duży balkon,my mieliśmy widok z prawej strony na wzgórze i masteczko Santa Susanna a z lewej na morze. Plaża bardzo blisko,ładna i czysta.Jedyny mankament na całym Costa Brava to po przejściu ok. dwóch metrów od brzegu od razu robi się głęboko po szyję.Trzeba bardzo uważać na dzieci i na siebie też,zwłaszcza jak ktoś nie umie pływać i jest wysoka fala.Na szczęście ratownicy są bardzo czujni. Bardzo dobry kontakt z rezydentami,za każdym razem natychmiast odbierli telefon i byłi bardzo pomocni.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Sprawnie zorganizowany transport Girona - hotele ....Dobra oferta wycieczek - polecam Rupit - Besalu czyli romantyczne średniowieczne , ciche miasteczka - twierdze oraz warto popłynąć statkiem do Tossa del Mar - prom z Pucka do Gdańska jest droższy(?) ...Pogoda zawsze pewna , wiatr łagodzi skutki słońca ...no i wsiadasz w PKP i w 1 h lądujesz na Playa Catalunya - jednym z serc Barcelony .....Tylko nie jeż tam pierwszego dnia bo.....się zakochasz w tym mieście iz plażowania nici ....a ta jest 200/300 m od hotelu w linii prostej , jest duuuża , szeroka , nie ma tych smiesznych parawanów i jest mnóóóstwo miejsca dla wsystkich ....Na dodatek fajne jedzenie w Hotelu który ma 3 gwiazdki ....POLECAM , byłem 2 razy i jeszcze wpadnę :::)))
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
150 metrów od morza jest w linii prostej,na plażę trzeba przejść przez przejścia podziemne około 300 metrów od hotelu. Super jedzenie na obiado kolacjach(owoce morza, makarony,wołowina,drób, sałatki,owoce, desery ;)Obsługa całego hotelu średnia. Bardzo fajna muzyka wieczorami (słyszana z balkonu ). Miejscowość nie za ładna. Na plaży w czerwcu codziennie duża fala i od razu głęboko, ale pusta i morze cieple :)ogólnie klimat wspaniały i ceny w sklepach i restauracjach tańsze niż nad polskim morzem. Ogólnie polecam, ale nie dla rodzin z małymi dziecmi. Mogłabym tam wrocić :)
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Z pobytu w Reymar Playa jesteśmy zadowolone, wyżywienie było dobre. Pokój z pięknym widokiem na góry i morze i z dobrą komunikacją. Skorzystałyśmy z trzech interesujących wycieczek. Polecamy pobyt w tym hotelu.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pokój mały ale nie pojechaliśmy siedziec w pokoju .Wyżywienie bardzo dobre i urozmajcone.Z hotelu blisko do promenady i do plaży.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
To był wspaniały wypoczynek! Przylecieliśmy wieczorem spóźnieni. Otrzymaliśmy coś na kształt zimnej kolacji. Byliśmy bardzo zmęczeni, więc szybko położyliśmy się spać. Ponieważ było już ciemno, nie analizowaliśmy, jaki widok jest za oknami pokoju. Rano czekała na nas niespodzianka. Okazało się, że widzimy z balkonu przepiękne pasmo górskie, a ponieważ jesteśmy piechurami, bardzo nas to ucieszyło. Oczywiście, zawsze są plusy i minusy różnych sytuacji. Okazało się, że przed górami były resztki pól uprawnych, a przed nimi pola przekształcone już na parkingi. Nie było to uciążliwe, bo samochodów na szczęście nie było dużo. Otrzymaliśmy pokój typowy dla hoteli z trzema gwiazdkami. Brakowało mi prysznica, była tylko wanna z zasłonką. Wyżywienie HB, jak zawsze w Hiszpanii, na wysokim poziomie. Każdy mógł się najeść, zazwyczaj ponad miarę! Kelnerzy mili i pomocni. Do morza bliziutko. Korzystaliśmy ze słońca, ale na różnych plażach, ponieważ wybieraliśmy się samodzielnie na wycieczki komunikacją miejską. Dojeżdżaliśmy miejscowymi pociągami i autobusami. Szkoda, że panie rezydentki próbują "zaciemnić" sytuację związaną z indywidualnym podróżowaniem tak, aby jak najwięcej osób skorzystało z wycieczek fakultatywnych kupionych u NICH i ,oczywiście, o wiele droższych! To wstyd, że nie dają planów miasta, w którym już kilka sezonów pracują i twierdzą, że nie wiedzą, gdzie jest Biuro Informacji Turystycznej. Jak się okazało, było niedaleko naszego hotelu. Dosłownie kilka minut na piechotę!!! Tam pobraliśmy mapkę Malgrat de Mar, dzięki której spokojnie zwiedziliśmy najważniejsze miejsca tego uroczego miasteczka. Później tak samo zachowywaliśmy się w każdy kolejnym zwiedzanym miasteczku nadmorskim na wybrzeżu Costa Brava. Zobaczyliśmy Blanes z cudownym ogrodem botanicznym umiejscowionym na wzgórzu. Opalaliśmy się tam na plaży św. Anny, maleńkiej i klimatycznej. Powtórzyliśmy odwiedziny tego miejsca po kilku dniach. Jest tam przepiękna promenada, miłe kafejki przy porcie i inne fajne plaże. Potem byliśmy w Calelli, która ma cudowne zatoczki. Tam zbieraliśmy muszelki, których ogólnie jest niewiele. To dość duże miasteczko. Następnie byliśmy w Canet de Mar- miejscowości posiadającej zestaw modernistycznych budowli. Bardzo ciekawe! Mapka trasy do pobrania w Informacji Turystycznej w pobliżu dworca. Jest tam również piękny zamek, ale w tym konkretnym dniu nie był dostępny dla turystów. Na koniec zostawiliśmy sobie "perełkę"- Tossę de Mar. Można dojechać do Blanes pociągiem (ok. 5 minut) i przy dworcu przesiąść się w autobus, który bezpośrednio dojeżdża na dworzec w Tossie. Łącznie ok. godziny. Obok przystanku autobusowego jest Punkt Informacji Turystycznej i znów należy poprosić o mapkę i, jak po sznurku, jest się prowadzonym po ciekawych miejscach. Najpiękniejsze jest tam stare miasto z urokliwym zamkiem posadowionym przy samej plaży. My, za drugim razem, żeby zobaczyć wybrzeże od strony morza, wykupiliśmy dopłynięcie do Tossy i powrót statkiem, z czterogodzinną przerwą na plażowanie i dalsze zwiedzanie. Polecamy Malgrat de Mar jako bazę wypadową po wybrzeżu Costa Brava!
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Mój wyjazd do Malgrat de Mar z chłopakiem był naprawdę bardzo przyjemny! Zwiedziliśmy Barcelonę, co było spełnieniem marzeń – Sagrada Família zapierała dech. Rejs do Tossa de Mar dostarczył nam pięknych widoków na wybrzeże. Spędzaliśmy czas na basenie i plaży, ciesząc się słońcem i wodą. Hotel miał też swoje minusy – dużo kolonii młodzieży, która bywała głośna, ale dawała też trochę rozrywki, a restauracja była w starym stylu, ale jedzenie było bardzo smaczne. Dlatego podsumowując cały wyjazd był pełen pozytywnych emocji i niezapomnianych wspomnień, a wspólne chwile relaksu, odpoczynku i śmiechu na pewno zapamiętamy na długo!
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wszyscy w hotelu, byli bardzo mili. Przy wyjedzie pan w recepcji przedłużył nam godzinę wykwaterowania, ponieważ długo miałyśmy z koleżanką do wyjazdu. Polecam każdemu. Jedzenie było smaczne. Byłyśmy we wrześniu i myślałyśmy że nic nie będzie się już działo w hotelu ale co wieczór była muzyka na żywo.