4.9/6 (262 opinie)
Kategoria lokalna 4
4.5/6
Bardzo fajny hotel zwłaszcza jego położenie tuż przy plaży . Świetny punkt wypadowy do zwiedzania wybrzeża i Barcelony a bliskość stacji kolejki to ułatwia. Pokoje czyste sprzątane codziennie, zmieniane ręczniki i pościel. Jeśli chodzi o wyposażenie to brakowało czajnika do zrobienia porannej kawki. Warto zabrać ze sobą bo kawusia bezpłatna tylko do śniadania. Plaża nie przeludniona a wejście do morze strome i za 3-4 metry głęboko ale to na większość wybrzeża Costa Brava. Jedzenie myślę że każdy znajdzie coś dla siebie dla mnie trochę mało owoców morza może nastawiłam się na więcej. Brakowało też do kolacji zwykłej wody za wszystko do picia przy kolacji trzeba płacić tu trochę hotel się słabo przedstawił. Po za tym dużo gości z Francji, Niemiec, Czech i Polski. W hotelu obowiązek noszenia maseczek nawet podczas posiłków przy bufecie tylko przy stoliku można było zdjąć. W Santa Suzanna mało turystów atrakcji brak nie ma dyskotek dużo sklepów na deptaku zamkniętych. Spokój można odpocząć . Polecam 🌞p.s smrodek ktory nieraz można było czuć był od kanału burzowego i rozprzestrzenial się po większości miejscowości
4.5/6
Hotel w idealnym położeniu zarówno do wypoczynku na plaży jak i bazą wypadowa do zwiedzania Barcelony
4.5/6
W tym roku zdecydowaliśmy, że będziemy wypoczywać w Santa Susana. Skorzystaliśmy z oferty biura Rainbow i wybraliśmy hotel Caprici Beach. Hotel usytuowany tuż przy plaży w pełni zasługuje na swoje cztery gwiazdki, albowiem personel jest bardzo pomocny, wyżywienie dobre i urozmaicone, a kawa z ekspresu była przepyszna. Szczególnie muszę wyróżnić P. recepcjonistę, który zadbał o zorganizowanie lanch box-ów dla rodaków, którzy przybyli do hotelu po godz. 22. Hotel Caprici Beach szczególnie polecam osobom lubiącym aktywnie spędzać wakacje zwiedzając Barcelonę, Gironę i inne niezwykle malownicze nadmorskie miasta wybrzeża Costa Brava, z uwagi na bliskie położenie stacji kolejowej. Gorąco polecam to miejsce, my zapewne jeszcze tutaj wrócimy. Marzena
4.5/6
Zacznijmy od tego, że jak to na dobrego przewoźnika przystało czujesz się zaopiekowany już od momentu wejścia na pokład samolotu. Po wylądowaniu rezydenci kierują Cie do konkretnego busa, wskazując drogę i miejsce jego postoju. Busem jedzie oczywiście rezydentka i w razie potrzeby odprowadza gości do samej recepcji. Wszystko miło i z uśmiechem na buzi. Dojazd do hotelu sprawny - ok godziny. Kierowca jedzie w kierunku Malgrat de Mar a później do Santa Susany. Pierwsze wrażenie po wejściu do hotelu - pozytywne. Odnowiony, odczuwalna klimatyzacja. Nawet ładnie to wszystko wygląda. Panie na recepcji uprzejme, sprawdzają dowodzik i przekazują kartę do pokoju. Pokój z bocznym widokiem na morze! Pomimo, że nie dopłaciliśmy do sea view, a można było dostać jeden z 20 pokoi z widokiem na tory - może to urok Rainbow? Sam pokój jest OK, kafle na podłodze, odmalowane ściany, fatalne materace, mało mebli (nie ma gdzie graciarni poukładać), łazienka przyzwoita i nawet ładna, wielki prysznic. Na ścianie mały telewizorek, pod stolikiem lodóweczka, sprawna klimatyzacja. Oczywiście prąd włącza się gdy włoży się kartę do odpowiedniego uchwytu. Czystość? No też jest OK, może gdzieniegdzie ukryte małe kamyczki... ale po powrocie z plaży to sami zrozumiecie, że nie ma się o co złościć... Ogólnie to nie ma grzybków ani jakiś smrodków. Jest po prostu przyzwoicie. O dziwo nie dokuczały nam hałasy potencjalnych nocnych imprezowiczów których było mnóstwo. Atrakcje w hotelu? No nie wiem, jakieś takie drętwe. Nie czuć atmosfery do jakiejś integracji czy zabawy. Ale nie po to wybierasz ten hotel! Ten hotel to super baza wypadowa! Na plaże masz 5 metrów. Fajny żwirkowy piaseczek. Uwaga na głębie w wodzie. Po 2 - 3 metrach w głąb wody masz już 2 m głębokości! Na prawo od hotelu plaża jest strzeżona. Generalnie pomimo, że był to lipiec nie było dokuczliwych tłumów na plaży. Co do okolicy hotelu mam mieszane uczucia. Fajnie, że na końcu tej wioski - bo spokój wieczorem. Kierując się na prawo w 45 minut można dojść do Malgrat (lub dojechać pociągiem 3 min za 2e/os). Malgrat to całkiem urokliwe miasteczko. Po drodze mijasz szereg sezonowych bud i budeczek, pubów i restauracyjek. Rozciapany pseudo burger na obiad to ok 10e/os. Klimat jak w Jastrzębiej Górze. Ok 10 minut do Lidla, warto tam zaopatrywać się w wodę i przekąski - atrakcyjne ceny i regionalne produkty. I tyle jeśli chodzi o okolice. Santa Susana to taka wakacyjna mieścina bez żadnego uroku. Obok hotelu znajduje się mała budka, w której pani sprzedaje bilety na rejs katamaranem (38e/os do Tossa de Mar i z powrotem). Warto skorzystać, ekstra widoczki. 5 minut od hotelu znajduje się przystanek pociągu R1 (do Barcy ok 5e/os w 1 stronę). Bilety kupisz na przeciw peronu w pawilonie z napisem Renfee. Sama podróż pociągiem to już frajda bo wzdłuż brzegu no i z klimą. Po Barcy poruszaj się z biletem T10 za 10e (na busa i metro) korzystając z google maps. Idealnie podpowiada czym i skąd pojechać! Atrakcje Barcy opisane są na necie. Jeden dzień na Barce to za mało - zaplanuj dwa. Jedzonko w hotelu...średnie... Sorry ale na prawdę sam lepiej gotuję. To wszystko bez smaku, takie na odwal. Sprawia wrażenie taniego jedzenia. Jedynie owoce dobre (bo kucharz nie maczał w nim palcy). Tylko raz były owoce morza (które i tak nie smakowały). Napoje do posiłków bardzo drogie (2e za szklaneczkę wody?!) a soki do śniadania plastikowe i chemiczne. Przynajmniej zgubisz kilka kg w trakcie pobytu :) Bywają lepsze kuchnie a w tej - oszukują na jedzeniu. Czy było wato? TAK bo łatwo zwiedziliśmy piękne miejsca. Ale pogódź się z tym, że ani w hotelu ani w okolicy nie zjesz nic dobrego (dopiero w Barcy). Aaaa... tam był basen! Ale szkoda kąpać się w tym chlorze skoro plaża za płotem :)