5.1/6 (120 opinii)
Kategoria lokalna 4
5.0/6
Bardzo dobrze oceniam, mały minus: do h. Riviera dotarliśmy z lotniska ok. 23. Miał czekać (wg pani rezydent) na nas zimny posiłek (bo już po kolacji), nic z tego, recepcja nic o tym nie wiedziała. I tak ok północy szukaliśmy strawy poza hotelem. Podkreślę: poza tym incydentem panie rezydent były bardzo pomocne, szczególnie na lotnisku i wycieczce. Szczególne podziękowania dla p. Klaudii.
5.0/6
Miejsce fajne, hotel ok. Pogoda we wrześniu bardzo dobra. Słabe morze, szybko głęboko, plaża z grubego, kłującego piasku. Rezydentki słabiutkie, przekazują mało informacji.
5.0/6
Zalety: Lokalizacja przy głównym bulwarze blisko sklepów Obsługa bardzo miła i pomocna Szeroka oferta kulinarna dla fanów owoców morza Czystość w pokoju i regularne sprzątanie Klimatyzacja i wifi w pokoju Wady: Po pewnym czasie jedzenie może wydawać się nieco monotonne, szczególnie śniadania Siłownia w rzeczywistości to dwie maszyny cardio i atlas
5.0/6
Może zacznę od pozytywów. Słonecznym i serdecznym akcentem całej wycieczki, oprócz pogody w Hiszpanii jest zdecydowanie ekipa Biura Rainbow. Osoby z którymi miałam kontakt są bardzo miłe, rzeczowe, pogodne i konkretne. Zawsze chętne do pomocy i znalezienia optymalnego rozwiązania. Jest to na pewno mocna strona wyjazdu. Może to brzmieć teraz jak banalna formułka, ale na prawdę tak jest za co bardzo dziękuję. Do tego widać że między sobą tworzą fajną atmosferę co udziela się wczasowiczom. Drugą bardzo mocną stroną wycieczki szczególnie w przypadku Hotelu Riviera (z tym tylko miałam kontakt w czasie tego pobytu) jest jedzenie. Możecie sobie wyobrazić jak po pierwszym kontakcie z miejscem wypełnionym gigantyczną ilością ludzi w miasteczku i na plaży, zaczynacie się zastanawiać czy to na pewno był dobry wybór, ale przede wszystkim czy w ogóle wypoczniecie, nagle przychodzi czas obiadu i dostajecie jedzenie (w ramach bufetu) do którego nie tylko nie można się przyczepić, ale jest na prawdę dobrze przemyślane i do tego świeże. Dotyczy to szczególnie wszystkich typów ryb i owoców morza. Ale również warzyw i owoców. Także to zdecydowanie po pierwszym wrażeniu poprawia humor. Ja miałam opcję dwóch posiłków dziennie (śniadanie i do wyboru lunch lub obiad(pora późnej kolacji) i tak codziennie gwarantowany świetny posiłek do syta był świetnym akcentem. Uważam też że dwa posiłki to zdecydowanie wystarczająco, szczególnie jak jak jest do syta i szczególnie jak się zwiedza i podróżuje po wybrzeżu i i tak często siłą rzeczy omija niektóre pory stołowania zaplanowane przez hotel. Dla mnie plusem wyjazdu było też usytuowanie miejscowości zaraz przy linii kolejowej, którą jeździły pociągi do różnych ciekawych miasteczek, innych plaż oraz Barcelony. Można na prawdę na własną rękę dużo zobaczyć, podróżując w ten sposób. Hotel Riviera faktycznie był umiejscowiony blisko plaży, Aczkolwiek teraz już rozumiem z czym to się wiąże. Hotele blisko plaży gwarantują dużą ilość ludzi. Ja osobiście najlepiej wypoczywam w miejscach gdzie jest luźniej i każdy ma swoją przestrzeń , także i tak codziennie szukałam czegoś zbliżonego do moich potrzeb. Na koniec znalazłam bardzo blisko miejscowość, która najbardziej mi się podobała pod tym względem, która była starą wioską żeglarską i tam faktycznie najlepiej można było wypocząć. Nie oglądając co minutę się czy ktoś nie gwizdnie rzeczy z ręcznika. Wystarczyło podjechać dwa przystanki koleją i już dużo bardziej docenia się ten piękny lazur przepięknego Morza Śródziemnego. Santa Susanna to miejscowość mocno hotelowa. To ta kategoria: osiedle hotelowe. Trzeba mieć tego świadomość wybierając taką wycieczkę. Do samej północy w sąsiednim hotelu z prawej strony słyszy się covery Nirvany, a z lewej mix Franka Sinatry z latynowskimi szlagierami. To wszystko w tym samym momencie. Na szczęście po północy jak po przekręceniu magicznego pokrętła wszystko nagle ucicha. Hotel bardzo czysty i pokój oraz łazienka przyjemne. Obsługa stara się być na prawdę bardzo miła, chociaż widać jak bardzo są zmęczeni ilością turystów. Jednej tylko Pani na recepcji w pewnym momencie już puściły nerwy i powiedziała żebym się pośpieszyła, bo nie ma zamiaru stać nade mną cały dzień, ma też inne sprawy. Ciekawe. że aż tak można stracić granice i pokazać jak bardzo się nie lubi albo pracy albo ludzi. Ale cała kuchnia i obsługa restaruracji bardzo się stara. Należy pamiętać że nie ma tu jednak nic z lokalnego stylu życia, poznawania kultury katalońskiej czy okazji do poznania ich rytmu dnia czy życia. Santa Susanna to międzynarodowa maszyna hotelowa. Dzięki linii kolejowej można bardzo łatwo dostać się jak wspomniałam do Barcelony, gdzie już panuje inny klimat. Niby wielkie miasto, ale na pewno warte odwiedzenia parę razy lub na dłużej. Pełne ciekawych miejsc, przestrzenne, z przyjemnym portem i wspaniałą atmosferą. Minusem są kieszonkowcy przed którymi wszyscy przestrzegają. Ale po dobrym zabezpieczeniu (a Polakom nigdy nie brakuje genialnych pomysłów:)) można cieszyć się tym wyjątkowym miastem Europy. Bardzo miłym akcentem była wycieczka do Tossa de Mar z ekipą Rainbow. Piękne miasteczko. Bardzo fajnie było usłyszeć tyle wskazówek od Pani przewodnik, szczególnie na początku pobytu. Do tego wizyta w winiarni z degustacją - gdzie można od razu kupić zlewane prosto z beczek wina do butelek i nawet zabrać potem do bagażu głównego. Dziękuję za polecenie Białej Sangrii z lodem i owocami zdobywa teraz serce każdego mojego gościa:) Wzięłam też Porto Blanco - też świetne. To moja druga wycieczka z Rainbow. Dzięki za Waszą pracę, dobry humor i profesjonalizm:)