Kategoria lokalna 4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
To moja czwarta podróż do Hiszpanii i wciąż jestem zachwycona. Ciągle zwiedzam, oglądam, próbuję hiszpańskich smaków i zapachów. To miejsce godne polecenia, aczkolwiek trochę psują klimat nieczynne apartamentowce wzdłuż wybrzeża.Brakowało mi kwiatów w małych klimatycznych miasteczkach w tym regionie.W Andaluzji Śródziemnomorskiej pod tym względem jest piękniej.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zacznę może od tego, że śmieszy mnie dodawanie przez biuro podróży jakiś dodatkowych gwiazdek (w przypadku tego hotelu Rainbow dodał pół gwiadki niby za lokalizację hotelu i w Waszej ofercie ten hotel figuruje jako 4,5*. WTF????? Przedziwna to praktyka, tym bardziej, że w przypadku innych hoteli zlokalizowanych praktycznie obok Playacaneli tej pół gwiazdki Rainbow nie dodał. W mojej ocenie te 4*, które figurują na elewacji hotelu są mocno naciągane. Ale po kolei. Hotel widać, że lata świetności ma dosyć dawno za sobą. W lobby hotelowym było dusznawo bo hotel chyba oszczędzał na klimatyzacji. Pokój - łazienka w kiepskim stanie, z zatkanym odpływem z umywalki. Pierwszy raz spotykam się z sytuacją, żę w pokoju nie było oświetlenia górnego. Były tylko dwa kinkiety po obu stronach łóżka, lampa stojąca i kinkiet przy lustrze. Absolutnie nie jest to wystarczające oświetlenie tym bardziej, że rano, koło godziny 8 dopiero robiło się szarawo na dworze (słońce wstaje tu dużo później niż w Polsce). Kolejnym sporym minusem jest brak gniazdek elektrycznych przy łóżku. Aby naładować np. telefon trzeba było odłączyć lampę stojącą albo ładować telefon w łązience bo tam było jedno dostępne gniazdko. Jeśli chodzi o wyżywienie, to ja nie jestem jakoś bardzo wybredny. Było znośnie. Śniadania, przez cały pobyt takie same ale tragedii nie było. Obiadokolacje ok. Zawsze jakaś rybka, dwa-trzy mięsa do wyboru. Hotel prowadzi dziwną politykę jeśli chodzi o opcję all-inclusive. All kończył się z .... momentem opuszczenia pokoju czyli o godzinie 12.00. Ci którzy mieli wyjazd z hotelu popołudniu albo wieczorem musieli od 12.00 płacić za wszystko. Nawet wykupienie óźnego check-out-u (czyli przedłużenie pobytu w pokoju) nie zmieniało sytuacji. Jeśli chodzi o wycieczki fakultatywne proponowane przez biuro to byliśmy na dwóch - Gibraltach i Sewilla. Jeśli ktoś chce tylko zaliczyć te miejsca (w sensie opowiedzieć znajomym, że był) to można się skusić. Jeśli natomiast ktoś chce faktycznie zobaczyć Gibraltar i Sewillę to odradzam. Na Gibraltar z hotelu jedzie się ponad 5 godzin w jedną stronę (wyjazd o 4 rano, powrót na kolację czyli przed 20.00). Na miejscu trzeba się przesiąść do busików, które zawożą turystów w miejsca, które są w programie wycieczki (Europa Point, jaskinia Św. Michała (bodajże) i miejsce gdzie powinny być małpy (faktycznie były, a precyzyjnie mówiąć byłą jedna). Busiki obsługują lokalne firmy nastawione na jak największy zarobek czyli im więcej turystów przewiozą tym więcej zarobią. Finalnie wygląda to tak, że w każdym z tych trzech miejsc ma się do dyspozycji od 10 do 15 minut. TOTALNE NIEPOROZUMIENIE. Szkoda, że biuro nie informuje o tym fakcie przed zakupem wycieczki bo uważam, że absolutnie nie warto wydawać pieniędzy na wycieczkę w tej formie w jakiej ona aktualnie obowiązuje. Trochę lepiej wygląda to z Sewillą. Ale tylko trochę. Generalnie wyjazd uważam za rozczarowujący i gdybym przed wyjazdem wiedział jak to wygląda to poszukałbym czegoś innego.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pokoje typu standard to tzw dramat: ciemne, z łazienki śmierdzi. Nie ma ich na zdjęciach prezentowanych przez Rainbow. Na miejscu zmieniłam je na wyższy standard ale to był koszt 12euro za dobę. Biuro powinno dokładnie opisać różnice w standardzie. Jedzenie średnie mało urozmaicone w typie fast food. Personel na recepcji oceniam bardzo pozytywnie. Denerwujące jest przymykanie oka na palaczy w strefach gdzie jest to zabronione: na basenie I tarasach.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Sam hotel niestety lata świetności ma już za sobą. Ma się poczucie, że wszystko może nie tyle jest zaniedbane, ale niedopilnowane. Oczywiście jako Polacy otrzymaliśmy pokoje w najgorzej usytuowane - przy ulicy i z widokiem na zaplecze drugiego hotelu - hałas i zapach, nie musze komentować. Jedzenie w hotelu jest monotonne i słabe. Główne dania nie są doprawione i brakuje im "podkręcenia" zwłaszcza nazwijmy to lokalnych potraw, których zresztą było naprawdę mało. Na stołówce wiecznie tłum, kolejki do jedzenia, na większość dań trzeba czekać. Stoliki w części zewnętrznej klejące i ma się poczucie, że wszystko jest brudne. Obsługa hotelu słabo mówi po angielsku (tylko osoby z recepcji). Bar (all inclusive) - karta jest podzielona na all inclusive i "wyższe" all inclusive. My byliśmy w tej pierwszej grupie. W ramach tego otrzymuje się tylko alkohol (nie drinki), można mieszać sobie samemu więc nie problem. Wybór jest naprawdę spory, ale za mohito trzeba dopłacić ;-) a ceny......spore! Basen jest jeden, całkiem spory, ale z zimną wodą - naprawdę zimną :-) Z dwóch jacuzzi działa tylko jedno, drugie jest w nieustającym remoncie.... Leżaki - tu jest koszmar, są brudne, nie są czyszczone i wyglądają BARDZO źle, to samo dotyczy stolików i parasoli przy nich. Plaża - ta jest cudowna, szeroka, piasek czysty, drobny. Kąpiel w morzu to naprawdę przyjemność. I tylko to uratowało nasz wyjazd. Ten hotel absolutnie nie jest wart pieniędzy jakie za nie zapłaciliśmy. Warto rozejrzeć się za innym w tej samej okolicy, bo plaża jest obłędna!