5.3/6 (62 opinie)
Kategoria lokalna 3
3.5/6
Wyżywienie ok, basen ok, ale jakie to Premium jeśli chodzi o pokój? Pokój był ponury, ciemny z małym oknem bez balkonu, z widokiem na zaplecze budynku, usytuowany w części, której nie ma na żadnych zdjęciach przed zakupem oferty. Pokój bardzo odbiegający od sugerowanych zdjęć ze strony Rainbow. Przed zakupem konsultantka zapewniała nas o innym standardzie- a tu rozczarowanie. W pokoju brak lodówki, szklanki, na szczęście klimatyzacja działała.
3.0/6
Hotel średniej klasy dla niewymagających. Pokój miałam z widokiem na morze, jednocześnie także na gwarną ulicę. Pokój wygodny, sprzątany codziennie. Jedzenie tanie, monotonne. Ryby były tylko w panienkach. Spaghetti zimne. Sosy tluste, zawiesiste. Byłam na obiedzie jednocześnie obserwując stronę na instagramie, gdzie chwalono się podaniem sushi. Ale ja żadnego sushi tam nie widziałam. Jajecznica z proszku. Desery codziennie te same. Mało świeżych warzyw. Warzywa konserwowane (ze słoika) w lipcu ? Bez przesady… Barek z alkoholami - z karty kilka pozycji free - resztę płatne. Przekąski przy barze okropne: sztuczne bułki i parówki (jeśli były). W holu hotelowym zostawiłam kapelusz - zginął - obsługa rozłożyła ręce - nie zajrzeli w kamery, choć dla uprzejmości klienta. Fajny basen, nie za duży ale ok. Leżaki dostępne, choć za mało na nie miejsca wkoło basenu. Animacje słabe. Fajna dziewczyna troche tańczyła i pare osób rozumiejący język hiszpański - razem z nią w wodzie. Żadnych tanecznych Wieczorków (szkoda!!!), żadnej muzyki dyskotekowej! A byłam przez weekend. Na swoich stronach hotel pokazuje bzdury. Okolica dość hałaśliwa, bałagan, brudno. Takie betonowe miasto. Dobry punkt wypadowy - pod hotelem przystanek autobusu miejskiego - 1h drogi do Malagi (1,7 euro bilet)- polecam! Plaża - brudny szary żwir. Brr Rezydent pojawił się na spotkaniu by zachęcić na wspólne wycieczki. Dość zabawnie opowiadał o Andaluzji ale śmiał się tylko on. Reszta (ok.10 osób) nie była ubawiona jego głupimi dowcipami. Chcieliśmy sobie zapisywać podawane przez niego informacje - rzachnął się - nie piszcie na kartkach! Ja to wszystko wszystkim wyślę w smsach. Żadnych smsow nikt nie dostał. Zaczepialiśmy die w hotelu wymieniając się informacjami bo żadnego kontaktu z paniem rezydentem nikt nie miał.