Opinie o Palia Dolce Farniente

4.9/6 (149 opinii)

Kategoria lokalna 3

4.9/6
149 opinii
Atrakcje dla dzieci
5.1
Obsługa hotelowa
5.2
Plaża
4.9
Pokój
4.4
Położenie i okolica
5.3
Rezydent
5.1
Sport i rozrywka
4.8
Wyżywienie
5.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 3.0/6

    Niestety nie polecam

    Mam świadomość, że jest to 3-gwiazdkowy hotel, natomiast w kilku kwestiach po prostu nie spełnia standardów. W szczególności zawiodło mnie jedzenie, widać po ocenach, że w ostatnim czasie się mocno pogorszyło.

    Tomasz, Skowarcz - 19.08.2023  | Termin pobytu: sierpień 2023

    3/4 uznało opinię za pomocną

  • 3.0/6

    Hotel dla osób niewymagających

    Byliśmy w tym hotelu w lipcu 2023r. Mamy mieszane odczucia po tych wakacjach: - SŁONA WODA W KRANACH W CAŁYM HOTELU - coś okropnego w połączeniu z opaloną skórą w trakcie kąpieli lub gdy woda wleci do oczu.. Obowiązkowo trzeba chodzić do sklepu po wodę do mycia zębów.. Byliśmy kilka lat temu w innym hotelu na Majorce i nie było takiego problemu z wodą. -OKROPNY PRYSZNIC W POKOJU- brodzik i zasłonka prysznicowa co wiązało się z zalewaniem całej łazienki przy każdej kąpieli. Woda wylewała się przez drzwi łazienki i zalewała panele w pokoju, które już zastaliśmy napuchnięte od wody.. -słona woda do picia (z kranu!) podana przez barmankę w barze przy basenie... -cieknąca klimatyzacja w pokoju- woda kapała całe dnie i noce, musieliśmy układać ręczniki na podłodze. -CHAMSKI RATOWNIK, który zabraniał (TYLKO WYBRANYM OSOBOM) pływania w basenach na materacach, kołach itd , mimo że w regulaminie basenowym nie było ani jednej wzmianki o tym zakazie. Niektórzy bez problemu pływali na dmuchanych gadżetach i nic nie mówił a do innych podchodził awanturując się i wyganiając z basenu i wzywając obsługę z recepcji, która nie umiała odpowiedź na pytanie w czym jest problem i dlaczego w regulaminie nie ma takiego zakazu. Mowa o ratowniku w ciemnych włosach, reszta ratowników, pracujących na zmianę nie widziało problemu w pływaniu na tego typu gadżetach, jedynie ten jeden ratownik wprowadził swój zakaz, mimo regulaminowi który był wystawiony przy basenie. -BRAK DRINKÓW w ofercie Allinclusive - jedynie samemu można wymyśleć sobie co barman może nalać z dostępnych alkoholi i napoi (pierwszy raz byliśmy w hotelu w którym przy barze nie ma listy dostępnych drinków) Mojito i inne znane drinki dodatkowo płatne mimo Allinclusive. -brak płynu do kąpieli i mydła w łazience, które są w prawie każdym hotelu. -w basenach było bardzo dużo dzieci, które skakały do wody chlapiąc na wszystkich dookoła i na leżaki przy basenach.. wszędzie wisiały tabliczki z zakazem skakania do wody a ratownicy na to akurat wcale nie zwracali uwagi. -PRZEPYSZNA PRAWDZIWA PIZZA codziennie na obiad i kolację, robiona przez Włocha i smakuje tak samo pysznie jak we Włoszech, -jedzenie pyszne (różne rodzaje mięsa, ryb, churrosy i naleśniki z prawdziwą Nutellą) ale trochę mniejszy wybór jedzenia i deserów niż w innych hotelach. -napoje, piwo, wino z automatów można nalewać samemu w restauracji i w barze przy basenie (soki sztuczne niedobre, piwo też nie najlepsze ale dało się wypić) -dużo owoców w restauracji, -miła, uśmiechnięta obsługa w barach i restauracji. -dwa bary przy basenie, w jednym tylko napoje i lody (całkiem ok) a w drugim także przekąski - frytki (mocno średnie (te w restauracji na obiad i kolację także), naleśniki - okropne, odsmażane gotowe, kupne, wyjęte z foliowego opakowania, hamburgery w miarę ok. Hotel ma dużo minusów ale też sporo plusów. Piękny, zadbany ogród. Bardzo duży obiekt hotelowy, dużo budynków w których znajdują się pokoje. Budynki widać, że nie są najnowsze ale mają swój urok. Na pewno nie jest to nowoczesny obiekt. Jeżeli ktoś nastawia się tylko na leżenie i odpoczywanie przy basenie to nie polecam tego hotelu parom i osobom bez dzieci, które chcą na wakacjach odpocząć i zrelaksować się. Przy basenach prawie cały czas grała muzyka, dzieci hałasowały, ciągłe animacje przy basenie itd. Animacje prawie cały czas w języku francuskim, ponieważ w hotelu było najwięcej francuzów. Szkoda że nie pomyślano też o innych i nie było więcej atrakcji w języku angielskim, który prawie każdy zna... Wieczorem codziennie były atrakcje na scenie, wieczorne show, pokaz tańca, dyskoteki (muzyka przeważnie francuska). Blisko do plaży, kilka kroków spacerem, zejście po dużej ilości schodów- niestety na najbliższej plaży pływają meduzy. Polecamy wynajęcie skutera lub auta do zwiedzania wyspy. Okolica i inne plaże również są warte zobaczenia. Woda jest piękna, lazurowa. Transfer na lotnisko ok godzina. Na pewno nie wrócimy do tego hotelu i nie mogę polecić go znajomym, rodzinie. Byliśmy w wielu, dużo lepszych hotelach - na dodatek nie raz tańszych.

    M - 13.07.2023

    2/2 uznało opinię za pomocną

  • 3.0/6

    Niestety nie dolce i nie farniente

    Planując wyjazd z Rainbow prosiłam o ciche, spokojne, pozbawione animacji miejsce, z niewysokimi budynkami. A wylądowałam w Dolce Farniente. Z moich życzeń spełniło się tylko to o małych budynkach, na szczęście mieliśmy pokój z dala od atrakcji hotelowych. A tych było co niemiara. Życie hotelu podporządkowane jest Francuzom i to oni decydują jakie wrażenie sprawia hotel. Hałas, bałagan, mnóstwo alkoholu i wszechobecne papierosy! Palić mogą wszędzie i nikt nie zwraca uwagi na to ,że tuż obok są dzieci i kobiety w ciąży, zresztą one same też nie zwracają. Baseny hotelowe to pojemniki na ludzi, nie ma mowy o pływaniu, aerobik w wodzie to raczej parodia. Wieczory zaś okraszone alkoholem toczą się wokół sceny, na której JumpTeam(animatorzy) próbują coś odegrać- pokaz mody, flamenco, muzyka filmowa itp, itd. Rytm wybijany na scenie niesie się do każdego zakątka. Pokoje dość duże, ale czasy świetności dawno mają za sobą. W kranach tylko słona woda (jak wygląda skóra i włosy po tygodniu takich kąpieli powie Wam dermatolog). Sprzątanie niby codziennie ale , gdybym nie widziała sprzątaczek, to nigdy bym nie uwierzyła. Jedzenie -obiady i kolacje bardzo urozmaicone, duży wybór zarówno dań z kotła jak i przygotowywanych na bieżąco-dzieci uszczęśliwione pizzą, a i sushi się trafiło. Dobry wybór owoców, gorszy warzyw do śniadania. Śniadania najsłabsze,ale da się wybrać-jajo gotowane , sadzone, omlet, gorszy wybór wędlin i serów. Kawa pijalna tylko z jednego automatu reszta to napoje kawopodobne. Sangria i wina niepijalne. Zaletą hotelu jest bliskość zatoczek z plażami, dla dzieci miejsce idealne, bo animatorzy udzielają się cały czas. Dla wielbicieli all inclusive też. Miłośnicy ciszy i spokoju oraz czystości omijajcie to miejsce, jako i ja uczynię. Zdecydowanie nie polecam.

    Anetta, Łódź - 30.08.2023  | Termin pobytu: sierpień 2023

    2/2 uznało opinię za pomocną

  • 3.0/6

    Koszmarny hotel w pięknym miejscu.

    Podróżowaliśmy już wcześniej z biurem Rainbow i byliśmy bardzo usatysfakcjonowani świadczonymi usługami. Taki koszmar spotkał nas pierwszy raz, przez co z radością wyczekiwane wakacje, zamieniły się w te z piekła rodem. Majorka jako wyspa nas zachwyciła, a widoki zapierają dech w piersi. Dużym plusem hotelu jest jego lokalizacja. Znajduje się bardzo blisko piaszczystej plaży, a okolica jest równie cudowna. Na tym jednak skończyły się plusy, ponieważ po wejściu do pokoju jak i w pozostałej części hotelu panował wszechobecny bród. Zapach wilgoci w całej sypialni był absolutnie odrażający. Ceraty na stołówce lepiły się, zdecydowanie nie zachęcając do położenia na nich talerza z jedzeniem. Stoliki przy barze również nie były regularnie przecierane. W pokoju podłoga niemal przyklejała buty do podłogi. Kurz był obecny na absolutnie każdej powierzchni płaskiej. Na zasłonach widoczne były plamy. Jednak to zdecydowanie łazienka była wisienką na torcie. Rdza na lustrze, kilkucentymetrowe zacieki oraz pleśń na fugach, których lata świetności zdecydowanie przeminęły. Popękane płytki, niespływająca woda przez zatkane odpływy. Pierwszego dnia nie została nam przekazana karta do klimatyzacji, dopiero po spotkaniu z rezydentem mogliśmy z niej korzystać. W środku pobytu po wejściu do pokoju zauważyliśmy na ścianie oraz w walizce karaluchy, wielkości pięści. Po telefonie do rezydenta zostaliśmy skierowani do recepcjonisty, którego język angielski pozostawiał wiele do życzenia. Takie sytuacje raczej muszą być na porządku dziennym, skoro pracownik hotelu jedyne co zrobił, to przekazał nam spray na owady. Zmęczeni po całodniowej wycieczce, nie dane nam było położyć się na zasłużony odpoczynek. My bowiem musieliśmy przeszukać cały pokój w poszukiwaniu nieproszonych gości. Znaleźliśmy kolejne karaluchu oraz jeszcze większy bród. Dodatkowo rezydent przebywający na miejscu został poinformowany o niezadowalających nas aspektach, czego nawet nie skomentował. Przy meldowaniu zostały zabrane nam dowody, a co istotne również przez pracownika, który nie potrafił w komunikatywny sposób porozumieć się językiem angielskim. Po zgłoszeniu sytuacji do rezydenta dowody zostały odzyskane, czym rezydent również się nie przejął i niemal zaśmiał się, wyjaśniając, że Hiszpani mają kłopot z polskimi nazwiskami i potrzebują dłuższej chwili na ich spisanie. Argument, że powyższe działanie jest nielegalne, zgodnie ze stroną GIODO, nie zmitygował pracownika do działań. Jedzenie na stołówce podawane w metalowych misach, nie było podgrzewane, przez co dania, które powinny być ciepłe, przy dobrych wiatrach było letnie, a najczęściej zimne. Fakt, że na Majorce nie ma słodkiej wody jest absolutnie zrozumiały. Natomiast to, że słona woda jest podawana do picia i nie można zrobić niesłonej kawy lub herbaty, jest co najmniej nie na miejscu. Zaznaczę, że samodzielne przygotowanie napoju również nie było możliwe, poprzez brak choćby czajnika w pokoju. Niestety spożywanie słonej wody przysporzyło mnie oraz towarzyszom podróży, niestrawności żołądka. Obsługa sprzątająca pokoje zostawiała otwarte drzwi od balkonu, przez co robactwo na dobre rozgościło się w naszej sypialni. Ręczniki wymieniano wybiórczo, niestety nie wiem czym był pokierowany wybór braku wymiany ewidentnie brudnego ręcznika leżącego na podłodze. Hałas z ulicznych barów karaoke absolutnie nie pozwalał na komfortowy sen. Nie wspomnę już o animacjach zapewnianych przez hotel, które również były słyszalne z każdego miejsca. Rzecz jasna zabawy prowadzone były jedynie po francusku, przez co reszta gości nie posługująca się tym językiem, została całkowicie zdyskryminowana. Brak możliwości dodania zdjęć w opinii.

    Zuzanna, Wrocław - 13.06.2024  | Termin pobytu: czerwiec 2024

    2/2 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem