5.0/6 (155 opinii)
Kategoria lokalna 5
3.0/6
Standard hotelu to raczej max trzy gwiazdki . Pokoje niechlujnie wykończone. Na stołówce musisz prosić się o sztućce, często brakuje szklanek, stoły uklejone, a kucharz jest Ci w stanie podać kurczaka ręką którą chwilę wcześniej grzebał w telefonie. Ogolnie czystość nie jest tu priorytetem. Obsluga stara się być zabawna, ale po dwóch dniach jest to już męczące. Na leżaku nie poleżysz w spokoju, bo co chwilę pojawiają się naganiacze wycieczek i lokalnych atrakcji. Plaza jak na hotelową - zaśmiecona. Jedzenie raczej przeciętne, napewno nie jest takie jak przedstawione na zdjęciach. Hotel nastawiony głównie na Rosjan - jest ich pełno.
3.0/6
Pobyt w hotelu był przedłużeniem o trzy doby rejsu po Nilu. Zatem w założeniu miał być to czas kilkudniowego odpoczynku i relaksu po wyczerpującym i bardzo intensywnym zwiedzaniu. Ostatecznie udało się nam odpocząć w dosyć komfortowych warunkach i gdyby nie przejścia z recepcją hotelu w zakresie odpowiedniego standardu pokoju, pobyt należałoby uznać za udany. Nadmienię, że Rainbow reklamuje ten hotel jako wyremontowany w roku 2021. Niestety przydzielone nam pokoje ewidentnie były przed remontem (w części hotelowej będącej właśnie w trakcie remontu, ze wszystkimi tego stanu rzeczy konsekwencjami - hałas, brud itd. itp.). "Walka" o zmianę przydzielonych pokoi i zakwaterowanie zgodnie ze standardem wynikającym z umowy trwała kilka godzin. Ostatecznie udało się tej sztuki dokonać, przy bardzo wydatnej pomocy Pani Klaudii - rezydentki, której bardzo dziękuję za pomoc, okazaną życzliwość i zaangażowanie w tzw. "załatwienie" tematu. Niestety inni rezydenci, w tym przydzielony do tego hotelu Pan Sedeek oraz Pani Izabela, z którą kontaktowałem się w pierwszej kolejności (pierwsza na liście kontaktowej rezydentów, przekazanej przez Rainbow), nie byli zainteresowani udzieleniem pomocy. Pani Izabela jednoznacznie odmówiła zajęcia się sprawą.
3.0/6
Pojechaliśmy tak naprawdę nie czytając opinii tylko kierując się wyborem naszej rodziny. Z doświadczenia wiemy że poniżej 5* nie ma co schodzić więc nawet nie przypuszczaliśmy, że może tak być jak było. Niestety Rainbow reklamuje hotel jako 5* ale to duże nieporozumienie. Standard hotelu to wg mnie maksymalnie 3*. Oczywiście lobby i wejście główne bardzo zachęca, wszystko w marmurze, eleganckie, ale na tym się kończy. Nasz pokój (SUPERIOR z widokiem na morze - dodatkowo płatny ze względu na niby większy metraż) okazał się taki sam albo nawet mniejszy od "normalnych", nie mówiąc o jego "standardzie". Jednym słowem MASAKRA - NIE BRAĆ!!!. Uważam, że jest to świadome wprowadzanie klientów w błąd. Takie informacje powinny być od razu, że pokój jest przed remontem i albo się na to ktoś zgadza albo nie. TO NIE JEST POKÓJ NA 5 GWIAZDEK!!!. Po pierwsze pokój jest oddalony od budynku głównego (w innej części, bardziej bliżej morza) w niezbyt przyjemnej okolicy. Obok ruiny chyba jakiegoś innego hotelu, porozrzucane materiały budowalne, ogólnie wszędzie syf i brud. Po drugie wykończenie pokoju woła o gruntowny remont. Drzwi wejściowe ledwo trzymające się na zawiasach, obdrapane, popękane płytki na podłodze, obskurne silikony, zniszczona tapeta i szpara gdzie było tyle brudu że aż strach było spać czy jakieś robaki nie wyjdą. Telefon w pokoju nie działa i co akurat na nasze szczęście popsuta klimatyzacja, ale w ten sposób że się nie wyłączała jak się wychodziło. Zatem w pokoju panował przyjemny chłód jak się do niego wracało. Pan sprzątający pomimo otrzymywania napiwków mało zaangażowany w pracę. Do tego stopnia, że zapomniał zostawiać papier toaletowy w łazience, nie mówiąc już o jakimś sensownym sprzątaniu (niezamieciony piasek na podłodze, nieumyta umywalka i prysznic). Stan całego tego obiektu to jakiś żart - odpadające tynki, popękane ściany. W budynku hotelowym w części nad restauracją tylko JEDNA!!! winda. Pokoje tam (nie wiem czy wszystkie bo nie byłam) już po remoncie, przyjemniejsze dla oczu tzn. takie jak na prezentowanych przez biuro zdjęciach. Plaża mała, zaśmiecona, piasek gruby a morze do 300 m w głąb płytkie a po południu to jedna wielka zupa. Tak gorące ,że parzy w stopy. Pomostu brak - poniszczony ale można korzystać z innego, trzeba tylko przejść obok na obcy teren. Na plaży i na basenie pojawiają się osoby zachęcające do skorzystania z lokalnych atrakcji ale nie robią tego w sposób nachalny mówisz nie i odchodzą. Wśród gości bardzo dużo Rosjan. Jedzenie monotonne i raczej przeciętne - ciężko było znaleźć coś dobrego. Rano wpadały omlety - i to robione na szybko czasem ze skorupką, gofry i naleśniki, czasami owsianka. Mięso w formie parówek niesmaczne, na obiad frytki, pizza, ryż z mięsem i raz pyszne krewetki. Stoły niestety nie sprzątane należycie, uklejone, sztućce podawane przez obsługę, przez co trzeba się wiecznie prosić tak jak i o chusteczki. Soki pomarańczowe "świeżo wyciskane" to po prostu nalany koncentrat z butelki. Kelnerzy starają się być zabawni i uprzejmi ale po kilku dniach jest to już męczące a czasami zbyt natarczywe. Otwarte bary na plaży i basenie, wody butelkowanej pod dostatkiem wszędzie w hotelu. Restauracje Ala 'carte to śmiech na sali, praktycznie to samo co w restauracjach hotelowych tylko ładnie opakowane i z obsługą kelnerską. Chill bar umiejscowiony nad Pool barem niby od 18 roku życia a i tak wchodziły tam dzieci no i można się tam było napić drinka ze szklanki ale z nią zejść już na dół NIE- no chyba że byłeś innej narodowości (bo wybrani mogli). Szkoda gadać. Co wieczór różne atrakcje niektóre bardzo fajne np. fire show, flyboard, inne trochę mniej. Dla dzieci dostępne animatorki i wieczorne mini disco. Było minęło i tak należy traktować ten wyjazd. Niestety obskurny pokój hotelowy spowodował bardzo negatywny odbiór wycieczki. NIE przyjechałabym do niego po raz kolejny.
3.0/6
Jak napisałem w tytule, najsłabszy hotel jaki kiedykolwiek odwiedziłem. Pierwszy raz byłem zmuszony do zmiany pokoju 2 razy czyli w sumie byłem z rodziną w trzech różnych. Pierwszy Superior z widokiem na morze :-))))) wogóle nie powinien być w ofercie „pięcio” :-) gwiazdkowego hotelu. Tam się nic nie zgadzało. Klapa nie pasowała do toalety, woda przy spłukiwaniu mimo zamknięcia wylatywała na podłogę, kran w umywalce przy włączaniu wody zostawał w ręku, prysznic- deszczownica ledwo wisiał, córka bała się, że spadnie jej na głowę… jeszcze wiele innych rzeczy na które szkoda czasu. Kolejny był może trochę lepszy bo już w głównym budynku ale… dostaliśmy szczytowy pokój na ostatnim pietrze i nocki były najciekawsze. Generalnie połowa tego hotelu to hotel widmo, puste pokoje bez zamków w drzwiach. No i to się dało we znaki. W momencie kiedy zaczynało wiać a wieje tam prawie codziennie od 2 w nocy do ok 5 to drzwi w pokojach widmo waliły w futryny. Po zgłoszeniu problemu do recepcji(musiałem nagrać filmiki bo chyba boją się wchodzić na piętra żeby syfu pobudowlanego nie widzieć) to nastąpiła profesjonalna naprawa. Włożyli kartki papieru pomiędzy drzwi a futryny. Pomogło ;-) na godzinę. Żeby tego było mało to nad sobą mieliśmy tylko dach i niestety zapomnieli przymocować blachę dachową do konstrukcji. Dźwięk w nocy był taki jakby ktoś po dachu rzucał kulą stalową. Tutaj już nie obyło się bez interwencji rezydenta który bardzo szybko dotarł do hotelu i od razu „dorwał” managera. Oczywiście zmienili nam kolejny raz pokój… nie napisałem wcześniej że w każdym kolejnym pokoju było jedno łożko podwójne i jedno pojedyncze a byliśmy w cztery osoby więc trzeba było sie prosić i czekać na dostawke. Jakość dostawek pozostawię bez komentarza. No i jesteśmy w trzecim pokoju gdzie na pierwszy rzut oka jest w miarę ok, ale popękane lustro w łazience, odpadające ze ścian gniazdka elektryczne, prysznic gdzie więcej wody leciało ze ściany (uszkodzona rura zasilająca) niż z samego prysznica i kilka innych. Powrócił też problem uderzających drzwi. Zjechałem do recepcji. Tym razem manager Omar wjechał ze mną na 3 i 4 piętro. Jak dotarł widać było przerażenie w jego oczach. Poprostu bał się dźwięku tych skrzypiących i uderzających drzwi. Ewidentnie kadra zarządzająca hotelem nie ma zielonego pojęcia o tym co się dzieje na piętrach. Dotrwaliśmy już w tym pokoju do końca, poprostu nie mieliśmy już sił na kolejną zmianę bo raczej nic lepszego nie można tam oczekiwać. Jeśli chodzi o wyżywienie, baseny, bary, restauracje to tutaj nie ma się do czego przyczepić. Są też osoby którym chce się pracować i którym zależy na zadowoleniu klienta. Ogromny plus dla chłopaków obsługujących bary Mohemmed i Husajn robią robotę. Niezmordowany kucharz od pizzy też zasługuje na słowa uznania. Podsumowując. Hotel w remoncie co jest uciążliwe. W połowie hotel widmo. Wyżywienie, baseny bary, restauracje ok. Nie załącze zdjęć bo wszystko co nagrywałem to filmiki. Oczywiście będziemy składać reklamację. Zresztą nie tylko my… inni też mieli takie przygody.