Opinie o Jaz Aquamarine

5.5/6

Powrót do jednego z ulubionych hoteli!

Jaz Acquamarine to jeden z naszych ulubionych hoteli. Wyjazd na zasłużony wypoczynek powinien dostarczać uśmiechu, zadowolenia z dokonanego wyboru, jakości oraz świadczonych usług. Uważam, że 96% z Państwa będzie zadowolonych z wyżej wspomnianego hotelu. Podsumuję w punktach co nam się podoba, a do czego można się „delikatnie” przyczepić. 1. Hotel jest w miarę duży i dysponuje wieloma basenami (kilka z nich wyposażonych jest w łóżka do leżenia w wodzie, co jest fantastyczne podczas upalnych dni). Nie brakuje więc leżaków, a mimo sporego obłożenia, goście jakby rozmywają się – lokują się w wielu miejscach i nie odczuwa się efektu przytłoczenia. Dodatkową atrakcją są całkiem zmyślne i różnorodne zjeżdżalnie wodne (zjazdy na matach i pontonach) – ubaw nie tylko dla dzieci i młodzieży :) 2. Tygodniowy pobyt w tym hotelu można sobie tak zaplanować, by mieć wrażenie, że każdego dnia jest się w „innym miejscu”. Leżaki wygodne i niezniszczone. Wejścia do basenów przystosowane dla osób starszych (łagodne spady, schody). 3. Nikt na pewno nie chodzi tam głodny. Oprócz standardowej głównej restauracji (a nawet dwóch – Topaz i Four Corners), przy plaży znajduje się Paradiso beach bar, gdzie oprócz przeróżnych drinków i napojów, można zjeść fajne obiady lub lunche z wyborem menu - np. hamburgery z sałatką i frytkami, kurczak cytrynowy lub grillowane ryby z dodatkami, buritto z sałatką i frytkami, dania wegetariańskie też się znajdą. Podobne lunche z wyborem menu można zamówić również w „przybasenowej” jadalni La perla – np. makaron z kurczakiem Toscanini, rybne kulki z puree ziemniaczanym i surówką oraz wiele innych. Wybór jest całkiem spory, usługa jest świadczona w ramach All inclusive, więc nie ma potrzeby biegania do głównego budynku na obiad. Obiadokolacje może nie grzeszą wielkim przepychem, ale są smaczne i każdy znajdzie coś dla siebie. 4. Dodatkowo, na terenie obiektu, wokół basenów znajdują się „kioski” – takie budki, gdzie wydawane są napoje bezalkoholowe i piwo, hot-dogi, panini z salami i serem, pizza. Cieszą się one dużą popularnością. 5. Nie słyszałam, by ktoś narzekał głośno na drinki – choć z lokalnych alkoholi, to leją ile się chce, więc moc można poczuć. Jeśli wolimy mniej alkoholu, też nie ma problemu. Gdy chcemy, by przygotowali nasz autorski mix (wybrany dostępny alkohol + sok/napój), którego nie ma w karcie – żaden problem. 6. Obsługa hotelowa jest bardzo miła, nienachalna, życzliwa. Pokoje sprzątane są codziennie, wiadomo, że nie na błysk, ale my do niczego się nie możemy doczepić. Ręczniki wymieniane są każdego dnia. Pokoje przestronne, łazienka z oddzielnym prysznicem i toaletą, więc jak ktoś się kąpie, nie ma problemu by skorzystać z toalety. Jedyny minusik, że barek w pokojowej lodówce jest dodatkowo płatny. 7. W tym roku zdarzyło nam się, że woda pod prysznicem w pokoju była raczej chłodna, co oczywiście było pewnym dyskomfortem. Nie pamiętam, czy w latach ubiegłych też pojawił się ten problem, ale za to dajemy kolejny mały minusik. 8. Sporym minusem jest wejście do morza, oczywiście dla osób, które nastawiają się głównie na pływanie. Jeśli ktoś chce dużo pływać w morzu, to będzie problem, ponieważ jest bardzo płytko na dość długim dystansie – woda max. do kolan lub ud. Za to dla osób kochających kitesurfing warunki są idealne! 9. Jeśli chodzi o wieczorne animacje, mogę jedynie wypowiedzieć się na temat wydarzeń odbywających się przy barze Waves, gdyż tam przesiadywaliśmy. Każdego wieczory odbywał się występ artystyczny – różni muzycy grali swoje aranżacje znanych utworów na flecie, gitarze, saksofonie, skrzypcach. Fajna sprawa, szczególnie dla osób, chcących wieczorem posiedzieć przy drinku i pokonwersować. Myślę, że bardziej dynamiczne imprezy odbywały się na plaży, gdyż rozłożono tam scenę, ale pewności nie mam. Ogólnie, byliśmy w tym hotelu już trzeci raz, wróciliśmy po 3 latach i nadal jest bardzo dobrze. Wycieczki, w tym objazdowe, wybieramy zawsze z Rainbow i jeszcze się nie zdarzyło by biuro nas rozczarowało! Tak trzymać.