5.5/6 (213 opinie)
5.5/6
Jestem bardzo zadowolony z objazdu. Zarówno program jak i realizacja spełniły moje oczekiwania. Polecam dla osób zainteresowanych poznaniem afrykańskiej przyrody i obserwacją zwierząt i ptaków w ich naturalnym środowisku. Jako fotograf przyrody miałem możliwość wykonania świetnych ujęć zwierząt jak i krajobrazu.
5.5/6
Wspaniały kraj pozostawiający niezatarte wspomnienia. Safari to jedyne w swoim rodzaju przeżycie warte każdej ewentualnej niedogodności. Kto nie był niech żałuje.
5.5/6
Jambo!Na przełomie grudnia i stycznia wybraliśmy się z Rainbow do Kenii.Pierwsza nasza obserwacja podczas wyjazdu to jak wszyscy wspaniale się od siebie różnimy i co dla jednych miodem dla drugich piołunem. Dla nas ta wyprawa była zdecydowanie miodem i to w dodatku manuką. Ba! Śmiało możemy napisać ze to wyjazd niebezpieczny. Jak tam pojedziesz będziesz chciał wrócić.Kenia to kraj niezwykły, inny i piękny, szczęśliwie oddalony od naszego europejskiego rozwydrzenia. Jeśli marzysz o spotkaniu “oko w oko” z lwem, żyrafą albo słoniem, jeśli chcesz zatańczyć adumu i przemierzyć setki kilometrów po kenijskich bezdrożach ta wyprawa jest dla Ciebie.W naszej ocenie minusem wyjazdu był zbyt duży komfort zaburzający nieco surowość Afryki. Dla nas namiot to namiot, a nie brezentowy apartament z instalacją elektryczną i łazienką z bieżącą woda w dodatku ciepłą. Wielogodzinna podroż po szutrowej drodze w kurzu- dla nas genialna przygoda a za oknem wioski i miasteczka, Masajowie, stada krów i kóz, gęsi na skrzyżowaniu, kobiety dźwigające wodę do swoich domów, roześmiane dzieciaki machające na powitanie. Pochłonięci w obserwacji kenijskiego życia zza okna busa nie odrywaliśmy naszych nosów od szyb.A po powrocie filiżanka kenijskiej kawy w styczniowy, sniezny poranek i kolejny plan na kolejną afrykańską przygodę.Warto na koniec powtórzyć za Markiem Twain … “ Podróżuj. Śnij. Odkrywaj.”Pozdrawiamy Wszystkich! Ewelina i MaciekP.S. Ten wyjazd to nie tylko piękny kraj i przygoda, to także wspaniali ludzie - współtowarzysze podroży. Pozdro dla ekipy busa Josepha. Jacku - nigdy nie zapomnimy historii chińskiego generała.
5.5/6
Od dawna wybieraliśmy się na tą wycieczkę. Przeszkodził covid i wreszcie się udało. Wrażenia oczywiście wspaniałe , to po prostu trzeba przeżyć, bo żadne słowa nie są w stanie oddać piękna przyrody. Teraz trochę plusów i minusów Duży plus to transport fajne busiki 6-cio osobowe. Nasz kierowca to Sami - rewelacja , miły, pomocny, starał się podjechać zawsze jak najbliżej zwierząt. Kolejny plus to noclegi. Bardzo fajne lodgy , wyżywienie skromne ale świeże i każdy znajdzie coś dla siebie. Kolejny plus to pilot Borys. Teraz minusy. Jechały 4 busy i jeden pilot , trochę mało. Borys robił co mógł na każdym postoju przesiadał się do innego busa ,ale większy komfort byłby, gdyby pilotów było dwóch. Kolejny minus to hotel Rif. Tragedia. Nie mam dużych wymagań ale obsługa po przyjedzie była tragiczna. Przez ponad godzinę błądziliśmy po hotelu z jednej części do drugiej, bo jeden pokój się nie otwierał, w drugim już ktoś był, dopiero trzeci udało się nam zająć. Po objeździe ten sam hotel , brudny, jedzenie zimne, przypłaciłam to jelitówką i być może poważniejszą chorobą. Albo w Rifie albo w Papillon Lagoon Reef, gdzie byliśmy na pobycie, zaraziłam się bakterią Legionelli. Miałam szczęście bo pierwsze objawy choroby dostałam w dniu powrotu do Polski. Szpital zakaźny i prawie miesięczne leczenie. Czar trochę prysł, ale nie była to pierwsza ani ostatnia wycieczka do Afryki.